Wielki i dziwny problem

Masz problem ze swoim VW?
Napisz tutaj co go boli :)

Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP

AZ1982
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 21
Rejestracja: wt kwie 17, 2007 13:38
Lokalizacja: Gdansk
Kontakt:

Post autor: AZ1982 » pt lut 13, 2009 08:22

juz probowalem wyjmowalem przelacznik i dalej jest tak samo.Sprawdzalem rowniez masy na tym sloneczku kolo bezpiecznikow sa podlaczone 3 kable.



Jarowo
Gadatliwa bestia
Gadatliwa bestia
Posty: 759
Rejestracja: pt kwie 04, 2008 12:08
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Jarowo » pt lut 13, 2009 10:41

Któryś raz na forum się powtórzę, że on-line po samym opisie jest trudno o stu procentową diagnozę ale wszystko wskazuje dyskotekę podobną do tej w tylnej lampie jak padnie połączenie masowe. Nie jestem pewien czy nie ma jeszcze jednego słoneczka masowego gdzie są podłączone odbiorniki, które robią problemy, ale postaram się wytłumaczyć dla czego tak myślę.
AZ1982 pisze:Witam mam bardzo dziwny problem.Gdy wlaczam swiatla pozycyjne restartuja mi sie zegary dzieje sie to bez kluczyka w stacyjce.Zegary restartuja sie rowniez gdy przekrecam kluczyk w pozycje grzania swiec zarowych
Do resetu zegarów wystarczy spadek napięcia zasilania deski poniżej tak oceniam ( bo nigdy nie mierzyłem) 7-8 V. Przy braku prawidłowej masy deski, ta jest brana szeregowo po przez inne rzeczy połączone z deską i mające połączenia masowe np. żarówki podświetlenia nawiewów itp. Po włączeniu świateł przez te elementy dochodzi plus do deski zamiast masy, spadek napięcia i reset. Podobna sytuacja ze stacyjką. Jak wyłączona to na przewodzie zasilającym zegary po stacyjce względem plusa aku będzie masa, a jak włączysz zapłon to tej masy nie będzie tylko plus i reset zagarów.
AZ1982 pisze:Najdziwniejsze jest z tego wszystkiego to ze przestal mi dzialac zamek centralny
Zamek centralny pobiera największy prąd z tego co Ci padło i on nie "kupi" masy w szeregu przez coś i dla tego nie robi, a nie wariuje jak inne rzeczy. Musi mieć ją pewną i bezpośrednią.
AZ1982 pisze:jak wlacze lampke ta mniejsza kolo lusterka to odzywa sie bryczek ostrzegajacy o nie wylaczonych swiatlach.Bzyczek odzywa sie rowniez jak otwoze obojetnie jakie drzwi nawet klape bagarznika
To znowu objaw klasycznej choinki jak w lampach i braku masy.
Spróbuj odszukać przyłącza masowe do urządzeń które świrują i podłącz do nich masę na próbę dodatkowo. Tak samo możesz podłączyć dodatkowo na próbę plusa ale zachowani się po włączeniu stacyjki sugeruje raczej masę. Ew. aby wyeliminować spadek napięcia wywołany przez świece odłącz je wyciągając bezpiecznik

[ Dodano: 13 Lut 2009 09:46 ]
AZ1982 pisze:zauwazylem jeszcze ze jak gasze auto to wskazowki zegarow zatrzymuja sie w miejscu i nie spadaja na dol
Opisz to bardziej precyzyjnie bo może być istotne


JaroW

Awatar użytkownika
j_a_r_o_o_o
Ma gadane
Ma gadane
Posty: 221
Rejestracja: pt gru 21, 2007 21:48
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

