[Felicia 1.6 AEE Magnetti Marelli] Nierówna praca silnika
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
Być może że są wytrzaskane, nie twierdzę że nie, sprawiają wrażenie jakby były. Ale jak jest zimny i chodzi równo to nie trzęsie w ogóle tak więc nie w tym główny problem. Silnik nie pracuje tak jak powinien to jest pewne w 100, a nawet 200%.aros87 pisze:A sprawdzales poduszki pod silnikiem? Moze to jest przyczyna trzesienia buda..........
Charakterystyczne jest to że jak jest ciepły obroty po wciśnięciu gazu najpierw lecą w dół potem dopiero w górę, poza tym [gdy jest ciepły] w momencie gdy np. ruszamy na jedynce odrobinkę i wysprzęglimy go, obroty po wysprzęgleniu też lecą mocno w dół i potem wracają do 'normalnego' położenia. Gdy czynność powtórzymy (raz za razem, tzn. po wysprzęgleniu gdy obroty wrócą do normy znowu odrobinę ruszymy) po ponownym wysprzęgleniu obroty pójdą w dół, ale bardziej (zwykle już po drugim razie zaczynają żarzyć się przez moment kontrolki), po trzecim zwykle gaśnie. Nie jest to normalny objaw. Zobaczymy, może w chwili wolnego czasu uda mi się to nagrać.
Ostatnio zmieniony wt lut 10, 2009 20:27 przez obiboqs, łącznie zmieniany 1 raz.
Tez mam AEE i u mnie jest dokladnie to samo......obiboqs pisze:
Charakterystyczne jest to że jak jest ciepły obroty po wciśnięciu gazu najpierw lecą w dół potem dopiero w górę, poza tym [gdy jest ciepły] w momencie gdy np. ruszamy na jedynce odrobinkę i wysprzęglimy go, obroty po wysprzęgleniu też lecą mocno w dół i potem wracają do 'normalnego' położenia. Gdy czynność powtórzymy (raz za razem, tzn. po wysprzęgleniu gdy obroty wrócą do normy znowu odrobinę ruszymy) po ponownym wysprzęgleniu obroty pójdą w dół, ale bardziej (zwykle już po drugim razie zaczynają żarzyć się przez moment kontrolki), po trzecim zwykle gaśnie. Nie jest to normalny objaw. Zobaczymy, może w chwili wolnego czasu uda mi się to nagrać.
Nie mam pojecia, chociaz jeszcze nie wziolem sie za naprawe tego..... Ale podobno te silniki maja bardzo kiepską kulturę pracy. Gdyby udalo ci sie cos z tym zrobic daj znac! pozdro!obiboqs pisze:Hmm.. Ale nie jest to normalne, prawda? Przynajmniej nikt z mechaników tak nie twierdzi. Wiesz wobec tego co może być tego przyczyną?
- Jacek75
- Gadatliwa bestia
- Posty: 960
- Rejestracja: czw kwie 10, 2008 09:16
- Lokalizacja: Kraków
- Auto: Golf Variant MK5 1.4 TSI 122hp
- Silnik: CAXA
- Kontakt:
Moj ojczulek jeździ takim cudem od chyba 12 lat (jakies 90tys). Auto miało tylko 3 awarie: padł termostat tak ze stracil cały płyn, druga coś było z czujnikem Halla - nie palił wogóle i trzecia która dawała takie chece: brak mocy, przegrzewanie silnika, nierowne obroty i dławienie się, zwłaszcza po zagrzaniu, jak byl zimny to jechal normalnie
ASO wymieniło nawet sterownik a na końcu okazało się ze zatkany byl tlumik koncowy.... ogolnie tlumik w tym aucie krotko wytrzymuje (mocno rdzewieją)
ASO wymieniło nawet sterownik a na końcu okazało się ze zatkany byl tlumik koncowy.... ogolnie tlumik w tym aucie krotko wytrzymuje (mocno rdzewieją)
TSI RULEZ. Retrofit: tempomat, lampki ostrzegawcze drzwi, TPMS, DRL, doświetlenie zakrętów; VCDS 11 kodowanie, kasowanie błędów.
U mnie właśnie mechanik szykuje się do podmiany 'komputera', czyli sterownika innymi słowy właśnie.Jacek75 pisze:ASO wymieniło nawet sterownik a na końcu okazało się ze zatkany byl tlumik koncowy.... ogolnie tlumik w tym aucie krotko wytrzymuje (mocno rdzewieją)
Co do tłumika - ja nie mam katalizatora (wycięty), stąd nie ma mi się co za bardzo zapchać (ale tu się zgodzę - katalizatory czasem się zapychały powodując takie właśnie 'chece').
