zamarzające zamki (centralny)
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
-
- Forum Master
- Posty: 1550
- Rejestracja: ndz paź 03, 2004 22:53
- Lokalizacja: Zielona Góra
no nie wymyłem..misiek10111 pisze: a wymyłeś go w benzynie?
ale smaru mu tam mnóstwo dałem.. i jak pisze Tomasz Żaguń, może dlatego mi zamarzać.. (słuchamy,słuchamy )
ee tam,nie chce mi się i tak już nawet w tym kolejny raz grzebać.. kluczykiem zamki się da otwierać.. wolę zrobić inne rzeczy.. dziś wymieniłem łożysko w przednim kole,a wczoraj przerobiłem sobie podświetlenie przycisków na czerwono a do wiosny jakoś wytrzymam-czasem centralny działa (jak odwilż idzie)..
[b]mk2 by magik[/b]
http://magikk82.w.interia.pl
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=102589&start=0
http://magikk82.w.interia.pl
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=102589&start=0
-
- Forum Master
- Posty: 1550
- Rejestracja: ndz paź 03, 2004 22:53
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Forester
- Gadatliwa bestia
- Posty: 503
- Rejestracja: czw sty 27, 2005 23:45
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
ok, zdemontowalem tapicerke, okrecilem zamek(pozniej zamieszcze fotostory), ale....
no wlasnei nei moge go wyciagnac. jest szeroki i zawadza o prowadnice od szyb(a nie cche ich ruszac )
a ta zapadka/jezyczek to jest to co widoczne jest jak sie patrzy na otwarte drzwi?(z tej strony gdzie sa imbusy) czy to chodzi o ten gibiacy sie bolec od klamki zewnetrzej?
pozdro!!
no wlasnei nei moge go wyciagnac. jest szeroki i zawadza o prowadnice od szyb(a nie cche ich ruszac )
a ta zapadka/jezyczek to jest to co widoczne jest jak sie patrzy na otwarte drzwi?(z tej strony gdzie sa imbusy) czy to chodzi o ten gibiacy sie bolec od klamki zewnetrzej?
pozdro!!
POZDRO !!
----------------------------------------------------
>>>EUROPE EDITION --- ZAGAZOWANY<<<
----------------------------------------------------
>>>EUROPE EDITION --- ZAGAZOWANY<<<
- pszczyna
- VWGolf.pl Killer
- Posty: 2558
- Rejestracja: śr lut 08, 2006 21:54
- Lokalizacja: Pszczyna .Śląsk
- Kontakt:
Jedynym skutecznym sposobem jest tak jak ktos wczesniej napisał:całkowite zdemontowanie tapicerki wyjecie zamków na stół ,rozkrecenie ,umycie w benzynie ,wysuszenie,wydmuchanie sprezonym powietrzem ,nastepnie nasmarowanie smarem wypierajacym wode.Najlepiej znanym mi jest smar do szyberdachów oryginał VW jest drogi ale gwarantuje kilka lat nie zgladania juz w to miejsce.Zadne wd 40 to tylko na chwilke jestemtego pewien.Przerabiałem to na własnej skórze.
- Arecki1979
- Mały gagatek
- Posty: 51
- Rejestracja: sob sty 07, 2006 15:13
- Lokalizacja: Wyszków
Fakt, problem z zamarzającymi zamkami wraca zawsze z pierwszymi mrozami. Objaw jest taki, że rygle zazwyczaj chodzą, ale nie można otworzyć drzwi kierowcy od środka ani zewnątrz. Tradycyjnie w tym roku nie było inaczej - po kilkukrotnym wchodzeniu "przez tył" postanowiłem zadziałać. Procedura była następująca:
1. Mycie zamka izopropanolem (można użyć benzyny ekstrakcyjnej...tyle, że izopropanol zdecydowanie szybciej paruje). Szczególną uwagę zwrócić na zapadkę zwalniającą zamek - pędzelek i jazda. Następnie przy otwartych drzwiach zatrzasnąć zamek i wymyć te elementy, które zostały odsłonięte.
