Nierówna praca silnika / prychanie
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
Nierówna praca silnika / prychanie
Witam serdecznie!!
Na forum jestem nowy, a swojego golfa mam od listopada i do tej pory nie było z nim problemów, chodził jak pszczółeczka. Modyfikacji w nim żadnych nie ma jak na razie, aczkolwiek nie ukrywam, że w planach są.
Przejdźmy do rzeczy. VW GOLF III GL 1.8 66KW (90KM) 1992r silnik ABS z tego co dobrze pamiętam, trzy drzwiowy BEZ GAZU LPG, jeżdżę od kupna (bo nie miał gazu) tylko na benzynie 95 lub 98. Od jakiegoś czasu chodzi nierówno, na zimnym ostatnio chodzi dobrze i równiutko, jak się rozgrzeje to drży silnik pod maską, drży całe auto a z tyłu stojąc przy rurze wydechowej słychać prychanie.
Dziś wymieniłem na nowe przewody zapłonowe, świece na NGK No1 BUR6ET V-Line 3-elektrodowe, palec rozdzielacza i kopułkę. Poprawy żadnej nie ma... Po odpięciu czujnika temperatury przechodzi w tryb awaryjny załącza ssanie i chodzi równiutko a obroty delikatnie idą do góry (jakby nie zwracał na ten szczegół uwagi to nawet tak powinno być), po podłączeniu ponownie znowy prychanie i nierówna praca.
Daję zdjęcie bo mieżyłem też ciśnienie na cylindrach. Na pierwszym i drugim od lewen 1,2 , na trzecim 1,2 a na czwartym zaznaczonym żółtą strzałką 0,98 - co jak co ale nie powinno to robić żadnej różnicy bo w trybie awaryjnym chodzi ok.
Trzeci od lewej zaznaczyłem czerwoną strzałką dlatego, że pokolei na odpalonym silniku odpinałem i podłaczałem kable. na tym trzecim właśnie po odpięciu nie było żadnej różnicy i stąd była decyzja o sprawdzeniu ciśnienia.
Podsumowując. Kable, świece kopółka, palec nowe a ciśnienie ok. Silnik krokowy nie ma tu nic do gadania bo by obroty falowały a nie falują. Pompka paliwa i wtryskiwacz jakby coś było nie tak to by była porażka tez przy przyspieszaniu a chodzi ładnie. Jedyne co zostaje to sonda lambda bo i spalanie teraz jest większe, z 7,5 poszło na 9,5-10. Tylko pytanie czy wymiana sondy ma coś do tego prychania i nierównej pracy. skocze jeszcze później sprawdzić miernikiem czy żyje bo jak na mierniku będą poprawne odczyty to nie ma sensu jej wymieniać.
oznaczenie sondy jednoprzewodowej do mojego:
1) OZA401-E6 - NGK ok. 120zł
2) 0258002040 - BOSH 906 taką mam obecnie
Pomóżcie panowie bo mnie krew już zalewa
[ Dodano: 03 Mar 2009 19:53 ]
odświeżam
Na forum jestem nowy, a swojego golfa mam od listopada i do tej pory nie było z nim problemów, chodził jak pszczółeczka. Modyfikacji w nim żadnych nie ma jak na razie, aczkolwiek nie ukrywam, że w planach są.
Przejdźmy do rzeczy. VW GOLF III GL 1.8 66KW (90KM) 1992r silnik ABS z tego co dobrze pamiętam, trzy drzwiowy BEZ GAZU LPG, jeżdżę od kupna (bo nie miał gazu) tylko na benzynie 95 lub 98. Od jakiegoś czasu chodzi nierówno, na zimnym ostatnio chodzi dobrze i równiutko, jak się rozgrzeje to drży silnik pod maską, drży całe auto a z tyłu stojąc przy rurze wydechowej słychać prychanie.
Dziś wymieniłem na nowe przewody zapłonowe, świece na NGK No1 BUR6ET V-Line 3-elektrodowe, palec rozdzielacza i kopułkę. Poprawy żadnej nie ma... Po odpięciu czujnika temperatury przechodzi w tryb awaryjny załącza ssanie i chodzi równiutko a obroty delikatnie idą do góry (jakby nie zwracał na ten szczegół uwagi to nawet tak powinno być), po podłączeniu ponownie znowy prychanie i nierówna praca.
Daję zdjęcie bo mieżyłem też ciśnienie na cylindrach. Na pierwszym i drugim od lewen 1,2 , na trzecim 1,2 a na czwartym zaznaczonym żółtą strzałką 0,98 - co jak co ale nie powinno to robić żadnej różnicy bo w trybie awaryjnym chodzi ok.
