Silnik mocno szarpie 1,3NZ
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
Silnik mocno szarpie 1,3NZ
Witam
Na początku zastrzegam, że użyłem szukajki i nie znalazłem rozwiązania swojego problemu (tak, przejrzałem wszystkie 716 wyszukanych wątków).
Silnik to 1,3NZ z pełnym wtryskiem, tylko benzyna. Na niskich obrotach, 1 lub 2 bieg, przy słabym wciśnięciu gazu (tak do 1/4 położenia pedału) zamiast jechać spokojnie zaczyna coraz silniej szarpać. W ciągu kilku sekund robi już takiego kangura, że nawet gaśnica lata po całym samochodzie. Jedyna rada wtedy to wysprzęglić.
Podczas normalnej jazdy zachowuje się raczej dobrze, kopa ma przyzwoitego, ale przy zdjęciu nogi z gazu i ponownym wciśnięciu też zawsze szarpnie solidnie zamiast normalnie się wkręcać na obroty. Tak jakby na moment traci moc, żeby dopiero potem ruszyć jak należy.
Na jałowym biegu chodzi w miarę równo, troszkę faluje ale minimalnie. Jałowe obroty mam trochę wyższe niż polecane (bo przy niższych jest jeszcze gorzej), w granicach 1000-1100 obr. Na zimny silniku jest lepiej, na ciepłym gorzej.
Przewody WN i świece wymienione pół roku temu na NGK. Przepustnica wyczyszczona, kopułka i palec też. Odma i dolot szczelne na 100%. Nowy przyspieszacz zapłonu. Przepływomierz na oko działa poprawnie (żadnych przeskoków ani przerw), poza tym ustawiony na analizatorze spalin. Zapłon ustawiony. Czujnik jałowego położenia przepustnicy wymieniony. Filtr powietrza na oko czysty, przynajmniej żadnych wielkich syfów nie ma. Filtr paliwa bym wymienił, ale szczerze mówiąc nie wiem gdzie go szukać. Odpięcie lambdy ani czujnika położenia przepustnicy nie pomaga.
Problem w tym, że pracował dobrze przez całą jesień i większość zimy, dopiero od ok. miesiąca zaczęły się problemy z szarpaniem i są coraz większe. Posprawdzałbym układ paliwowy, ale nie wiem od której strony się do tego zabrać.
Będę wdzięczny za każdą poradę.
Na początku zastrzegam, że użyłem szukajki i nie znalazłem rozwiązania swojego problemu (tak, przejrzałem wszystkie 716 wyszukanych wątków).
Silnik to 1,3NZ z pełnym wtryskiem, tylko benzyna. Na niskich obrotach, 1 lub 2 bieg, przy słabym wciśnięciu gazu (tak do 1/4 położenia pedału) zamiast jechać spokojnie zaczyna coraz silniej szarpać. W ciągu kilku sekund robi już takiego kangura, że nawet gaśnica lata po całym samochodzie. Jedyna rada wtedy to wysprzęglić.
Podczas normalnej jazdy zachowuje się raczej dobrze, kopa ma przyzwoitego, ale przy zdjęciu nogi z gazu i ponownym wciśnięciu też zawsze szarpnie solidnie zamiast normalnie się wkręcać na obroty. Tak jakby na moment traci moc, żeby dopiero potem ruszyć jak należy.
Na jałowym biegu chodzi w miarę równo, troszkę faluje ale minimalnie. Jałowe obroty mam trochę wyższe niż polecane (bo przy niższych jest jeszcze gorzej), w granicach 1000-1100 obr. Na zimny silniku jest lepiej, na ciepłym gorzej.
Przewody WN i świece wymienione pół roku temu na NGK. Przepustnica wyczyszczona, kopułka i palec też. Odma i dolot szczelne na 100%. Nowy przyspieszacz zapłonu. Przepływomierz na oko działa poprawnie (żadnych przeskoków ani przerw), poza tym ustawiony na analizatorze spalin. Zapłon ustawiony. Czujnik jałowego położenia przepustnicy wymieniony. Filtr powietrza na oko czysty, przynajmniej żadnych wielkich syfów nie ma. Filtr paliwa bym wymienił, ale szczerze mówiąc nie wiem gdzie go szukać. Odpięcie lambdy ani czujnika położenia przepustnicy nie pomaga.
