Problemik po remoncie silniczka.
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
- tauka
- Forumowy spamer :)
- Posty: 2270
- Rejestracja: wt lip 26, 2005 11:29
- Lokalizacja: Nowa Sól
- Kontakt:
Problemik po remoncie silniczka.
A witam. Na początek chciałem się pochwalić, że właśnie skonczyłem robić silniczek w moim golfiku. A mianowicie wymieniłem uszczelniacze na zaworach, uszczelkę pod głowicą, pasek rozrządu, pasek który idzie na alternator, filtr paliwka, świeczki, no i pompę wodna, obudowę na czujniki temp, i parę innych drobnych pierdół.
No i pochwalę się że zrobiłem to prawie sam z niewielką pomoca ojca. JAk na pierwszy raz nawet nieźle mi poszło. Autko na poczatku zapalić nie chciało i gasło, ale okazało się że to kwestia zapłonu. No i odpalił.
Problem
A mianowicie jak już zapalił to coś w nim piszczy. I tylko po dodaniu gazu, jak zejdzie z obrotów to przestaje. Ale inaczej niż normalni epasek piszczy. I teraz moje pytanko. Czy to może byc pompa wodna, czy może gdzieś któryś pasek źle naciągnąłem (za mocno lub za słabo). Z góry dziekuję wszystkim za pomoc.
No i pochwalę się że zrobiłem to prawie sam z niewielką pomoca ojca. JAk na pierwszy raz nawet nieźle mi poszło. Autko na poczatku zapalić nie chciało i gasło, ale okazało się że to kwestia zapłonu. No i odpalił.
Problem
A mianowicie jak już zapalił to coś w nim piszczy. I tylko po dodaniu gazu, jak zejdzie z obrotów to przestaje. Ale inaczej niż normalni epasek piszczy. I teraz moje pytanko. Czy to może byc pompa wodna, czy może gdzieś któryś pasek źle naciągnąłem (za mocno lub za słabo). Z góry dziekuję wszystkim za pomoc.
Re: Problemik po remoncie silniczka.
tauka pisze:A witam. Na początek chciałem się pochwalić, że właśnie skonczyłem robić silniczek w moim golfiku. A mianowicie wymieniłem uszczelniacze na zaworach, uszczelkę pod głowicą, pasek rozrządu, pasek który idzie na alternator, filtr paliwka, świeczki, no i pompę wodna, obudowę na czujniki temp, i parę innych drobnych pierdół.
No i pochwalę się że zrobiłem to prawie sam z niewielką pomoca ojca. JAk na pierwszy raz nawet nieźle mi poszło. Autko na poczatku zapalić nie chciało i gasło, ale okazało się że to kwestia zapłonu. No i odpalił.
Problem
A mianowicie jak już zapalił to coś w nim piszczy. I tylko po dodaniu gazu, jak zejdzie z obrotów to przestaje. Ale inaczej niż normalni epasek piszczy. I teraz moje pytanko. Czy to może byc pompa wodna, czy może gdzieś któryś pasek źle naciągnąłem (za mocno lub za słabo). Z góry dziekuję wszystkim za pomoc.
ile cie wyszly wszystkie czesci??
- tauka
- Forumowy spamer :)
- Posty: 2270
- Rejestracja: wt lip 26, 2005 11:29
- Lokalizacja: Nowa Sól
- Kontakt:
Oj zapewniam cię że brałem tylko lepsze części. Z tych tańszych to wziąłem obudowe czujników i jush załuje. Ale za pompę dałem np 120 PLn. A jakiś tańszy zamiennik kosztuje 60. Także nie myśl, że ja na częściach oszczędzałem bo nie oszczędzałem. To w końcu serdycho auta i nie warto oszczędzać.NEMESIS pisze:tylko że miłość powinna być skierowana raczej do żółtych... grin ...bo te części nie mają wiele współnego z producentem....a cena .....
A co do tego piszczenia, to pasek rozrządu delikatnie za mocno naciagnąłem i pompa wodna piszczała (robi jakop napinacz). Wystarczyło delikatnie poluzować.
[ Dodano: Sob Gru 24, 2005 01:25 ]
No i tak jak pisałem. Pasek był za mocno naciągnięty. Ale jest taki motyw, że w tym silniczku pasek powinno sie naciagac tak, żeby był aż luźny. I ja chyba miałem albo deczko za mocno pociagnięty, alo pompa była od nowości wadliwa, bo już wyje. i nie chce przestać. I jeszcze dzisiaj juak chciałem poluzowac pompę żeby pasek poluźnić, to pekła jedna śruba od pompy i teraz pompa trzyma sie tylko na dwóch.
Trochę za mocno dociągnąłeś. Pompę będącą jednocześnie napinaczem paska zębatego dokręca się momentem 10 Nm, czyli dość lekko (bo mało kto ma klucz z tak dokładną skalą).
U mnie po podobnym remoncie jak schodzi do wolnych obrotów, lekko wyje. Problem znika po dodaniu gazu. Pompy wody nie wymieniałem (kaska - oprócz uszczelek i paska musiałem wymienić oba koła rozrządu, 1 zawór, króciec termostatu), więc prawdopodobnie to pompa lub ciut za mocno naciągnięty pasek (odgłos dochodzi od strony rozrządu).
U mnie po podobnym remoncie jak schodzi do wolnych obrotów, lekko wyje. Problem znika po dodaniu gazu. Pompy wody nie wymieniałem (kaska - oprócz uszczelek i paska musiałem wymienić oba koła rozrządu, 1 zawór, króciec termostatu), więc prawdopodobnie to pompa lub ciut za mocno naciągnięty pasek (odgłos dochodzi od strony rozrządu).
MH po przeszczepie bloku - alive&kicking!
- tauka
- Forumowy spamer :)
- Posty: 2270
- Rejestracja: wt lip 26, 2005 11:29
- Lokalizacja: Nowa Sól
- Kontakt:
No i tak było. Koleś, który w tym siedzi stwierdził że jest ok. Może być, że pompa była strzelona od nowości. Gość w sklepie twierdzi , że to niemożliwe. Powiedział, żebym pojexdził jeszcze do nowego roku zobaczył , może przycichnie. Ale co ma przycichnąc jak od wymiany już 600 km zrobiłem.KaRBoW pisze:to powinien sie skręcić o 90 stopni (i ani więcej ani mniej).
U mnie jest tak samo jak schodzi albo wchodzi na wolne to wyje. Ale jest nowa, więc nie ma wyć, a pozatym mnie to wkurza.czyś pisze:mnie po podobnym remoncie jak schodzi do wolnych obrotów, lekko wyje. Problem znika po dodaniu gazu.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 264 gości