2. Suszenie zamka suszarką - porządnie aż blachy drzwi w okolicach zamka będą mocno ciepłe.
3. Spryskanie zamka silikonem w sprayu (ja użyłem takiego do zabezpieczania uszczelek).
4. Ponowne, porządne suszenie suszarką.
ZAZNACZAM, że całość prac wykonałem bez zdejmowania tapicerki.
Efekt jest taki, że przy obecnych mrozach (nawet -15stopniC nie ma problemu z otwieraniem drzwi) a wcześniej pojawiały się już przy minimalnych spadkach poniżej zera.
1. Mycie zamka izopropanolem (można użyć benzyny ekstrakcyjnej...tyle, że izopropanol zdecydowanie szybciej paruje). Szczególną uwagę zwrócić na zapadkę zwalniającą zamek - pędzelek i jazda. Następnie przy otwartych drzwiach zatrzasnąć zamek i wymyć te elementy, które zostały odsłonięte.
2. Suszenie zamka suszarką - porządnie aż blachy drzwi w okolicach zamka będą mocno ciepłe.
3. Spryskanie zamka silikonem w sprayu (ja użyłem takiego do zabezpieczania uszczelek).
4. Ponowne, porządne suszenie suszarką.
ZAZNACZAM, że całość prac wykonałem bez zdejmowania tapicerki.
Efekt jest taki, że przy obecnych mrozach (nawet -15stopniC nie ma problemu z otwieraniem drzwi) a wcześniej pojawiały się już przy minimalnych spadkach poniżej zera.
140KM / 317NM...i wreszcie bez lęku zerkam w stronę lewego pasa:)
Jedynym sluszym rozwiazaniem jest trzymanie gofra w ciepelku. Zakupilem sobie taka czasowa nakladke na gniazdko i zawsze rano podgrzewam autko w garazu
oczywiscie jak nie ma garazu to pozostaja rozmrazacze do zamkow. Aczkolwiek niedawno nabylem jakis tanszy i po 10min walczenia z zamkiem zakopalem go w kaluzy na parkingu, nie wiem co to byla woda w sprayu ale na pewno nie rozmrazacz
oczywiscie jak nie ma garazu to pozostaja rozmrazacze do zamkow. Aczkolwiek niedawno nabylem jakis tanszy i po 10min walczenia z zamkiem zakopalem go w kaluzy na parkingu, nie wiem co to byla woda w sprayu ale na pewno nie rozmrazacz
-
- Nowicjusz
- Posty: 2
- Rejestracja: śr kwie 01, 2009 19:51
- Lokalizacja: Żywiecczyzna
Witam Wszystkich
Golf III/ Vento wyposażone w zamek centralny mają chyba taką przypadłość...
U mnie jest tak jak napisał Kolega w pierwszym poście. Zamek po prostu pozostaje w pozycji zamkniętej. Rygle się czasem nawet unoszą, cięgna pracują, dźwignie w zamku poruszają się a zamek i tak pozostaje w pozycji zamkniętej i zablokowanej.
Kurcze próbowałem już wszystkiego jeśli chodzi o konserwację i utrzymanie elementów przy wkładce zamka. Dopiero tej zimy przeżywszy kilka poważnych hec związanych z tańcem wokół auta i sprawdzaniem, które to tym razem drzwi ulegną zablokowaniu i wsiadaniu kilka razy na fotel kierowcy przez tylne drzwi postanowiłem przyjrzeć się sprawie...
Wymontowałem klamkę z wkładką (wyczyściłem i przesmarowałem) oraz cały zespół zamka.
Z obserwacji wynika co następuje:
1. problem tkwi z elementach tłoka, który pod wpływem sprężonego powietrza porusza blokadą zamka.
