Cześć,
Sytuacja:
Golf III TD 1,9 14lat.
Od dwóch tygodni (ok. 500km) z silnika wydobywa się nietypowy dźwięk. W kabinie słychać go jako głuchy pomruk na biegu jałowym, podczas wyższych obrotów ustaje. Co ciekawe na zewnątrz auta go nie słychać, tylko w kabinie. około 1800obr/min znowu pojawiają się wibracje (tak jakby auto jechało po tarce), i potem znowu spokój. B. silne wibracje znowu pojawiają się przy 2800obr/min (tak jakby zaraz auto miało się rozpaść)
Sprawdziłem pompę wody - ma luzy (mocno szarpałem za koło pasowe, i było wyraźnie czuć że jest luz)
Zaglądałem pod auto, blisko silnika w wydechu jest mały przepalony otwór (ok 1mm)
Mam wrażenie że z dnia na dzień te wibracje z biegu jałowego są coraz mocniejsze.
Pytania:
1. czy wibracje mogą być spowodowane pompą wody?
2. wydechu?
3. skąd się mogą brać te wibracje?
4. Co jeszcze mogę sprawdzić 'domowym' sposobem (auto stoi pod blokiem, nie mam kanału)?
wibracje, głuchy hałas, pompa, wydech
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
-
- Nowicjusz
- Posty: 32
- Rejestracja: pt maja 23, 2008 12:25
- Lokalizacja: Trójmiasto
wibracje, głuchy hałas, pompa, wydech
Panie Boże, lubiłem dżem truskawkowy
I ciemną słodycz kobiecego ciała.
Jak też wódkę mrożoną…
I ciemną słodycz kobiecego ciała.
Jak też wódkę mrożoną…
-
- Nowicjusz
- Posty: 32
- Rejestracja: pt maja 23, 2008 12:25
- Lokalizacja: Trójmiasto
Tak, zdjąłem pasek napędu alternatora. Poruszałem rolkę (to po czym toczy się pasek) od alternatora, i pompy wody. Pompa wody ma luzy, a alternator nie. Natomiast nie ruszałem koła dwumasowego, możliwe że to ono wpada w wibracje?jeson pisze:pompa wody raczej odpada ale mozesz to sprawdzic zdejmujac paski
przy okazji sprawdz dwu masowe kolo napedu alternatora i innych osprzetow
[ Dodano: 05 Maj 2009 08:46 ]
za kilka dni odprowadzę auto do mechanika na diagnozę - nie mam pomysłu co powoduje te głuche wibracje na biegu jałowym
[ Dodano: 11 Maj 2009 17:52 ]
Hejka, no i byłem u mechanika. Co się okazało, głuche wibracje na niskich obrotach były spowodowane tym że układ wydechowy był oparty o jakiś element podwozia. Dlaczego? Silnik jest zamocowany na czterech śrubach - trzy z nich popękały i cały silnik się obniżył. Mechanik wyraził swoje zaskoczenie, że silnik w ogóle nie wypadł.
Naprawa polegała na wyjęciu całego silnika, rozwierceniu śrub, nagwintowaniu i wkręceniu na powrót. Koszt 600zł (całość)
Przy okazji wymieniłem pompę wody i uszczelniłem to co ciekło. (przy wyjętym silniku to już grosze)
Podsumowanie:
Całe szczęście, że pojechałem do warsztatu - bo jakby silnik 'wypadł' na trasie to miałbym kłopot.
Panie Boże, lubiłem dżem truskawkowy
I ciemną słodycz kobiecego ciała.
Jak też wódkę mrożoną…
I ciemną słodycz kobiecego ciała.
Jak też wódkę mrożoną…
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot], Google Adsense [Bot] i 145 gości