Problem z uruchomieniem
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
Problem z uruchomieniem
Historia mojego golfa ( IV 1.4 75KM ) zaczeła sie od tego ze wczoraj jezdziłem nim i jak codzien postawilem przed domem (wszystko bylo OK) Nastepnego dnia wsiadlem i przekreciłem kluczyk ale rozrusznik juz nie zakrecil (przygasły kontrolki) stalo sie tak jak by był rozładowany akumulator,ale podlaczylem drugi i nic,nadal nie krecił. Postanowilem go pociagnac drugim samochodem i samochod po kilku metrach załapal, ale chodzil jakos dziwnie i na malych obrotach,wszystkie kontrolki sie nadal swieciły a silnik nie reagowal na pedał gazu, po krótkiej chwili zgasł. Nie mam pojecia co sie mogło mu stać POMOCY!
- PAPAYOS
- Gadatliwa bestia
- Posty: 805
- Rejestracja: czw sie 30, 2007 15:04
- Lokalizacja: Zambrów
- Kontakt:
Panie kolego...
Więc tak to że przy uruchomieniu przygasły ci kontrolki to mogą być np zaśniedziałe klemy. W jaki sposób podłączałeś ten drugi akumulator? Przewodami czy wypiełeś stary i podłączyłeś drugi nie czyszcząc klem? Na klemach nie było takiego żółto-szarego osadu?
Mógł ci zdechnęć akumulator, jeśli jest stary to w każdym momęcie może po prostu ciebie rozczarować. Po trzecie to mogły ci paść tuleje na rozruszniku (ale za którymś razem z kolei by zapalił). A jeśli go prubowałeś odpalić na hol to trzeba się liczyć że podczas puszczania sprzęgła przeskoczył ci pasek rozrządu i efekty będą właśnie takie jak piszesz... I nie ukrywam że mogłeś narobić sobie bałaganu w silniku...
Jak odpaliłeś z rozciągu to nie klekotało takim metalicznym dźwiękiem?
Pozdrawiam
PAPAYOS
Więc tak to że przy uruchomieniu przygasły ci kontrolki to mogą być np zaśniedziałe klemy. W jaki sposób podłączałeś ten drugi akumulator? Przewodami czy wypiełeś stary i podłączyłeś drugi nie czyszcząc klem? Na klemach nie było takiego żółto-szarego osadu?
Mógł ci zdechnęć akumulator, jeśli jest stary to w każdym momęcie może po prostu ciebie rozczarować. Po trzecie to mogły ci paść tuleje na rozruszniku (ale za którymś razem z kolei by zapalił). A jeśli go prubowałeś odpalić na hol to trzeba się liczyć że podczas puszczania sprzęgła przeskoczył ci pasek rozrządu i efekty będą właśnie takie jak piszesz... I nie ukrywam że mogłeś narobić sobie bałaganu w silniku...
Jak odpaliłeś z rozciągu to nie klekotało takim metalicznym dźwiękiem?
Pozdrawiam
PAPAYOS
Ostatnio zmieniony pn mar 23, 2009 08:07 przez PAPAYOS, łącznie zmieniany 1 raz.
https://www.facebook.com/pages/Cthulhu/369766173200313
- PAPAYOS
- Gadatliwa bestia
- Posty: 805
- Rejestracja: czw sie 30, 2007 15:04
- Lokalizacja: Zambrów
- Kontakt:
Wszyscy tylko VAG i VAG. Tu jest sprawa oczywista. Jak akumulator jest pewny to sprawa leży w rozruszniku. Moze dostał zwarcia, zapiekł się bendyks, albo nie odbił po ostatnim uruchomieniu i wymiołło satelity (które są plastykowe) i teraz coś gdzieś podlazło i rozrusznik nie da rady kręcić. Kiedyś tak miałem w starym VW transpotrerze tzw Bouliku. Proponuje dobrać się do rozjusznika. Na 90 % to on bruździ.Piasek pisze:VAG i odczyt błędów
Rozrusznik jest podłączony bezpośrednio do akumulatora więc VAG może nic nie pokazać. Sprobuj odpalić go na krótko czyli zewrzeć cewkę rozrusznika jakimś śrubokrętem.
A te niskie obroty po uruchomieniu mogły być przyczyną tego iż silnik odpalił na 1 lub 2 świecach i też będą takie objawy jak opisujesz na początku.
Pozdrawiam
PAPAYOS
https://www.facebook.com/pages/Cthulhu/369766173200313
A Twoim zdaniem odpalanie na zwarcie w IV-ce jest bezpieczniejsze ?? Gratuluję odwagi...
Po to jest właśnie VAG aby się upewnić lub nie co do rozrusznika a nie palić go na zwarcie... Popie...ć jest bardzo łatwo.
Świece zapłonowe też soie tak z dnia na dzień nie przestają działać... Nie 2 czy 3 od razu...
VAG to najbezpieczniejsza i najskuteczniejsza metoda zdiagnozowania co z nim nie tak...
Z całym szacunkiem ale proponowane przez Ciebie rozwiązanie... skuteczne może jest ale w Mk2... choć i tam nie do końca... Za dużo "czwórek" z popier... elektryką i elektroniką widziałem aby uwierzyć w bajki ze to auto da się naprawić przy pomocy kawałka kabla, śrubokręta i klucza rozm. 13... Na trójczynach to się skończyło...
Tutaj głupi czujnik temperatury (uszkodzony czujnik temperatury) potrafi niezłego zamieszania narobić a jak się dorwie do naprawy tego jakiś mechanior (z pomocą drutu i zwarcia) to się "ino stówy potem kulają"...