2. jest to element trudno rozbieralny dla mnie (póki co)
3. porady typu nasmaruj zamek (czytaj psiknij do środka wkładki jakiś preparat) przedmuchaj itp. itd. nic nie dadzą...
4. konieczne jest zgłębienie tematu owego tłoczka... dlaczego blokuje go zimne powietrze, przymrozek, może przyczyna tkwi w rozdzielaczu podającym powietrze pod ciśnieniem z pompy na drzwi przednie (bo tylko tam się dzieją te anomalie).
Póki co zakończyłem dywagacje na przedmuchaniu zespołu zamka i delikatnym psiknięciu WD 40 na prowadnicę poruszającą rygiel blokady zamka, wprawianej w ruch poziomo-posuwisty przez tłoczek, mam zamiar zakupić na szrocie jakiś egzemplarz testowy i uczynić go rozbieralnym
Jeśli ktoś ma podobne smutne doświadczenia z zamkiem w Golf III / Vento proponuję wiosenną akcję "stop marznącemu zamkowi"
Chyba, że ktoś już podjął temat to proszę o linka do postu
Golf III/ Vento wyposażone w zamek centralny mają chyba taką przypadłość...
U mnie jest tak jak napisał Kolega w pierwszym poście. Zamek po prostu pozostaje w pozycji zamkniętej. Rygle się czasem nawet unoszą, cięgna pracują, dźwignie w zamku poruszają się a zamek i tak pozostaje w pozycji zamkniętej i zablokowanej.
Kurcze próbowałem już wszystkiego jeśli chodzi o konserwację i utrzymanie elementów przy wkładce zamka. Dopiero tej zimy przeżywszy kilka poważnych hec związanych z tańcem wokół auta i sprawdzaniem, które to tym razem drzwi ulegną zablokowaniu i wsiadaniu kilka razy na fotel kierowcy przez tylne drzwi postanowiłem przyjrzeć się sprawie...
Wymontowałem klamkę z wkładką (wyczyściłem i przesmarowałem) oraz cały zespół zamka.
Z obserwacji wynika co następuje:
1. problem tkwi z elementach tłoka, który pod wpływem sprężonego powietrza porusza blokadą zamka.
2. jest to element trudno rozbieralny dla mnie (póki co)
3. porady typu nasmaruj zamek (czytaj psiknij do środka wkładki jakiś preparat) przedmuchaj itp. itd. nic nie dadzą...
4. konieczne jest zgłębienie tematu owego tłoczka... dlaczego blokuje go zimne powietrze, przymrozek, może przyczyna tkwi w rozdzielaczu podającym powietrze pod ciśnieniem z pompy na drzwi przednie (bo tylko tam się dzieją te anomalie).
Póki co zakończyłem dywagacje na przedmuchaniu zespołu zamka i delikatnym psiknięciu WD 40 na prowadnicę poruszającą rygiel blokady zamka, wprawianej w ruch poziomo-posuwisty przez tłoczek, mam zamiar zakupić na szrocie jakiś egzemplarz testowy i uczynić go rozbieralnym
Jeśli ktoś ma podobne smutne doświadczenia z zamkiem w Golf III / Vento proponuję wiosenną akcję "stop marznącemu zamkowi"
Chyba, że ktoś już podjął temat to proszę o linka do postu
ma racje kolega , nic nie da psikanie , problem tkwi w tłoczkach , ja sie z tym babrałem dwa lata i nic , dopiero na ryzyko wyjąłem jedną rureczke z przelotki drzwi , i w czasie ssania przez zamek , zassałem toszke eteru , sprawa rozwiązana , eter spapał wilgoć z instalacji i po problemie , tylko na pewno powróci za jakiś czas , ale co mi tam idzie wiosna
-
- Nowicjusz
- Posty: 2
- Rejestracja: śr kwie 01, 2009 19:51
- Lokalizacja: Żywiecczyzna
Witam po dłuuuugiej przerwie....
