ręczny
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
Okładziny mogą przymarznąć albo linkę gdzieś chwyci jak masz np. poprzecieraną tą czarną osłonę.
Nie zaciągaj na pewno jak jest mokro, a np. zostawiasz auto na noc i spodziewasz się w nocy mrozu. Ale jak jest zimno, lecz sucho to spoko, w takich warunkach nigdy mi w vw nie przyamrzło.
A, i nie dociągaj na maksa, tak, żeby można było jeszcze pociągnąć ze 2 zapadki. Wtedy jak "złapie" ręczny i nie będzie odbijał (odpuszczał), to ciągniesz go w górę, tzn. zaciągasz mocniej, ba, nawet b. mocno. I Na 70-80 % odpuści. Jak powstał gdzieś lód, to go rozkruszy od nacisku.
Nie zaciągaj na pewno jak jest mokro, a np. zostawiasz auto na noc i spodziewasz się w nocy mrozu. Ale jak jest zimno, lecz sucho to spoko, w takich warunkach nigdy mi w vw nie przyamrzło.
A, i nie dociągaj na maksa, tak, żeby można było jeszcze pociągnąć ze 2 zapadki. Wtedy jak "złapie" ręczny i nie będzie odbijał (odpuszczał), to ciągniesz go w górę, tzn. zaciągasz mocniej, ba, nawet b. mocno. I Na 70-80 % odpuści. Jak powstał gdzieś lód, to go rozkruszy od nacisku.
MH po przeszczepie bloku - alive&kicking!
reczny radze zaciagac tylko na niedługi okres czasu, zaciaganie w zime na dłuzszy okres jest całkowicie wykluczone, jednak nie polecam równiez tego robic i przy dodatnich temp,raz mialem tego typu zdarzenie w lato ..samochód stal na parkingu 5dni z zaciagnietym recznym..okladzina na jednym kół w jakis sposób oderwała sie od stalowego mocowania i sie podwineła tak ze nie mogłem jechac-blokowało kolo.
Dlatego ostroznie z zaciaganiem recznego na dłuzszy okres czasu.
Pozdrawiam
Dlatego ostroznie z zaciaganiem recznego na dłuzszy okres czasu.
Pozdrawiam
melu
- MichalMys1
- Mały gagatek
- Posty: 128
- Rejestracja: śr lip 06, 2005 21:16
- Lokalizacja: Świdnik
- Paweł Marek
- V.I.P.
- Posty: 26259
- Rejestracja: czw lis 18, 2004 22:29
- Lokalizacja: Biertowice, Małopolska
Ręczny jest po to żeby go używać i już. Jak coś zamarznie to znaczy że nie jest sprawne. Linka ma być nasmarowana, dobrze uszczelniona przy kole, szczęki hamulcowe również zmontowane na odpowiednim smarze, jeśli zacisk to czysty. Zamiast nie używać proponuję doprowadzić hamulec do porządku.
Kto o coś spytał i uzyskał poradę niech czuje się zobowiązany napisać o rezultatach -pomogło, nie pomogło, jakie było właściwe rozwiązanie problemu.
- igor002
- Marysiakra
- Posty: 1050
- Rejestracja: pn wrz 06, 2004 15:34
- Lokalizacja: z tąd, a tak naprawde: Kraków
- Kontakt:
jak jest wilgos i para wodna w powietrzu, np jak wszystko topnieje, to w nocy jak chwyta mróz to niekoniecznie linka zamarza czy cos, miw polonezie nentralnie przymarzł zaciskdo bębna, i tow ciagu jednej nocy, ale fakt faktem temp[ była na +3'C a w nocy spadła do -10:)Paweł Marek pisze:Ręczny jest po to żeby go używać i już. Jak coś zamarznie to znaczy że nie jest sprawne. Linka ma być nasmarowana, dobrze uszczelniona przy kole, szczęki hamulcowe również zmontowane na odpowiednim smarze, jeśli zacisk to czysty. Zamiast nie używać proponuję doprowadzić hamulec do porządku.
Co do zostawiania auta na hamulcu recznym albo na biegu, ja zostawiam zawsze na biegu, niezleżnie czy moge użyc recznego czy nie, a ręcznego tylko kiedy stoi z górki albo pod górke dla bezpieczeństwa. Podobno nie wolno zostawiać samochodu nie "na biegu" ze względów bezpieczeństwa.
Mk3 GTI 16V ABF
- ultradźwięk
- Ma gadane
- Posty: 163
- Rejestracja: pt cze 24, 2005 20:46
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Witam
Dzisiaj miałem mało przyjemną sytuacje ogólnie z hamulcami a dokładnie z kontrolką od hamulców. Otóż samochód cały dzień stał na dworzu i wieczorem gdy chciałem jechać po opuszczeniu hamulca ręcznego koła wydawało się że sie odblokowały, niestety kontrolka nie zgasła
Zatrzymałem się więc zaraz i sprawdzam płyn, wszystko ok. Reczny pare razy góra dól i nic. Jechałem więc i nie wydaje mi się by ręczny trzymał, no może troszeczke. Po jakimś czasie na nierównościach drogi, kontrolka zaczęła migać i zgasła. Po dojechaniu pod garaż, miałem nie zaciągać recznego ale ciekawość była silniejsza. Jeden ząbek zaciągnąłem i opuściłem a kontrolka znowu nie zgasła Ruszyłem do przodu, do tyłu ostro przychamowałem , reczny góra dół i zgasła.
Co się dzieje czy jakiś czujnik sie zblokował od mrozu? Tylko dziwi mnie to miganie, bo jak by miał puścić od zamarznięcia to chyba od razu a nie takie miganie.
Pozdrawiam i z góry dzięki za odpowiedzi.
Dzisiaj miałem mało przyjemną sytuacje ogólnie z hamulcami a dokładnie z kontrolką od hamulców. Otóż samochód cały dzień stał na dworzu i wieczorem gdy chciałem jechać po opuszczeniu hamulca ręcznego koła wydawało się że sie odblokowały, niestety kontrolka nie zgasła
Zatrzymałem się więc zaraz i sprawdzam płyn, wszystko ok. Reczny pare razy góra dól i nic. Jechałem więc i nie wydaje mi się by ręczny trzymał, no może troszeczke. Po jakimś czasie na nierównościach drogi, kontrolka zaczęła migać i zgasła. Po dojechaniu pod garaż, miałem nie zaciągać recznego ale ciekawość była silniejsza. Jeden ząbek zaciągnąłem i opuściłem a kontrolka znowu nie zgasła Ruszyłem do przodu, do tyłu ostro przychamowałem , reczny góra dół i zgasła.
Co się dzieje czy jakiś czujnik sie zblokował od mrozu? Tylko dziwi mnie to miganie, bo jak by miał puścić od zamarznięcia to chyba od razu a nie takie miganie.
Pozdrawiam i z góry dzięki za odpowiedzi.
ja zaciągam ręczny zawsze nawet jak jest mróz i jast mokro, a problemy zaczynają sie z rę cznym jak masz go mało używanego to znaczy przyrdzewieją ci mechanizmy i linka w pancezu, to jast jedyny taki układ który im bardziej używany to dobrze działa, moim zdanie powinno sie yżywać ręcznego zawsze, mi się sprawdza
...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot], Google Adsense [Bot] i 342 gości