Wczoraj minal rowno tydzien jak moje autko stalo pod blokiem. Dziecko chore i ktos musial z nim zostac. Przed tym postoje autko sprawowalo sie bez zarzutu.
Wczoraj kiedy odpalilem auto i ujechalem jakis 2km dziwnie zaczal sie trzesc tyl samochodu, tak jak by jakis drgawek dostal
![Sad :(](./images/smilies/icon_sad.gif)
Czy ktos z Was spotkal sie z podobnym zachowaniem samochodu, problemem? Co to moze byc? Czy powinienem zaczac sie martwic?
Pozdrawiam Wszystkich