Po to jest właśnie VAG aby się upewnić lub nie co do rozrusznika a nie palić go na zwarcie... Popie...ć jest bardzo łatwo.
Świece zapłonowe też soie tak z dnia na dzień nie przestają działać... Nie 2 czy 3 od razu...
VAG to najbezpieczniejsza i najskuteczniejsza metoda zdiagnozowania co z nim nie tak...
Z całym szacunkiem ale proponowane przez Ciebie rozwiązanie... skuteczne może jest ale w Mk2... choć i tam nie do końca... Za dużo "czwórek" z popier... elektryką i elektroniką widziałem aby uwierzyć w bajki ze to auto da się naprawić przy pomocy kawałka kabla, śrubokręta i klucza rozm. 13... Na trójczynach to się skończyło...
Tutaj głupi czujnik temperatury (uszkodzony czujnik temperatury) potrafi niezłego zamieszania narobić a jak się dorwie do naprawy tego jakiś mechanior (z pomocą drutu i zwarcia) to się "ino stówy potem kulają"...
Ostatnio zmieniony wt mar 24, 2009 00:05 przez Piasek, łącznie zmieniany 2 razy.
https://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=91&t=538082&p=7130128#p7130128
- Zico63b
- Mistrz KieroVWnicy
- Posty: 4241
- Rejestracja: pt cze 06, 2008 21:45
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Popieram Kolegę co do ostatniego przecinka!!! To już nie te autka - tylko rozwaga i DOBRA analiza awarii! Nic "na krótko", chyba po wymontowaniu rozrusznika poza pojazd.Piasek pisze:A Twoim zdaniem odpalanie na zwarcie w IV-ce jest bezpieczniejsze ?? Gratuluję odwagi... (...) to się "ino stówy potem kulają"...
Te kontrolki nie dają mi spokoju: przy uszkodzonym rozruszniku po odpaleniu powinien "się schować", zejść z wieńca koła zamachowego i autko powinno o nim zapomnieć do następnego odpalenia. A one świeciły...
Jeśli to jest jeszcze ten nowszy Golfik, na CAN-ie - to niestety, tylko najpierw komputer, potem dalsze poszukiwania.
Ostatnio zmieniony wt mar 24, 2009 00:21 przez Zico63b, łącznie zmieniany 1 raz.
Cos nie samowitego wczesniej podlaczalem 2 inne akumulatory i nic nie chcial odpalic. Moj stary od wczoraj ładowalem i dzis przed chwila wlozylem go i jak by nigdy nic zaskoczyl za pierwszym razem ale sie ciesze mam nadzieje tylko ze usterka sie nie bedzie powtarzała. Dziwi mnie tylko to ze z tamtych 2 nie chcial palic. byly troszke wieksze (od ojca z Alhambry) a jeden byl nowy. Dzieki wszystkim za pomoc
- Jacek75
- Gadatliwa bestia
- Posty: 960
- Rejestracja: czw kwie 10, 2008 09:16
- Lokalizacja: Kraków
- Auto: Golf Variant MK5 1.4 TSI 122hp
- Silnik: CAXA
- Kontakt:
Gratuluje odpalania auta na pasku rozrządu na linkę (może przeskoczyć lub zerwać). Objaw może być wywołany zwarciem w układzie (rozwala akumulator), zasyfieniem/zużyciem rozrusznika (zacina bendiks, zwiera na szczotkach), kiepskim alternatorem lub regulatorem (nie ładuje aku).
Po podpięciu aku po dłuższym braku zasilania serwisówki radzą, należy przekręcić kluczyk, odczekać 30sekund, wyłączyć i dopiero próbować zapalić. Chociażby ze względu na przepustnicę i ustawienia kompa skasowane z braku zasilania, nie wspomnę o adaptacji przepustnicy itp. Tyle jeśli chodzi o MK4 w benzynie.
Po podpięciu aku po dłuższym braku zasilania serwisówki radzą, należy przekręcić kluczyk, odczekać 30sekund, wyłączyć i dopiero próbować zapalić. Chociażby ze względu na przepustnicę i ustawienia kompa skasowane z braku zasilania, nie wspomnę o adaptacji przepustnicy itp. Tyle jeśli chodzi o MK4 w benzynie.
TSI RULEZ. Retrofit: tempomat, lampki ostrzegawcze drzwi, TPMS, DRL, doświetlenie zakrętów; VCDS 11 kodowanie, kasowanie błędów.
samochod pali juz normalnie ale na komputerze przed uruchomieniem pojawia sie napis : SERVICE in 3000km.
Ostatnio zmieniony wt mar 24, 2009 22:00 przez sados84, łącznie zmieniany 1 raz.
- Jacek75
- Gadatliwa bestia
- Posty: 960
- Rejestracja: czw kwie 10, 2008 09:16
- Lokalizacja: Kraków
- Auto: Golf Variant MK5 1.4 TSI 122hp
- Silnik: CAXA
- Kontakt:
To tylko wezwanie do serwisu za tyle kilometrów i nie ma związku z awarią. Wymienione w moim poście przyczyny usterki mozna sprawdzić samemu, trzeba tylko multimetr. Jak Ci zatnie za chwilę bendiks znowu albo zawiesi się szczotka na rozruszniku to się zdziwisz
TSI RULEZ. Retrofit: tempomat, lampki ostrzegawcze drzwi, TPMS, DRL, doświetlenie zakrętów; VCDS 11 kodowanie, kasowanie błędów.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 120 gości