Trzeci od lewej zaznaczyłem czerwoną strzałką dlatego, że pokolei na odpalonym silniku odpinałem i podłaczałem kable. na tym trzecim właśnie po odpięciu nie było żadnej różnicy i stąd była decyzja o sprawdzeniu ciśnienia.
Podsumowując. Kable, świece kopółka, palec nowe a ciśnienie ok. Silnik krokowy nie ma tu nic do gadania bo by obroty falowały a nie falują. Pompka paliwa i wtryskiwacz jakby coś było nie tak to by była porażka tez przy przyspieszaniu a chodzi ładnie. Jedyne co zostaje to sonda lambda bo i spalanie teraz jest większe, z 7,5 poszło na 9,5-10. Tylko pytanie czy wymiana sondy ma coś do tego prychania i nierównej pracy. skocze jeszcze później sprawdzić miernikiem czy żyje bo jak na mierniku będą poprawne odczyty to nie ma sensu jej wymieniać.
oznaczenie sondy jednoprzewodowej do mojego:
1) OZA401-E6 - NGK ok. 120zł
2) 0258002040 - BOSH 906 taką mam obecnie
Pomóżcie panowie bo mnie krew już zalewa
[ Dodano: 03 Mar 2009 19:53 ]
odświeżam
- ..::wilu::..
- Nowicjusz
- Posty: 41
- Rejestracja: sob paź 27, 2007 00:20
- Lokalizacja: Podkarpackie
- Kontakt:
Witam.
Odpisz jak ci poszlo ja mam podobny problem ale na mk2 :/ tyle ze nie tylko prycha ale tez przerywa na wysokich obrotach.
A na wolnych faluje spada na bardzo niskie do takich ze az prawie gasnie, ale samochud nie gasnie tylko z tak niskich obrotow zmienia na bardzo szybkie, wysokie jakby na ssaniu (na rozgrzanym od 30C bo na zimnym jest dobrze obroty stabilne ).
Krokowy czyscilem (ale moze nie dosc dokladnie ) myslalem tez o sondzie lambda ale jest dosc droga a taka wymiana na slepo to nie bardzo sie kalkuluje. Tym bardziej ze musze zrobic chamulce i sprzeglo.
Mam ptanie jak zmierzyc czy sonda jest dobra ?? (miernik jakis mam)
Pozdrawiam.
Odpisz jak ci poszlo ja mam podobny problem ale na mk2 :/ tyle ze nie tylko prycha ale tez przerywa na wysokich obrotach.
A na wolnych faluje spada na bardzo niskie do takich ze az prawie gasnie, ale samochud nie gasnie tylko z tak niskich obrotow zmienia na bardzo szybkie, wysokie jakby na ssaniu (na rozgrzanym od 30C bo na zimnym jest dobrze obroty stabilne ).
Krokowy czyscilem (ale moze nie dosc dokladnie ) myslalem tez o sondzie lambda ale jest dosc droga a taka wymiana na slepo to nie bardzo sie kalkuluje. Tym bardziej ze musze zrobic chamulce i sprzeglo.
Mam ptanie jak zmierzyc czy sonda jest dobra ?? (miernik jakis mam)
Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony wt mar 03, 2009 23:13 przez ..::wilu::.., łącznie zmieniany 3 razy.
- majorr92
- Użytkownik
- Posty: 288
- Rejestracja: ndz cze 17, 2007 16:29
- Lokalizacja: Jarosław/Milton Keynes
- Kontakt:
Witam
Ja miałem tez problem ze swoim golfikiem ja mam ADZ, najpierw wymieniłem świecę, kable, kopułkę i palec trochę pomogło ale dalej spalanie było wysokie wiec sprawdziłem czy nie łapie lewego powietrza koledzy z forum doradzili żebym wziął dezodorant i popsikał w okuł wtrysku i na wszystkie gumowe przewody (dolot) jak zazsa to silnik zacznie się krztusić, czyli nieszczelny dolot ale umnie nic, ale zobaczyłem ze podstawa w trysku zaczyna się pocić (olej) i jeszcze widać było ślady oleju, z pod tego całego plastiku, więc następny kolega z forum powiedział żebym wyczyścił cały dolot bo pewnie jest pełno syfu no i tak było cały był za olejony i przy okazji wymieniłem podstawę wtrysku i jeszcze dwie inne uszczelki samochodzik nie do poznania jak nowy i spalanie spadło przedtem 8,5 litra na trasie teraz 6,7
Najpierw radził bym Ci podpiąć kompa i zobaczyć czy jakiś błędów nie pokazuje, a później sprawdź cały dolot czy nie łapie lewego powietrza, następnie wyczyść cały dolot na pewno nie zaszkodzi a pomorze i jak to będziesz robił to sprawdź wszystkie uszczeleczki wtrysku są 2 plus podstawa.