W skrócie: (kwiecień 2009) zamek przedni od strony kierowcy wydobyłem z drzwi i dokładnie wyczyściłem, wydmuchałem i wysuszyłem i nasmarowałem delikatnie w miejscach gdzie oryginalnie dostrzegałem smar (przed zabiegiem renowacji). Zamek przedni od strony pasażera zakonserwowałem w podobny sposób... z tą różnicą, że nie mogłem go wydobyć, więc czynności przeprowadziłem na miejscu.
No i niby fajnie... jakoś zimę przetrwałem... Tylko kilka razy wsiadałem od strony pasażera. A raz, cóż.... od strony drzwi tylnych...
Teraz z perspektywy czasu stwierdzam, że owszem dobrze postąpiłem... jednak nie musiałem posuwać się do tak drakońskich czynności... sam konstruktor ich pewnie nie przewidywał dla tego elementu VW Golf III/ Vento. Moim zdaniem wystarczy zdjąć boczki i dobrze pokryć wnętrzności korpusu zamka jakimś preparatem czyszcząco smarującym typu AMbrosil, WD40 i dobrze przedmuchać.
Kilkadziesiąt dni później... hmmm co by tu rzec... zima minęła, mrozy ustąpiły, a wiecie, że były spore, przynajmniej u mnie no ale nic... Słuchajcie tego! Kwiecień 2010!!! Temp. powietrza na sporym plusie! Full słońca! A ja... no właśnie ja... pakuję się do mojego Vento przez... a jakże... tylne drzwi... Szok i niedowierzanie! A jednak szczera prawda, w dodatku wystąpiła anomalia taka, że "łapało" zamki z lewej strony przód i tył. Tył całkiem zablokowało... Nie pomogło nic! Musiałem rozbierać boczek ze środka przy zamkniętych drzwiach... kto do tego podchodził, kto już robił, to wie... Nic przyjemnego... (odkręcenie śrub, wymontowanie siedziska kanapy, odkręcenie głośnika i szarpanie boczku w nadziei, że w końcu puści...). No udało się. Oderwałem otulinę piankową i zabrałem się za oględziny korpusu zamka.
Krótko zajęło mi dochodzenie przyczyn... Zwyczajnie odłączyłem wtyczkę. I wszystko zaczęło działać sprawnie. Drzwi zaczęły się otwierać. Ilekroć wpinałem kostkę, drzwi zaczynały się blokować. Wezwany na pomoc Kolega (pracuje w serwisie BOSHa) po wysłuchaniu opisu usterki i krótkim pokazie z wypięciem i wpięciem kostki zakomenderował: "Szukamy sterownika zamka drzwi, podciśnieniowego."
Że co, że jak... tak tak moi Drodzy takowe ustrojstwo jest w naszych autach... i jak powiedział mój Kolega VW Golf III / Vento mają tą przypadłość, że to coś lubi się pie.... W Vento '96 znajduje się za wykładziną kufra bagażnika, z lewej strony, za ścianką trzymającą apteczkę i trójkąt. Trzeba odkręcić 3 śruby i delikatnie odciągnąć wykładzinę. Dostrzec można kostkę styropianową ciasno upakowaną między blachami karoserii. Trzeba ją wydobyć, i sprawdzić jej stan. W przypadku mojej doszło do całkowitego uszkodzenia jednego ze zworków... Rdza, utlenianie, wilgoć - nie wiem nie znam się aż tak. Fakt faktem to są przyczyny "świrowania" naszych zamków!!! Ot, cała kabała - cóż z tego, że ciśnienie prawidłowo wypchnie rygle, skoro sterownik ma błędne sygnały i nadal trzyma zwarte obwody, blokując zamek...
ZATEM! Mimo iż zimę przeżyliście spokojnie, albo względnie spokojnie... zerknijcie na ów "sterownik/siłownik" zwał jak chciał. Sprawdźcie jego stan.