Problem w tym, że pracował dobrze przez całą jesień i większość zimy, dopiero od ok. miesiąca zaczęły się problemy z szarpaniem i są coraz większe. Posprawdzałbym układ paliwowy, ale nie wiem od której strony się do tego zabrać.
Będę wdzięczny za każdą poradę.
u mnie to oznaczało- regulacja zaworów i wymiana sprzęgła i naprawienie odmy
narazie przeszło
narazie przeszło
Zapraszam do przeglądnięcia moich porad [FAQ]
[url=http://www.tinyurl.pl?XRMGNEsk]FAQ 1[/url],[url=http://www.tinyurl.pl?9WxKOJFR]FAQ 2[/url],[url=http://www.tinyurl.pl?KOaIXdpf]FAQ 3[/url],[url=http://www.tinyurl.pl?GZo0KIY1]FAQ 4[/url],[url=http://www.tinyurl.pl?Kd8lbMEh]FAQ 5[/url],
[url=http://www.tinyurl.pl?XRMGNEsk]FAQ 1[/url],[url=http://www.tinyurl.pl?9WxKOJFR]FAQ 2[/url],[url=http://www.tinyurl.pl?KOaIXdpf]FAQ 3[/url],[url=http://www.tinyurl.pl?GZo0KIY1]FAQ 4[/url],[url=http://www.tinyurl.pl?Kd8lbMEh]FAQ 5[/url],
Re: Silnik mocno szarpie 1,3NZ
z tył koło prawego koła, mniej wiecej pod tyłkiem pasażera, jest pompa i filtr . Czy pompka pracuje cały czas czy moze przekaxnik ja rozłączamoriel pisze:syfów nie ma. Filtr paliwa bym wymienił, ale szczerze mówiąc nie wiem gdzie go szukać.
Odmę mam szczelną, niedawno wymieniałem, a zawory są w NZ chyba hydrauliczne...pawel23sruba pisze:u mnie to oznaczało- regulacja zaworów i wymiana sprzęgła i naprawienie odmy
Jak to sprawdzić? Przy włączeniu zapłonu pompka zawsze zabuczy, ale w trakcie jazdy nie wiem.pablo111l pisze:Czy pompka pracuje cały czas czy moze przekaxnik ja rozłącza
uruchamiasz zapłon
chodzi kilka sekund i się wyłączy
odpalasz auto i się załącza spowrotem
jak sprawdzić?
zdejmij obudowę plastiku, zeby było słychać
jezeli niczego wiecej nie używasz np. wycieraczek to nie powinien żaden pykać(oczywiście podczas jazdy)
jezeli masz słaby słuch to podepnij małą żarówkę w gniazdo przekaźnika razem z przekaźnikiem w 2 najcieńcze bolce
jezeli będzie mrugać tzn że przekaxnik jest rozłączany przez kompa albo jakiś niekontakt
[ Dodano: 20 Sty 2009 14:35 ]
oczywiście żarówka 12V
chodzi kilka sekund i się wyłączy
odpalasz auto i się załącza spowrotem
jak sprawdzić?
zdejmij obudowę plastiku, zeby było słychać
jezeli niczego wiecej nie używasz np. wycieraczek to nie powinien żaden pykać(oczywiście podczas jazdy)
jezeli masz słaby słuch to podepnij małą żarówkę w gniazdo przekaźnika razem z przekaźnikiem w 2 najcieńcze bolce
jezeli będzie mrugać tzn że przekaxnik jest rozłączany przez kompa albo jakiś niekontakt
[ Dodano: 20 Sty 2009 14:35 ]
oczywiście żarówka 12V
W Twoim przypadku obstawiam przepływomierz.
Dobrze by było, jakbyś wpiął się miernikiem w gniazdo przepływki i powolutku ruszając klapką obserwował zmiany oporu. W wyniku zużycia ściera się warstwa oporowa potencjometru i są "dziury" we wskazaniach. Jeżeli moja teoria okazałaby się słuszna, to bez problemu można zregenerować taki przepływomierz.
Ahm, dobrze by było, gdybyś podjechał na stację diagnostyczną żeby zrobić analizę spalin (na odłączonej sondzie). Może trzeba by doregulować przepływkę.
Dobrze by było, jakbyś wpiął się miernikiem w gniazdo przepływki i powolutku ruszając klapką obserwował zmiany oporu. W wyniku zużycia ściera się warstwa oporowa potencjometru i są "dziury" we wskazaniach. Jeżeli moja teoria okazałaby się słuszna, to bez problemu można zregenerować taki przepływomierz.