Ja miałem tez problem ze swoim golfikiem ja mam ADZ, najpierw wymieniłem świecę, kable, kopułkę i palec trochę pomogło ale dalej spalanie było wysokie wiec sprawdziłem czy nie łapie lewego powietrza koledzy z forum doradzili żebym wziął dezodorant i popsikał w okuł wtrysku i na wszystkie gumowe przewody (dolot) jak zazsa to silnik zacznie się krztusić, czyli nieszczelny dolot ale umnie nic, ale zobaczyłem ze podstawa w trysku zaczyna się pocić (olej) i jeszcze widać było ślady oleju, z pod tego całego plastiku, więc następny kolega z forum powiedział żebym wyczyścił cały dolot bo pewnie jest pełno syfu no i tak było cały był za olejony i przy okazji wymieniłem podstawę wtrysku i jeszcze dwie inne uszczelki samochodzik nie do poznania jak nowy i spalanie spadło przedtem 8,5 litra na trasie teraz 6,7
Najpierw radził bym Ci podpiąć kompa i zobaczyć czy jakiś błędów nie pokazuje, a później sprawdź cały dolot czy nie łapie lewego powietrza, następnie wyczyść cały dolot na pewno nie zaszkodzi a pomorze i jak to będziesz robił to sprawdź wszystkie uszczeleczki wtrysku są 2 plus podstawa.
[url=http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=112665/]MÓJ Golfik[/url]
[url=http://www.spritmonitor.de/en/detail/228858.html][img]http://images.spritmonitor.de/228858.png[/img][/url]
[url=http://rycerze.wp.pl/?ac=vid&vid=176135446/]Fajna Gra[/url]
[url=http://www.spritmonitor.de/en/detail/228858.html][img]http://images.spritmonitor.de/228858.png[/img][/url]
[url=http://rycerze.wp.pl/?ac=vid&vid=176135446/]Fajna Gra[/url]
- majorr92
- Użytkownik
- Posty: 288
- Rejestracja: ndz cze 17, 2007 16:29
- Lokalizacja: Jarosław/Milton Keynes
- Kontakt:
Zawsze się podłącza najpierw komputer reset Ci nic nie da bo jak jest jakiś czujnik uszkodzony to błąd i tak powróci dopóki nie wymienisz uszkodzonego czujnika. Żadna kontrolka Ci się nie będzie pokazywać bo nie ma takiej np tak jaka w innych samochodach jak coś nie tak to Ci się świeci kontrolka "silnik".boombat pisze:Dzięki, ale dolot już czyściłem a komputera nie podpinałem tylko zresetowałem, po za tym żadne kontrolki się nie pokazują które mogłyby być przyczyną. Rozłożyło mnie konkretnie więc sondy jeszcze nie sprawdzałem, ale komputer może jutro sprawdze.
[url=http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=112665/]MÓJ Golfik[/url]
[url=http://www.spritmonitor.de/en/detail/228858.html][img]http://images.spritmonitor.de/228858.png[/img][/url]
[url=http://rycerze.wp.pl/?ac=vid&vid=176135446/]Fajna Gra[/url]
[url=http://www.spritmonitor.de/en/detail/228858.html][img]http://images.spritmonitor.de/228858.png[/img][/url]
[url=http://rycerze.wp.pl/?ac=vid&vid=176135446/]Fajna Gra[/url]
A mam pytanko jeszcze a propo błędów i czujników silnika. Brat ma hondę accord 2.0 automat z 94 roku i u niego jest możliwość zczytania błędów silnika i czujników samemu.