Re: Wielki i dziwny problem

Post autor: j_a_r_o_o_o » pt lut 13, 2009 13:41

gregor112233 pisze:
danioo pisze: kolego sprawdź czy akumulator nie za słaby, u mnie tak było
akumulator wykluczam.
miałem stary akumulator, który padł i niedawno założyłem nowy.
zarówno na starym jak i na nowym akumulatorze były te same objawy.
akumulator mam specjalnie dedykowany do diesla.
dałem za niego ponad 480 zł.
jak zdechł mi alternator to samochod jezdzil na nim 2 dni z pełną elektryką (radio, ogrzewanie, światła itd) i nie zdechł. :okej:
jeżeli chodzi o klemy to mam wyczyszczone na glanc i posmarowane wszystko wazeliną techniczną bezkwasową.
przyznam, że nie sprawdzałem kostek w okolicach stacyjki.
postaram sie to zrobić jak najszybciej i jak objawy znikną to dam znać.
Danioo ma racje, to z pewnosci wina aku, mialem to samo, tyle ze aku mi padl. Skoro masz nowy sprwdz ladowanie alternatora. Z pewnoscia jedno z dwoch :ass:



Jarowo
Gadatliwa bestia
Gadatliwa bestia
Posty: 759
Rejestracja: pt kwie 04, 2008 12:08
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Jarowo » pt lut 13, 2009 18:23

j_a_r_o_o_o, nie sądzisz, że jak aku jest w stanie zagrzać świece i uruchomić silnik diesla to raczej będzie w niezłym stanie? danioo ma benzyniaka i do tego w sumie małego, a taki to pomimo dużego napięcia powodującego reset zegarów da się uruchomić ze słabego aku.


JaroW

AZ1982
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 21
Rejestracja: wt kwie 17, 2007 13:38
Lokalizacja: Gdansk
Kontakt:

Post autor: AZ1982 » pt lut 13, 2009 18:56

ok dzieki za pomoc . bylo to bezpiecznik nr 21 , ktory byl wczeesniej sprawdzany mieranikiem , ale podkusialo mnie zeby go wyjac :hmm: Pozdawiam



gregor112233
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 24
Rejestracja: pn gru 15, 2008 14:42
Lokalizacja: z nieba

Re: Wielki i dziwny problem

Post autor: gregor112233 » śr lut 25, 2009 09:06

j_a_r_o_o_o pisze:
gregor112233 pisze:
danioo pisze: kolego sprawdź czy akumulator nie za słaby, u mnie tak było
akumulator wykluczam.
miałem stary akumulator, który padł i niedawno założyłem nowy.
zarówno na starym jak i na nowym akumulatorze były te same objawy.
akumulator mam specjalnie dedykowany do diesla.
dałem za niego ponad 480 zł.
jak zdechł mi alternator to samochod jezdzil na nim 2 dni z pełną elektryką (radio, ogrzewanie, światła itd) i nie zdechł. :okej:
jeżeli chodzi o klemy to mam wyczyszczone na glanc i posmarowane wszystko wazeliną techniczną bezkwasową.
przyznam, że nie sprawdzałem kostek w okolicach stacyjki.
postaram sie to zrobić jak najszybciej i jak objawy znikną to dam znać.
Danioo ma racje, to z pewnosci wina aku, mialem to samo, tyle ze aku mi padl. Skoro masz nowy sprwdz ladowanie alternatora. Z pewnoscia jedno z dwoch :ass:
Sprawdzałem parametry napięcia akumulatora i podaje dane z pomiarów z gniazda zapalniczki:
1) przy wyłączonym silniku 12 V
2) przy przekręconym kluczyku ale nie zapalonym silniku około 11,5 V
3) przy włączonym silniku waha się w przedziale 13,2-14,02 V

Poza tym mam pytanie co ma ładowania do restartu zegarów przy rozruchu silnika?
Nie jest podczas tego brany prąd tylko z akumulatora?
Dodam, że alternator ma wymieniony szczotkotrzymacz bo poprzednie szczotki starły się na amen ale przed i po tej wymianie objawy są wciąż te same.
Bezpieczniki wymieniłem wszystkie na nowe i dalej nic...
Ostatnio zmieniony śr lut 25, 2009 09:12 przez gregor112233, łącznie zmieniany 1 raz.



