Spalanie oleju w 1.4 16V
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
Wielkie dzieki wam za szybka reakcje na temat, nie ma to jak dzielic sie z innymi wiedza na temat tego silniczka. Ogolnie jestem zadowolony z tego autka, a co do opinii ze to mol, no coz 75KM to troche malo jak na 1200kg ale na miasto zupelnie wystarcza, zreszta dojedzie sie nim nawet na mazury, bo i tak nie ma w polsce drog by osiagac kosmicznych predkosci, wiec spoko 2.0 albo 1.9TDI to dobre motorki, z tym ze musialbym jezdzic na besuch do niemiec raz na tydzien by wycisnac pelnie mocy i miec satysfakcje (jazda 160 -170 po naszych landsztrasach czesto konczy sie cmentarzem ) raz jeszcze dzieki i pozdro
Zicher jest Zicher, pedziol pan Romek i zmontowol Zicherong
Golf 1.4 AKQ kupiłam z przebiegiem 120.000 pewne sprawdzone obecnie 140.000 spala litr na jakieś 4000 z tym ze zauważyłam że pierwsze pól miarki bardzo szybko drógie pól dużo wolniej. A więc dolewam do pół stanu na bagnecie i jak zbliża się do minimum do znowu dolewam do pół stanu. A co do klekotania zaprzeczam że ten typ tak ma, u mie może dwie do trzech sekund po uruchomieniu i to zimnego silnika. Później trzeba patrzeć na obrotomierz żeby zorientować się że silnik pracuje jest cichutko.
A wie z was ktos co jest powodem tego stukania, bo jedni mechanicy mi mowia ze to panewki inni ze to zawory, nikt nie powie czegos konkretnego. A mechanik to byle zeby rozebrac silnik i ma klienta w garsci, powymienia co sie da i potem cza do nich jezdzic. Meczy mnie juz ten silnik. Ogolnie nie mam z nim wiekszych klopotow, ma moc jest dynamiczny, nie dlawi sie, jedynie te stuki, troszke nim telepie na wolnych ale nieznacznie ( ponoc wtrysk do wymiany ) no i potrafi zgasnac jak dojezdzam do swatel ( na szczescie zadko ) olej pije dopiero jak mu nadepne fest na gaz ale tez nie za duzo
Zicher jest Zicher, pedziol pan Romek i zmontowol Zicherong
Już to pisałem,
Witam wszystkich szczęśliwych posiadaczy 1.4 16V. Sprawa "Klekotania" w styczniu kupiłem MK IV 1.4 też miałem taki problem, w końcu postanowiłem rozwiązać sprawę tego nieszczęśliwego klekotania, sprawa była o tyle poważna że samochód oddałem do serwisu VW.
pierwsza diagnoza wymiana popychaczy, oki wymieniłem 16 sztuk cena 25 zł/szt. I po wymianie nic tak samo jak przed wymianą. Druga diagnoza poprawna po zdemontowaniu całego silnika, Sprawa ma się tak te silniki mają wadę konstrukcyjną tzn niskie tłoki. Między tuleją a tłokiem powstaje duży luz co powoduje obijanie przez tłok tulei i dokładnie to jest przyczyną stukania. Pytanie? dlaczego silnik tak chodzi na zimnym a po rozgrzaniu jest już dobrze. Odpowiedz : Tłok pod wpływem temp. się zwiększa co minimalizuje luz, jeśli ktoś ma większy Luz to wiadomo. Koszt remontu około 2 tyś zł. Ale silnik chodzi teraz jak nowy, wymieniłem blok i nowy pierwszy tłok , pierścienie i dodatkowo uszczelniacze i pompę oleju gdyż te po rozbiórce lubią nawalać. Nie mówię że akurat u was tak jest ale jeśli wymienicie popychacze hydrauliczne i nie pomoże to nic innego nie może wydawać takiego klekotania .
