ręczny

Masz problem ze swoim VW?
Napisz tutaj co go boli :)

Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP

Awatar użytkownika
krzysio
Ma gadane
Ma gadane
Posty: 231
Rejestracja: pn sie 15, 2005 06:53
Lokalizacja: Gdańsk

ręczny

Post autor: krzysio » pt gru 16, 2005 16:28

Ktoś powiedział mi, że nie powinno się zaciągać ręcznego jak jest mróz, co wy o tym sądzicie?


[you] dobrze że jeździsz vw

Chomik
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 284
Rejestracja: sob cze 25, 2005 17:37
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Post autor: Chomik » pt gru 16, 2005 16:34

Zaciągać zawsze możesz :D

Nie powinno się zostawiać samochodu na dłuższy czas (np na noc) na mrozie z zaciągniętym ręcznym gdyż okładziny przymarzają do bębna i na drugi dzień może być problem z ruszeniem



Awatar użytkownika
czyś
Forum Master
Forum Master
Posty: 1046
Rejestracja: śr wrz 22, 2004 16:23
Lokalizacja: Łódź

Post autor: czyś » pt gru 16, 2005 16:42

Okładziny mogą przymarznąć albo linkę gdzieś chwyci jak masz np. poprzecieraną tą czarną osłonę.
Nie zaciągaj na pewno jak jest mokro, a np. zostawiasz auto na noc i spodziewasz się w nocy mrozu. Ale jak jest zimno, lecz sucho to spoko, w takich warunkach nigdy mi w vw nie przyamrzło.

A, i nie dociągaj na maksa, tak, żeby można było jeszcze pociągnąć ze 2 zapadki. Wtedy jak "złapie" ręczny i nie będzie odbijał (odpuszczał), to ciągniesz go w górę, tzn. zaciągasz mocniej, ba, nawet b. mocno. I Na 70-80 % odpuści. Jak powstał gdzieś lód, to go rozkruszy od nacisku.


MH po przeszczepie bloku - alive&kicking!

Awatar użytkownika
krzysio
Ma gadane
Ma gadane
Posty: 231
Rejestracja: pn sie 15, 2005 06:53
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: krzysio » pt gru 16, 2005 16:52

czyli trzeba będzie na biegu zostawiać


[you] dobrze że jeździsz vw

Awatar użytkownika
vorlog
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 300
Rejestracja: czw sty 27, 2005 00:17
Lokalizacja: Dąbrowa Tarnowska

Post autor: vorlog » pt gru 16, 2005 18:17

krzysio pisze:czyli trzeba będzie na biegu zostawiać
Ja tak robię, gdy temperatura spada... Kiedyś jechałem spory kawałek na tzw. "smyku" jak linki zamarzły w pancerzach :grin:
V.


Golf i Kałasznikow powstały na bazie tej samej filozofii-prostota, niezawodność i swoista elegancja...

Awatar użytkownika
magik
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 369
Rejestracja: pn lut 07, 2005 12:06
Lokalizacja: Mysłowice
Kontakt:

Post autor: magik » pt gru 16, 2005 21:49

ja jak tylko robi się zimno,to nigdy nie zaciągam.. kiedyś już miałem problemy z ruszaniem :)


[b]mk2 by magik[/b]
http://magikk82.w.interia.pl
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=102589&start=0

THOMO
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 73
Rejestracja: sob maja 07, 2005 23:26
Lokalizacja: mazowieckie
Kontakt:

Post autor: THOMO » ndz gru 25, 2005 01:10

reczny radze zaciagac tylko na niedługi okres czasu, zaciaganie w zime na dłuzszy okres jest całkowicie wykluczone, jednak nie polecam równiez tego robic i przy dodatnich temp,raz mialem tego typu zdarzenie w lato ..samochód stal na parkingu 5dni z zaciagnietym recznym..okladzina na jednym kół w jakis sposób oderwała sie od stalowego mocowania i sie podwineła tak ze nie mogłem jechac-blokowało kolo.
Dlatego ostroznie z zaciaganiem recznego na dłuzszy okres czasu.
Pozdrawiam


melu

Awatar użytkownika
Przemo_vw
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 451
Rejestracja: pt paź 21, 2005 23:35
Lokalizacja: G-ń
Kontakt:

Post autor: Przemo_vw » ndz gru 25, 2005 01:29

Dobrze wiedziec :grin: zawsze zostawialem na podworzu na recznym, ale jak narazie zadnych klopotow jeszcze nie bylo, tylko małe piszczenie :crazy:



Awatar użytkownika
MichalMys1
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 128
Rejestracja: śr lip 06, 2005 21:16
Lokalizacja: Świdnik

Post autor: MichalMys1 » ndz gru 25, 2005 11:47

hehe kiedyś zostawiłem ojca samochód na recznym i wyjechałem na wakacje !Stal tak 2 tygodnie-dobrze ze mnie nie było w domu jak ojcice chciał gdzies nim pojechac :grin: meczył sie pare godzin za nim odblokował hamulec



Awatar użytkownika
Paweł Marek
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 26259
Rejestracja: czw lis 18, 2004 22:29
Lokalizacja: Biertowice, Małopolska

Post autor: Paweł Marek » ndz gru 25, 2005 12:46

Ręczny jest po to żeby go używać i już. Jak coś zamarznie to znaczy że nie jest sprawne. Linka ma być nasmarowana, dobrze uszczelniona przy kole, szczęki hamulcowe również zmontowane na odpowiednim smarze, jeśli zacisk to czysty. Zamiast nie używać proponuję doprowadzić hamulec do porządku.