- Jacek75
- Gadatliwa bestia
- Posty: 960
- Rejestracja: czw kwie 10, 2008 09:16
- Lokalizacja: Kraków
- Auto: Golf Variant MK5 1.4 TSI 122hp
- Silnik: CAXA
- Kontakt:
Piszę specjalnie tłumik końcowy, nie tłumik wstepny i nie katalizator. Nie było śladu dopoki nie zdjeli i nie przechylili w rekach. W srodku jakby byla kupa piasku. W aucie 90 tys (w chwili awarii 30tys.) przebiegu kat musialby byc uderzony albo kaplica w silniku zeby zdechl...
Poduszki powodowałby szarpanie auta w trakcie ruszania, zmainy biegów i zmiany kierunku jazdy. Jeżeli problem dotyczy jak opisano przy wciskaniu sprzegła (zmiana obciążenia silnika) to problem głownie dotyczy dawki paliwa (pompa, filtr, wtryskiwacze) lub zapłonu.
Problemy z jałowymi obrotami odpalaniem i nierowna praca to czujniki: temperatury powietrza, chłodziwa (nie pamietam jakie sa w FELICJI 1.6 musiałbym sprawdzić dokumentacje)
Należy dodatkowo sprawdzić palec, kable zapłonowe, świece (wymiana co 60tys.) i czujnik halla w rozdzielaczu w tym sam wtyk.
Poduszki powodowałby szarpanie auta w trakcie ruszania, zmainy biegów i zmiany kierunku jazdy. Jeżeli problem dotyczy jak opisano przy wciskaniu sprzegła (zmiana obciążenia silnika) to problem głownie dotyczy dawki paliwa (pompa, filtr, wtryskiwacze) lub zapłonu.
Problemy z jałowymi obrotami odpalaniem i nierowna praca to czujniki: temperatury powietrza, chłodziwa (nie pamietam jakie sa w FELICJI 1.6 musiałbym sprawdzić dokumentacje)
Należy dodatkowo sprawdzić palec, kable zapłonowe, świece (wymiana co 60tys.) i czujnik halla w rozdzielaczu w tym sam wtyk.
Ostatnio zmieniony czw lut 12, 2009 19:31 przez Jacek75, łącznie zmieniany 1 raz.
TSI RULEZ. Retrofit: tempomat, lampki ostrzegawcze drzwi, TPMS, DRL, doświetlenie zakrętów; VCDS 11 kodowanie, kasowanie błędów.
No cóż, sprawdzę toJacek75 pisze:Piszę specjalnie tłumik końcowy, nie tłumik wstepny i nie katalizator. Nie było śladu dopoki nie zdjeli i nie przechylili w rekach. W srodku jakby byla kupa piasku. W aucie 90 tys (w chwili awarii 30tys.) przebiegu kat musialby byc uderzony albo kaplica w silniku zeby zdechl...
Być może że są poduszki nie takie jak powinny ale na pewno nie są przyczyną tego problemu który tu opisuję i chcę rozwiązaćPoduszki powodowałby szarpanie auta w trakcie ruszania, zmainy biegów i zmiany kierunku jazdy. Jeżeli problem dotyczy jak opisano przy wciskaniu sprzegła (zmiana obciążenia silnika) to problem głownie dotyczy dawki paliwa (pompa, filtr, wtryskiwacze) lub zapłonu.
Właśnie to co zrobił mechanik do tej pory to włożył nowy aparat zapłonowy wraz z kopułką i palcem i wszystkie czujniki. Widzę że siedzisz w temacie bo podajesz identyczne przyczyny jak mechanik, u którego byłem Nie mniej jednak niestety wymiana tych wszystkich elementów nie dała kompletnie nic - silnik chodził tak samo jak wcześniej.Problemy z jałowymi obrotami odpalaniem i nierowna praca to czujniki: temperatury powietrza, chłodziwa (nie pamietam jakie sa w FELICJI 1.6 musiałbym sprawdzić dokumentacje)
Należy dodatkowo sprawdzić palec, kable zapłonowe, świece (wymiana co 60tys.) i czujnik halla w rozdzielaczu w tym sam wtyk.
Kolego obiboqs a może dawniej przyzwyczajony byłeś do luksusowych aut? Mi na jałowym jak stoje to zadrży czasem ale trzęsieniem bym tego nie nazwał. Też nic nie dało wymiania kopułki, palca, świec, przewodów, halla i aku
Moim zdaniem łąwiej wyczuc drgania na 650rpm niż 800 czy 900. Jest coś takiego zwane częstotliwością własna. Np jak idzie wojsko przez most równym krokiem to odpowiednia częstotliwośc kroków może rozbujac mostem. Tak samo jest z silnikiem - może 650rpm bardzie drga silnikiem niż 1000.