Z tego co kiedyś się przyglądałem wystarczyło, że zwarł jakieś przewody i auto zgaszone ale na włączonym zapłonie pokazywało częstotliwością mrygnięć kody błędów. Czy w moim golfie także jest taka możliwość? Jest w ogóle jakaś rozpiska błedów silnika na podstawie tego typu "kodów"??
dla przypomnienia 92r 1.8 8V (wersja bez licznika - zegarek)
Z tego co kiedyś się przyglądałem wystarczyło, że zwarł jakieś przewody i auto zgaszone ale na włączonym zapłonie pokazywało częstotliwością mrygnięć kody błędów. Czy w moim golfie także jest taka możliwość? Jest w ogóle jakaś rozpiska błedów silnika na podstawie tego typu "kodów"??
dla przypomnienia 92r 1.8 8V (wersja bez licznika - zegarek)
Honda jak i mk2 pokazuje błędy na kody błyskowe a mk3 nieboombat pisze:Z tego co kiedyś się przyglądałem wystarczyło, że zwarł jakieś przewody i auto zgaszone ale na włączonym zapłonie pokazywało częstotliwością mrygnięć kody błędów. Czy w moim golfie także jest taka możliwość? Jest w ogóle jakaś rozpiska błedów silnika na podstawie tego typu "kodów"??
http://www.obd-2.biz/vag.php
http://www.gerritspeek.nl...eslijst-en.html
Ostatnio zmieniony czw mar 05, 2009 11:52 przez Szosownik, łącznie zmieniany 1 raz.
Właśnie wróciłem od elektryka, nie wiem czy dobry jest czy nie ale blisko. Sprawdził komputer i jedyne co na zgaszonym to czujnik halla czy cos takiego a na zapalonym zero błędów, ten hall podobno zawsze przy zgaszonym sie pokazuje.
Tak więc komputer błędów nie ma, sprawdziliśmy sondę lambda i też jest ok. Ogólnie nie ma się czego czepić. Pozostaje jedynie sprawa mechaniczna:
1) albo łapie gdzieś lewego powietrza (OBY OBY OBY)
2) wypalony zawór...
Ciśnienie na cylindrach 12 / 12 / 12 / 9.8 - wątpie żeby ten ostatni miał coś do gadania bo już widziałem zajeżdżone trupy mająje po 7 / 8 / 6 / 7 i ich praca była równiutka tyle że ledwo jeździły
Na razie czekam na propozycje z Waszej strony jeszcze zanim cokolwiek zacznę robić bo chory wole nie siedzieć na dworzu przy aucie a garażu nie mam.
Tak więc komputer błędów nie ma, sprawdziliśmy sondę lambda i też jest ok. Ogólnie nie ma się czego czepić. Pozostaje jedynie sprawa mechaniczna:
1) albo łapie gdzieś lewego powietrza (OBY OBY OBY)
2) wypalony zawór...
Ciśnienie na cylindrach 12 / 12 / 12 / 9.8 - wątpie żeby ten ostatni miał coś do gadania bo już widziałem zajeżdżone trupy mająje po 7 / 8 / 6 / 7 i ich praca była równiutka tyle że ledwo jeździły
Na razie czekam na propozycje z Waszej strony jeszcze zanim cokolwiek zacznę robić bo chory wole nie siedzieć na dworzu przy aucie a garażu nie mam.
-
- Nowicjusz
- Posty: 3
- Rejestracja: czw mar 05, 2009 14:55
- Lokalizacja: Ostrołęka
Nierównomierna praca silnika/ prychanie
Kolego miałem podobny problem ze swoim MK3 ABS. Popytałem znajomych mechaników i podpowiedzieli abym wymienił czujnik temperatury płynu chłodzącego. W moim przypadku czujnik ma złącze z 4 kabelkami i odpowiada za sterowanie automatycznym ssaniem. Gdy jest zepsuty nawet rozgrzany silnik dostaje info że temp płynu jest za niska i stad te problemy. Po wymianie wszystko wróciło do normy i spalanie się zmniejszyło. Pozdrawiam
- majorr92
- Użytkownik
- Posty: 288
- Rejestracja: ndz cze 17, 2007 16:29
- Lokalizacja: Jarosław/Milton Keynes
- Kontakt:
Sprawdź tą rurkę co idzie do serwa , później możesz spróbować sposobu z dezodorantem psikając na podstawę wtrysku
[url=http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=112665/]MÓJ Golfik[/url]
[url=http://www.spritmonitor.de/en/detail/228858.html][img]http://images.spritmonitor.de/228858.png[/img][/url]
[url=http://rycerze.wp.pl/?ac=vid&vid=176135446/]Fajna Gra[/url]
[url=http://www.spritmonitor.de/en/detail/228858.html][img]http://images.spritmonitor.de/228858.png[/img][/url]
[url=http://rycerze.wp.pl/?ac=vid&vid=176135446/]Fajna Gra[/url]
marcinek78, przedwczoraj wsadziłem nowy czujnik na próbę pod znajomego sklepem (też mam na cztery kable). odpaliłem auto i chodziło normalnie dopóki nie dodałem gazu, jedno kopnięcie w pedał i znowu to samo, chwile pochodził nic się nie zmieniło, zgasiłem i odpaliłem raz jeszcze i znowu to samo więc czujnik raczej odapa.