Kto o coś spytał i uzyskał poradę niech czuje się zobowiązany napisać o rezultatach -pomogło, nie pomogło, jakie było właściwe rozwiązanie problemu.

Awatar użytkownika
Obzik
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 129
Rejestracja: śr gru 15, 2004 16:35
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Post autor: Obzik » ndz gru 25, 2005 13:27

zgadzam sie ja za ciągam zawsze ręczny i zimą i latem na noc a czasami dłuzej i zadnego problemu w maluchu to sie zgodze zbyt ryzokwne :jezor: raz mi tak zamarzł ze okładziny do wymiany :grin:



Awatar użytkownika
igor002
Marysiakra
Marysiakra
Posty: 1050
Rejestracja: pn wrz 06, 2004 15:34
Lokalizacja: z tąd, a tak naprawde: Kraków
Kontakt:

Post autor: igor002 » ndz gru 25, 2005 13:44

Paweł Marek pisze:Ręczny jest po to żeby go używać i już. Jak coś zamarznie to znaczy że nie jest sprawne. Linka ma być nasmarowana, dobrze uszczelniona przy kole, szczęki hamulcowe również zmontowane na odpowiednim smarze, jeśli zacisk to czysty. Zamiast nie używać proponuję doprowadzić hamulec do porządku.
jak jest wilgos i para wodna w powietrzu, np jak wszystko topnieje, to w nocy jak chwyta mróz to niekoniecznie linka zamarza czy cos, miw polonezie nentralnie przymarzł zaciskdo bębna, i tow ciagu jednej nocy, ale fakt faktem temp[ była na +3'C a w nocy spadła do -10:)

Co do zostawiania auta na hamulcu recznym albo na biegu, ja zostawiam zawsze na biegu, niezleżnie czy moge użyc recznego czy nie, a ręcznego tylko kiedy stoi z górki albo pod górke dla bezpieczeństwa. Podobno nie wolno zostawiać samochodu nie "na biegu" ze względów bezpieczeństwa.


Mk3 GTI 16V ABF

Awatar użytkownika
ultradźwięk
Ma gadane
Ma gadane
Posty: 163
Rejestracja: pt cze 24, 2005 20:46
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post autor: ultradźwięk » wt gru 27, 2005 22:44

Witam
Dzisiaj miałem mało przyjemną sytuacje ogólnie z hamulcami a dokładnie z kontrolką od hamulców. Otóż samochód cały dzień stał na dworzu i wieczorem gdy chciałem jechać po opuszczeniu hamulca ręcznego koła wydawało się że sie odblokowały, niestety kontrolka nie zgasła :(
Zatrzymałem się więc zaraz i sprawdzam płyn, wszystko ok. Reczny pare razy góra dól i nic. Jechałem więc i nie wydaje mi się by ręczny trzymał, no może troszeczke. Po jakimś czasie na nierównościach drogi, kontrolka zaczęła migać i zgasła. Po dojechaniu pod garaż, miałem nie zaciągać recznego ale ciekawość była silniejsza. Jeden ząbek zaciągnąłem i opuściłem a kontrolka znowu nie zgasła :( Ruszyłem do przodu, do tyłu ostro przychamowałem , reczny góra dół i zgasła.
Co się dzieje czy jakiś czujnik sie zblokował od mrozu? Tylko dziwi mnie to miganie, bo jak by miał puścić od zamarznięcia to chyba od razu a nie takie miganie.

Pozdrawiam i z góry dzięki za odpowiedzi.



Awatar użytkownika
misiek
_
_
Posty: 5821
Rejestracja: pt maja 13, 2005 17:49
Lokalizacja: opolskie
Kontakt:

Post autor: misiek » wt gru 27, 2005 22:57

ja zaciągam ręczny zawsze nawet jak jest mróz i jast mokro, a problemy zaczynają sie z rę cznym jak masz go mało używanego to znaczy przyrdzewieją ci mechanizmy i linka w pancezu, to jast jedyny taki układ który im bardziej używany to dobrze działa, moim zdanie powinno sie yżywać ręcznego zawsze, mi się sprawdza


:-k ...

Zablokowany

Wróć do „Techniczne (archiwum)”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 366 gości