Moim zdaniem łąwiej wyczuc drgania na 650rpm niż 800 czy 900. Jest coś takiego zwane częstotliwością własna. Np jak idzie wojsko przez most równym krokiem to odpowiednia częstotliwośc kroków może rozbujac mostem. Tak samo jest z silnikiem - może 650rpm bardzie drga silnikiem niż 1000.
- Jacek75
- Gadatliwa bestia
- Posty: 960
- Rejestracja: czw kwie 10, 2008 09:16
- Lokalizacja: Kraków
- Auto: Golf Variant MK5 1.4 TSI 122hp
- Silnik: CAXA
- Kontakt:
No to grzebać dalej:
Sprawdzić wtyk do czujnika (prysnac Kontaktem i zostawic na pare minut, wytrzec) Halla (często nawala - nie tylko w skodzie) i przewody do czujnika, czujnik powietrza z lewej kolektora stojac przed maska (odpiac w czasie pracy motoru i obserwować zmiany) aaa i transformatorek przed rozdzielaczem, najlepiej podmienić na inny.
Napięcie w instalacji na jałowych obrotach?
Trudniejsze: sonda, ale wtedy powinien palic wiecej lub potencjometr przepustnicy...
W zasadzie jak powyższe ok to stawiam na przepustnicę, nie pamietam czy jest tam w przepustnicy taki przełacznik od obrotów jałowych. Jak jest dostep do potencjometru to są takie spraje w sklepach elektrycznych do potencjometrów albo poprawi na długo, albo tylko na chwilę albo do wymianki.
Jak tak czytam od poczatku objawy to w zasadzie 100% przepustnica, jak jest zimny to daje wiecej paliwa i szersza szpara i jest ok, a jak ogranicza po rozgrzaniu to głupieje (w tym miejscu jest najbardziej zuzyty potencjometr)
Sprawdzić wtyk do czujnika (prysnac Kontaktem i zostawic na pare minut, wytrzec) Halla (często nawala - nie tylko w skodzie) i przewody do czujnika, czujnik powietrza z lewej kolektora stojac przed maska (odpiac w czasie pracy motoru i obserwować zmiany) aaa i transformatorek przed rozdzielaczem, najlepiej podmienić na inny.
Napięcie w instalacji na jałowych obrotach?
Trudniejsze: sonda, ale wtedy powinien palic wiecej lub potencjometr przepustnicy...
W zasadzie jak powyższe ok to stawiam na przepustnicę, nie pamietam czy jest tam w przepustnicy taki przełacznik od obrotów jałowych. Jak jest dostep do potencjometru to są takie spraje w sklepach elektrycznych do potencjometrów albo poprawi na długo, albo tylko na chwilę albo do wymianki.
Jak tak czytam od poczatku objawy to w zasadzie 100% przepustnica, jak jest zimny to daje wiecej paliwa i szersza szpara i jest ok, a jak ogranicza po rozgrzaniu to głupieje (w tym miejscu jest najbardziej zuzyty potencjometr)
Ostatnio zmieniony pt lut 13, 2009 16:53 przez Jacek75, łącznie zmieniany 3 razy.
TSI RULEZ. Retrofit: tempomat, lampki ostrzegawcze drzwi, TPMS, DRL, doświetlenie zakrętów; VCDS 11 kodowanie, kasowanie błędów.
-
- Nowicjusz
- Posty: 1
- Rejestracja: czw mar 05, 2009 09:53
- Lokalizacja: Łęczyca
Witam!
podepnę się pod temat ponieważ także posiadam Skodę Felicję z silnikiem 1,6 AEE i mam podbne problemy...
Wymienione:
Przepustnica (wgrane nastawy i kontrola na VAGu)
Czujnik Temp
Kopułka + palec
Kable
Filtr powietrza
Pasek rozrządu
Komputer nie pokazuje błedów. Silnik chodzi nierówno na rozgrzanym, przygasa podczas wciskania sprzęgła przy np dojeżdżaniu do świateł (to akurat bez większej różnicy czy na rozgrzanym czy na zimnym)
ręce opadają...
W piątek najprawdopodobniej podjadę na kontrolę spalin i wymieinę jeszcze dla pewności filtr paliwa.
podepnę się pod temat ponieważ także posiadam Skodę Felicję z silnikiem 1,6 AEE i mam podbne problemy...
Wymienione:
Przepustnica (wgrane nastawy i kontrola na VAGu)
Czujnik Temp
Kopułka + palec
Kable
Filtr powietrza
Pasek rozrządu
Komputer nie pokazuje błedów. Silnik chodzi nierówno na rozgrzanym, przygasa podczas wciskania sprzęgła przy np dojeżdżaniu do świateł (to akurat bez większej różnicy czy na rozgrzanym czy na zimnym)
ręce opadają...
W piątek najprawdopodobniej podjadę na kontrolę spalin i wymieinę jeszcze dla pewności filtr paliwa.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 73 gości