W skrócie: (kwiecień 2009) zamek przedni od strony kierowcy wydobyłem z drzwi i dokładnie wyczyściłem, wydmuchałem i wysuszyłem i nasmarowałem delikatnie w miejscach gdzie oryginalnie dostrzegałem smar (przed zabiegiem renowacji). Zamek przedni od strony pasażera zakonserwowałem w podobny sposób... z tą różnicą, że nie mogłem go wydobyć, więc czynności przeprowadziłem na miejscu.
No i niby fajnie... jakoś zimę przetrwałem... Tylko kilka razy wsiadałem od strony pasażera. A raz, cóż.... od strony drzwi tylnych...
Teraz z perspektywy czasu stwierdzam, że owszem dobrze postąpiłem... jednak nie musiałem posuwać się do tak drakońskich czynności... sam konstruktor ich pewnie nie przewidywał dla tego elementu VW Golf III/ Vento. Moim zdaniem wystarczy zdjąć boczki i dobrze pokryć wnętrzności korpusu zamka jakimś preparatem czyszcząco smarującym typu AMbrosil, WD40 i dobrze przedmuchać.
Kilkadziesiąt dni później... hmmm co by tu rzec... zima minęła, mrozy ustąpiły, a wiecie, że były spore, przynajmniej u mnie no ale nic... Słuchajcie tego! Kwiecień 2010!!! Temp. powietrza na sporym plusie! Full słońca! A ja... no właśnie ja... pakuję się do mojego Vento przez... a jakże... tylne drzwi... Szok i niedowierzanie! A jednak szczera prawda, w dodatku wystąpiła anomalia taka, że "łapało" zamki z lewej strony przód i tył. Tył całkiem zablokowało... Nie pomogło nic! Musiałem rozbierać boczek ze środka przy zamkniętych drzwiach... kto do tego podchodził, kto już robił, to wie... Nic przyjemnego... (odkręcenie śrub, wymontowanie siedziska kanapy, odkręcenie głośnika i szarpanie boczku w nadziei, że w końcu puści...). No udało się. Oderwałem otulinę piankową i zabrałem się za oględziny korpusu zamka.
Krótko zajęło mi dochodzenie przyczyn... Zwyczajnie odłączyłem wtyczkę. I wszystko zaczęło działać sprawnie. Drzwi zaczęły się otwierać. Ilekroć wpinałem kostkę, drzwi zaczynały się blokować. Wezwany na pomoc Kolega (pracuje w serwisie BOSHa) po wysłuchaniu opisu usterki i krótkim pokazie z wypięciem i wpięciem kostki zakomenderował: "Szukamy sterownika zamka drzwi, podciśnieniowego."
Że co, że jak... tak tak moi Drodzy takowe ustrojstwo jest w naszych autach... i jak powiedział mój Kolega VW Golf III / Vento mają tą przypadłość, że to coś lubi się pie.... W Vento '96 znajduje się za wykładziną kufra bagażnika, z lewej strony, za ścianką trzymającą apteczkę i trójkąt. Trzeba odkręcić 3 śruby i delikatnie odciągnąć wykładzinę. Dostrzec można kostkę styropianową ciasno upakowaną między blachami karoserii. Trzeba ją wydobyć, i sprawdzić jej stan. W przypadku mojej doszło do całkowitego uszkodzenia jednego ze zworków... Rdza, utlenianie, wilgoć - nie wiem nie znam się aż tak. Fakt faktem to są przyczyny "świrowania" naszych zamków!!! Ot, cała kabała - cóż z tego, że ciśnienie prawidłowo wypchnie rygle, skoro sterownik ma błędne sygnały i nadal trzyma zwarte obwody, blokując zamek...
ZATEM! Mimo iż zimę przeżyliście spokojnie, albo względnie spokojnie... zerknijcie na ów "sterownik/siłownik" zwał jak chciał. Sprawdźcie jego stan.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 214 gości