Ogólnie silnik największa porażka, dlatego jest ich dużo i są bardzo tanie. Pozdrawiam i czekam na wasze opinie.
pierwsza diagnoza wymiana popychaczy, oki wymieniłem 16 sztuk cena 25 zł/szt. I po wymianie nic tak samo jak przed wymianą. Druga diagnoza poprawna po zdemontowaniu całego silnika, Sprawa ma się tak te silniki mają wadę konstrukcyjną tzn niskie tłoki. Między tuleją a tłokiem powstaje duży luz co powoduje obijanie przez tłok tulei i dokładnie to jest przyczyną stukania. Pytanie? dlaczego silnik tak chodzi na zimnym a po rozgrzaniu jest już dobrze. Odpowiedz : Tłok pod wpływem temp. się zwiększa co minimalizuje luz, jeśli ktoś ma większy Luz to wiadomo. Koszt remontu około 2 tyś zł. Ale silnik chodzi teraz jak nowy, wymieniłem blok i nowy pierwszy tłok , pierścienie i dodatkowo uszczelniacze i pompę oleju gdyż te po rozbiórce lubią nawalać. Nie mówię że akurat u was tak jest ale jeśli wymienicie popychacze hydrauliczne i nie pomoże to nic innego nie może wydawać takiego klekotania .
Ogólnie silnik największa porażka, dlatego jest ich dużo i są bardzo tanie. Pozdrawiam i czekam na wasze opinie.
U mnie klepie na zimnym i na rozgrzanym silniku, z tym ze na zimnym jakby ciszej. Powiadali mi wiele przypadlosci, od panewek po zaworki. Popychacze wymienilem, a odglos wydobywa sie wlasnie jaby z okoilic cylindrow, dokladnie pod klawiatura gdzie umiejscowione sa popychacze. za tydzien jade z tym do mechanika, ktory specjalizuje sie w silnikach VW - Audi. Silnik nie jest taki zly, sa gorsze szroty ( co nie zmienia faktu ze VW skaszanil sprawe ) na miasto jest w sam raz, ja jezdze dalej ok 2000km miesiecznie robie wiec mysle o zamianie na TDI. To moje pierwsze autko z tad taka wtopa.
Zicher jest Zicher, pedziol pan Romek i zmontowol Zicherong
Podziel się informacją co z silnikiem , już jes cichutki ???? Co zrobił mechanik ?????f4f pisze: mnie klepie na zimnym i na rozgrzanym silniku, z tym ze na zimnym jakby ciszej. Powiadali mi wiele przypadlosci, od panewek po zaworki. Popychacze wymienilem, a odglos wydobywa sie wlasnie jaby z okoilic cylindrow, dokladnie pod klawiatura gdzie umiejscowione sa popychacze. za tydzien jade z tym do mechanika, ktory specjalizuje sie w silnikach VW - Audi.
- marwro
- Nowicjusz
- Posty: 27
- Rejestracja: pn sie 01, 2005 09:40
- Lokalizacja: Nowa Sucha k/ Sochaczewa
- Kontakt:
Witam,
To i ja dopiszę swoje spostrzeżenia.
Półtora roku temu sprowadziłem sobie z niemiec MK4 1,4 16V '99. Przebieg 47 000 (klasyczny zakup od babci która jeździła nim na działke i do kościoła). Nie wiedziałem o tym silniku nic jak go kupowałem. Dopiero czytając to forum i po rozmowie z mechanikami dowiaduję się tego i owego. Gdyby ktos mnie zapytał zanim przeczytałem ten wątek czy te silniki biora olej to bym powiedział że WCALE! Olej z którym go kupiłem wymieniłem po 15 000 międzyczasie w ogóle nie dolewając. Mało tego, nawet na bagnecie się poziom nie zmienił. W sierpniu wymieniłem mu na Castrol 10W40 i od tego czasu tez nic się nie zmieniło jesli chodzi o poziom oleju.
Co prawda autko głównie jeździ w cyklu miejskim, a w trasie raczej nie wiecej jak 130 km/h ale nawet wracając z Niemiec (800 km autobahnem) gdzie cisnąłem go 130/150 km/h tez nie zauważyłem aby poziom oleju się zmienił. Może u mnie kluczem do sukcesu jest mały przebieg, a z wiekiem mu się nasili?
Klekotanie jest ale tylko przy zimnym silniku i to przez minute może mniej. Potem dźwięk jest normalny.
Aha i pali mi srednio 7,5 l/100km
pozdrawiam serdecznie
To i ja dopiszę swoje spostrzeżenia.