Awatar użytkownika
j_a_r_o_o_o
Ma gadane
Ma gadane
Posty: 221
Rejestracja: pt gru 21, 2007 21:48
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

Re: Wielki i dziwny problem

Post autor: j_a_r_o_o_o » śr lut 25, 2009 13:37

gregor112233 pisze:
j_a_r_o_o_o pisze:
gregor112233 pisze: akumulator wykluczam.
miałem stary akumulator, który padł i niedawno założyłem nowy.
zarówno na starym jak i na nowym akumulatorze były te same objawy.
akumulator mam specjalnie dedykowany do diesla.
dałem za niego ponad 480 zł.
jak zdechł mi alternator to samochod jezdzil na nim 2 dni z pełną elektryką (radio, ogrzewanie, światła itd) i nie zdechł. :okej:
jeżeli chodzi o klemy to mam wyczyszczone na glanc i posmarowane wszystko wazeliną techniczną bezkwasową.
przyznam, że nie sprawdzałem kostek w okolicach stacyjki.
postaram sie to zrobić jak najszybciej i jak objawy znikną to dam znać.
Danioo ma racje, to z pewnosci wina aku, mialem to samo, tyle ze aku mi padl. Skoro masz nowy sprwdz ladowanie alternatora. Z pewnoscia jedno z dwoch :ass:
Sprawdzałem parametry napięcia akumulatora i podaje dane z pomiarów z gniazda zapalniczki:
1) przy wyłączonym silniku 12 V
2) przy przekręconym kluczyku ale nie zapalonym silniku około 11,5 V
3) przy włączonym silniku waha się w przedziale 13,2-14,02 V

Poza tym mam pytanie co ma ładowania do restartu zegarów przy rozruchu silnika?
Nie jest podczas tego brany prąd tylko z akumulatora?
Dodam, że alternator ma wymieniony szczotkotrzymacz bo poprzednie szczotki starły się na amen ale przed i po tej wymianie objawy są wciąż te same.
Bezpieczniki wymieniłem wszystkie na nowe i dalej nic...
ano widzisz duzo zalezy od ladowania. Nie ma ladowania nie ma akumulatora, proste chyba tak? Jak wczesniej siadzie alternator, aku sie wyladuje, to niby jak potem masz odpalic furke? Pomysl czasem. I uwierz mi, zegray sie wowczas restartuja, z kazdym przekreceniem kluczyka w stacyje. pzdr



gregor112233
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 24
Rejestracja: pn gru 15, 2008 14:42
Lokalizacja: z nieba

Re: Wielki i dziwny problem

Post autor: gregor112233 » śr lut 25, 2009 13:53

j_a_r_o_o_o pisze: ano widzisz duzo zalezy od ladowania. Nie ma ladowania nie ma akumulatora, proste chyba tak? Jak wczesniej siadzie alternator, aku sie wyladuje, to niby jak potem masz odpalic furke? Pomysl czasem. I uwierz mi, zegray sie wowczas restartuja, z kazdym przekreceniem kluczyka w stacyje. pzdr
może źle to opisałem ale:
1) alternator ładuje sprawnie
2) wcześniej też ładował do momentu padnięcia szczotek
3) kiedy założyłem nowy akumulator prosto ze sklepu (rozumiem, że jest wtedy naładowany na fula) to tak czy inaczej zrobiło mi restart zegarów.
4) wiem, że sprawność akumulatora jest zależna od ładowania ale chodzi mi o to czy jakikolwiek wpływ ma alternator na akumulator w momencie odpalania silnika a nie później.
5) akumulator pomimo braku ładowania chodził mi bez przerwy 2 dni przy obciążeniu go rozruchem, światłami mijania, radiem itd. (co już wspominałem wcześniej)



Zablokowany

Wróć do „Techniczne (archiwum)”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 170 gości