Ahm, dobrze by było, gdybyś podjechał na stację diagnostyczną żeby zrobić analizę spalin (na odłączonej sondzie). Może trzeba by doregulować przepływkę.
Witam
Posprawdzałem wszystkie porady i oto co wyszło:
Przekaźnik pompy zdecydowanie nie pstryka podczas jazdy, czyli to nie to.
Natomiast oględziny przepływomierza wykazały właśnie to, o czym napisał AndrzejP4, czyli warstwa oporowa mocno już przetarta suwakiem. W zakresie niższych obrotów wręcz prześwituje już miejscami goła płytka. W praktycznie całej jednej sekcji potencjometru opór skacze sobie losowo.
Tymczasowo przeczyściłem potencjometr benzyną ekstrakcyjną, podgiąłem delikatnie blaszki suwaka i duża poprawa jest zauważalna natychmiast. Nie szarpie przy dodawaniu gazu, dużo mniej szarpie podczas jazdy na jałowych obrotach. No ale zdaję sobie sprawę, że to tymczasowe rozwiązanie.
Gdzie mogę zregenerować taki stary przepływomierz, jak wspomniał AndrzejP4? Google niestety wypluwa tylko informacje na temat regeneracji przepływomierzy nowszych generacji - z elementem grzejnym. Ile będzie mnie kosztować taka operacja?
I jeszcze jedno pytanie: czy podgięcie lub przedłużenie blaszki suwaka tak, żeby ślizgała się po nie zużytej powierzchni oporowej (warstwa oporowa jest dość szeroka, miejsca na to sporo) mogłoby coś pomóc? Nie zamierzam od razu kombinować, ale potraktować to jako rozwiązanie awaryjne.
[ Dodano: 24 Sty 2009 21:09 ]
Znalazłem w końcu w sieci informację jak w pewnym stopniu naprawić tak zużyty przepływomierz. Bardzo ładny opis jest na stronie: http://www.audi80.pl/viewtopic.php?t=24 ... w=previous.
Mówiąc w skrócie, cała operacja sprowadza się do kilku prostych kroków:
1. Zdemontować klapkę wierzchnią przepływomierza,
2. Odpiąć wewnątrz przewody wchodzące do gniazda elektrycznego,
3. Wykręcić gniazdo,
4. Wykręcić śrubkę mocującą suwak (warto sobie zaznaczyć jej położenie, żeby zamontować potem w podobnym położeniu),
5. Zdjąć suwak potencjometru
6. Odkręcić płytkę z elementem oporowym razem z metalową podkładką, do której jest przyklejona (nie próbować odklejać, jest podobno zbyt krucha!),
7. Podfrezować otwory pod śrubki tak, żeby można było płytkę zamontować 1-2mm bliżej suwaka,
8. Zmontować wszystko w odwrotnej kolejności, ustawiając płytkę z elementem oporowym tak, żeby suwak chodził równo po nie wytartej powierzchni, kreśląc łuk współosiowy z krawędziami elementu oporowego.
9. Wszystko gotowe, teraz potencjometr korzysta z niezużytej części elementu oporowego, więc nie powinien już przerywać kontaktu.
Na razie silnik odpalił i pracuje dobrze. Nie mogłem jeszcze zrobić jazdy testowej, bo trochę się wspomagałem podczas pracy , a mieszkam w samym środku miasta Ale na parkingu jest ok. Podregulowałem jeszcze wstępnie ustawienie suwaka na słuch - tak, żeby uzyskać najwyższe i najrówniejsze obroty na rozgrzanym silniku (przyduszenie wskazówki przepływomierza "na siłę" poniżej lub powyżej tego punktu powoduje od razu przyduszanie silnika aż do zgaśnięcia włącznie). Ale dokładnie pojadę skalibrować w poniedziałek na spaliny.
I jeszcze jedna refleksja: większość samochodów chyba bez przepływomierza pojedzie, prawda? Bo Golf nawet nie odpali bez przepływki...
[ Dodano: 27 Sty 2009 13:13 ]
Kolejny, chyba ostatni update. Silnik po całej operacji sprawuje się duuużo lepiej. Nie ma szarpnięć przy dodawaniu gazu, nie ma szarpnięć przy zdejmowaniu nogi z pedału. Trochę nadal skacze na wolnych obrotach, ale te szarpnięcia się już nie zwiększają, jak przedtem. Spokojnie da się przy tym jechać. Mówiąc krótko, warto było
Posprawdzałem wszystkie porady i oto co wyszło:
Przekaźnik pompy zdecydowanie nie pstryka podczas jazdy, czyli to nie to.