Półtora roku temu sprowadziłem sobie z niemiec MK4 1,4 16V '99. Przebieg 47 000 (klasyczny zakup od babci która jeździła nim na działke i do kościoła). Nie wiedziałem o tym silniku nic jak go kupowałem. Dopiero czytając to forum i po rozmowie z mechanikami dowiaduję się tego i owego. Gdyby ktos mnie zapytał zanim przeczytałem ten wątek czy te silniki biora olej to bym powiedział że WCALE! Olej z którym go kupiłem wymieniłem po 15 000 międzyczasie w ogóle nie dolewając. Mało tego, nawet na bagnecie się poziom nie zmienił. W sierpniu wymieniłem mu na Castrol 10W40 i od tego czasu tez nic się nie zmieniło jesli chodzi o poziom oleju.
Co prawda autko głównie jeździ w cyklu miejskim, a w trasie raczej nie wiecej jak 130 km/h ale nawet wracając z Niemiec (800 km autobahnem) gdzie cisnąłem go 130/150 km/h tez nie zauważyłem aby poziom oleju się zmienił. Może u mnie kluczem do sukcesu jest mały przebieg, a z wiekiem mu się nasili?
Klekotanie jest ale tylko przy zimnym silniku i to przez minute może mniej. Potem dźwięk jest normalny.
Aha i pali mi srednio 7,5 l/100km
pozdrawiam serdecznie
MKIV 1,4 16V 2001r. 104 tys.
Do przeglądu jeżdżę co 10 tys/km zalewają półsyntetykiem Schell 10W40 środek między min a max przy przejechaniu 9 tys/km zapala sie kontrolka niski poziom oleju a więć mój MK IV bierze bardzo mało oleju jazda bardzo spokojna umiarkowane zrywy prędkości tylko drogi expresowe i autostrady-pozdrawiam....
posiadam golfa jakies 5 miesiecy i przejechalem nim ok 6000 tys km. Jak na razie uważam, że silnik 1.4 to najwiekszy badziew z jakim mialem do czynienia. zastanawiam się jak trudna jest operacja zmiany silnika... zwlaszcza, ze mam klimatyzacje. wczesniej jezdzilem przez 4 lata ibiza z 91 r 250000 tys i nawet nie lyknela oleju. krecilem ja spokojnie do 6,5 tys i nawet odcinka paliwa sie nie wlanczala, a tutaj ok 6,2tys i koniec. a potym jak zobaczylem jak mi olej bierze to staram sie nie krecic powyzej 4tys. bo mi sie jeszcze silnik rozpadnie. najwiekszy ubytek jaki zauwazylem w swoim samochodzie to na odcinku 1000 km ok 500 ml. a najmniejszy to ok 200 ml na 1000km wiec roznie on ma. jezdze na oleju elf 5w/40. zastanawiam się czy po zmianie na 5w/50 ktory ma duzo wieksza lepkosc nie spadloby ubywanie oleju. Zastanawiam się też dlaczego VW zaleca olej 5w/30. Zauwazylem tez w swoim aucie, że olej zre jak glupi do polowy bagnetu a pozniej to spokojniej znacznie. pozdawiam
-
- Mały gagatek
- Posty: 114
- Rejestracja: pn lut 11, 2008 01:04
- Lokalizacja: Opolszczyzna
Ja od roku mam Golfa IV 1.4 16V silnik AKQ , przez ten czas zrobiłem 20 tyś. obecnie ma 211 tyś km , z tym braniem oleju to jest tak iż na każde 1000km potrzebuje około 250ml - raz więcej a raz mniej (gdy jeździ się tak do 120 km / h to jest ok ) , dużo czytałem o tym silniku i zgadzam się, że nie został dobrze zaprojektowany (np. odma - mnie już dwa razy zamarzła , obecnie planuję ją jakoś przerobić - podgrzewacz + tak jak jest to rozwiązane w nowszych konstrukcjach drugie odpowietrzenie przez korek). Kiedyś czytałem, że silniki te palą olej właśnie przez zabrudzoną odmę (ciśnienie w silniku rośnie i coś z tym olejem się dzieje) w zimę wiadomo przez bagnet leci jeśli chodzi o przyspieszenie to rewelacji nie ma , lecz kolega ma 1.6 sr i powiem , że dużej różnicy nie widzę, bo 16V lepiej się na obroty wkręca. Mam wtrysk gazu BRC i ze spalania jestem zadowolony w granicach 7,5l gazu/ 100km. Gdyby nie to iż spala troszkę oleju oraz ta odma to byłaby całkiem udana konstrukcja.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot], Google Adsense [Bot] i 220 gości