majorr92, rurka idąca do serwa jest ok. dziś jak byłem na sprawdzaniu kompa typ mi powiedział żebym odpiął tą rurkę całkiem, czymś zaślepił i sprawdził czy będzie jakaś różnica bo w układzie serwa też może łapać lewego powietrza. Pierwsze słyszę bo z tego co pamiętam to idzie tamtędy powietrze dające podciśnienie z kolektora ssącego... W każdym bądź razie mocno ściśnięta przy ssącym na włączonym silniku nic nie zmieniała. Będę musiał chyba jakiś dezodorant kupić....
A jak Wam się wydaje, czy może to być sprawa mechaniczna? Przykładowo tak jak mechanicy teoretyzowali nad pierścieniami, wypalonymi zaworami itd itp????
majorr92, rurka idąca do serwa jest ok. dziś jak byłem na sprawdzaniu kompa typ mi powiedział żebym odpiął tą rurkę całkiem, czymś zaślepił i sprawdził czy będzie jakaś różnica bo w układzie serwa też może łapać lewego powietrza. Pierwsze słyszę bo z tego co pamiętam to idzie tamtędy powietrze dające podciśnienie z kolektora ssącego... W każdym bądź razie mocno ściśnięta przy ssącym na włączonym silniku nic nie zmieniała. Będę musiał chyba jakiś dezodorant kupić....
A jak Wam się wydaje, czy może to być sprawa mechaniczna? Przykładowo tak jak mechanicy teoretyzowali nad pierścieniami, wypalonymi zaworami itd itp????
- PAPAYOS
- Gadatliwa bestia
- Posty: 805
- Rejestracja: czw sie 30, 2007 15:04
- Lokalizacja: Zambrów
- Kontakt:
Panowie ja też się dołącze do tematu. Ja mam silnik co prawda 1,6 75 PS i miałem identyczne problemy jak wy w 1,8... Jak zimny - wszystko ok, jak chwycił tmp ok 40-50stC zaczynały się szopki: gasł, dławił się trząchało silnikiem aż drzwi się otwierały. I też sprawdź czujniki, świece, przewody i cała reszta litanii... Komp - zero błędów...
A wcześniej wymieniłem aparat zapłonowy, bo dostał luzu na ośce, na nowy tani zamiennik i wtedy się zaczeło... Więc teraz (dziś rano) zamontowałem z powrotem tyle że własnoręcznie zregenerowany stary aparat zapłonowy. I wszystkie objawy ustąpiły.
Więc radzę zacząć od sprawdzenia apartu zapłonowego. Podjedźcie gdzieś na szrot i dogadajcie się z gościem aby pożyczył wam na chwile jakiegoś aparatu zapłonowego i zobaczyćie co będzie...
Ja obstawiam 95 % że wina dławienia leży w aparacie zapłonowym.
Pozdrawiam
PAPAYOS
A wcześniej wymieniłem aparat zapłonowy, bo dostał luzu na ośce, na nowy tani zamiennik i wtedy się zaczeło... Więc teraz (dziś rano) zamontowałem z powrotem tyle że własnoręcznie zregenerowany stary aparat zapłonowy. I wszystkie objawy ustąpiły.
Więc radzę zacząć od sprawdzenia apartu zapłonowego. Podjedźcie gdzieś na szrot i dogadajcie się z gościem aby pożyczył wam na chwile jakiegoś aparatu zapłonowego i zobaczyćie co będzie...
Ja obstawiam 95 % że wina dławienia leży w aparacie zapłonowym.
Pozdrawiam
PAPAYOS
https://www.facebook.com/pages/Cthulhu/369766173200313
- ..::wilu::..
- Nowicjusz
- Posty: 41
- Rejestracja: sob paź 27, 2007 00:20
- Lokalizacja: Podkarpackie
- Kontakt:
jadę jutro do piaseczna pod warszawą. ktoś mi powiedział o takim warsztacie "AUTO-BIENIEK", tam jest podobno typ co od 15 lat jeździ tylko golfami trójkami i zna te auta na wylot. jutro sie okaże bo nikt w promieniu 40km ode mnie nie wie co z nim sie dzieje. załączam jeszcze fotke bo dziś się dopatrzyłem, że jest jeden przewód/złączka która nie jest nigdzie podpięta i nie widzę (przynajmniej ja) na nią miejsca. może któryś z Was będzie wiedzieć o co chodzi??
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 210 gości