Natomiast oględziny przepływomierza wykazały właśnie to, o czym napisał AndrzejP4, czyli warstwa oporowa mocno już przetarta suwakiem. W zakresie niższych obrotów wręcz prześwituje już miejscami goła płytka. W praktycznie całej jednej sekcji potencjometru opór skacze sobie losowo.
Tymczasowo przeczyściłem potencjometr benzyną ekstrakcyjną, podgiąłem delikatnie blaszki suwaka i duża poprawa jest zauważalna natychmiast. Nie szarpie przy dodawaniu gazu, dużo mniej szarpie podczas jazdy na jałowych obrotach. No ale zdaję sobie sprawę, że to tymczasowe rozwiązanie.
Gdzie mogę zregenerować taki stary przepływomierz, jak wspomniał AndrzejP4? Google niestety wypluwa tylko informacje na temat regeneracji przepływomierzy nowszych generacji - z elementem grzejnym. Ile będzie mnie kosztować taka operacja?
I jeszcze jedno pytanie: czy podgięcie lub przedłużenie blaszki suwaka tak, żeby ślizgała się po nie zużytej powierzchni oporowej (warstwa oporowa jest dość szeroka, miejsca na to sporo) mogłoby coś pomóc? Nie zamierzam od razu kombinować, ale potraktować to jako rozwiązanie awaryjne.
[ Dodano: 24 Sty 2009 21:09 ]
Znalazłem w końcu w sieci informację jak w pewnym stopniu naprawić tak zużyty przepływomierz. Bardzo ładny opis jest na stronie: http://www.audi80.pl/viewtopic.php?t=24 ... w=previous.
Mówiąc w skrócie, cała operacja sprowadza się do kilku prostych kroków:
1. Zdemontować klapkę wierzchnią przepływomierza,
2. Odpiąć wewnątrz przewody wchodzące do gniazda elektrycznego,
3. Wykręcić gniazdo,
4. Wykręcić śrubkę mocującą suwak (warto sobie zaznaczyć jej położenie, żeby zamontować potem w podobnym położeniu),
5. Zdjąć suwak potencjometru
6. Odkręcić płytkę z elementem oporowym razem z metalową podkładką, do której jest przyklejona (nie próbować odklejać, jest podobno zbyt krucha!),
7. Podfrezować otwory pod śrubki tak, żeby można było płytkę zamontować 1-2mm bliżej suwaka,
8. Zmontować wszystko w odwrotnej kolejności, ustawiając płytkę z elementem oporowym tak, żeby suwak chodził równo po nie wytartej powierzchni, kreśląc łuk współosiowy z krawędziami elementu oporowego.
9. Wszystko gotowe, teraz potencjometr korzysta z niezużytej części elementu oporowego, więc nie powinien już przerywać kontaktu.
Na razie silnik odpalił i pracuje dobrze. Nie mogłem jeszcze zrobić jazdy testowej, bo trochę się wspomagałem podczas pracy , a mieszkam w samym środku miasta Ale na parkingu jest ok. Podregulowałem jeszcze wstępnie ustawienie suwaka na słuch - tak, żeby uzyskać najwyższe i najrówniejsze obroty na rozgrzanym silniku (przyduszenie wskazówki przepływomierza "na siłę" poniżej lub powyżej tego punktu powoduje od razu przyduszanie silnika aż do zgaśnięcia włącznie). Ale dokładnie pojadę skalibrować w poniedziałek na spaliny.
I jeszcze jedna refleksja: większość samochodów chyba bez przepływomierza pojedzie, prawda? Bo Golf nawet nie odpali bez przepływki...
[ Dodano: 27 Sty 2009 13:13 ]
Kolejny, chyba ostatni update. Silnik po całej operacji sprawuje się duuużo lepiej. Nie ma szarpnięć przy dodawaniu gazu, nie ma szarpnięć przy zdejmowaniu nogi z pedału. Trochę nadal skacze na wolnych obrotach, ale te szarpnięcia się już nie zwiększają, jak przedtem. Spokojnie da się przy tym jechać. Mówiąc krótko, warto było
Ostatnio zmieniony wt sty 27, 2009 14:17 przez moriel, łącznie zmieniany 3 razy.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 354 gości