Witam.
Wlasnie przed chwilka padł mi alternator VALEO . Wyjechalem z garażu i po ponownym zapaleniu silnika usłyszałem dziwny dźwięk z okolicy alternatora. Po odkręceniu przewodu + plusowego od niego przestał "buczeć" a jak przyłozyłem spowrotem buczy, czyli jakieś zwarcie ma. Właśnie go rozebrałem i tak sprawdzam diody i 3 są o.k. ale pozatym są jeszcze 3 takie same które wogóle moim zdaniem po pomiarach nieprzewodzą. Dlaczego? Sa jeszcze 3 inne diody zupełnie inne niż tamte 6. i one są o.k. Uzwojenie sprawdzone.Jest o.k. Oprócz diód jest jeszcze regulator i takie ustrojstwo do którego podłączony jast cieńszy kabelek z +(chyba prąd wzbudzenia?)
Czy ktoś juz naprawiał taki alternator? Co może być jeszcze nie tak. Prosze o jakies wskazówki?
[mk III] Padł mi alternator, czy ktos juz go naprawial?
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
- neo25-pk
- Mały gagatek
- Posty: 97
- Rejestracja: pn wrz 27, 2004 01:46
- Lokalizacja: LESZNO...WLKP
- Kontakt:
[mk III] Padł mi alternator, czy ktos juz go naprawial?
Pilnie kupię osłone rozrządu (górną boczna pokrywę, plastik) !!!
- TUTENHAMON
- Forumowy spamer :)
- Posty: 2120
- Rejestracja: sob paź 16, 2004 21:20
- Lokalizacja: Polska
- neo25-pk
- Mały gagatek
- Posty: 97
- Rejestracja: pn wrz 27, 2004 01:46
- Lokalizacja: LESZNO...WLKP
- Kontakt:
Witam ponownie.
Sorki że tak długo ale właśnie naprawiałem alternator! Już zrobiłem...strzeliła jedna dioda w mostku prostowniczym. Niestety nie do wymiany ;-/ Musiałem kupic cały nowy mostek prostowniczy Bosch-a. Koszt...100zł. Zaraz go założyłem do alternatora i do golfa. Śmiga jak ta lala... Nietsty trapi mnie jeszcze jedno pytanie...Dlaczego padła dioda? Trapi mnie dlatego gdyż mogłem miec dziwny zbieg okoliczności. Ponieważ dioda może sie spalić w alternatorze gdy ten nie jest podłączony do akumulatora a pracuje silnik. Ostatnio miałem 2 przypadki, że odpalam auto i na MFA mam 00:00 tak jak bym na chwile odłączył akumulator gdy "chodził" silnik. Klemy są o.k. Może aku.... niewiem...juz mi sie niechce dzisiaj myśleć...Może ktoś inny miał podobny przypadek? Dzieki i Pozdro
Sorki że tak długo ale właśnie naprawiałem alternator! Już zrobiłem...strzeliła jedna dioda w mostku prostowniczym. Niestety nie do wymiany ;-/ Musiałem kupic cały nowy mostek prostowniczy Bosch-a. Koszt...100zł. Zaraz go założyłem do alternatora i do golfa. Śmiga jak ta lala... Nietsty trapi mnie jeszcze jedno pytanie...Dlaczego padła dioda? Trapi mnie dlatego gdyż mogłem miec dziwny zbieg okoliczności. Ponieważ dioda może sie spalić w alternatorze gdy ten nie jest podłączony do akumulatora a pracuje silnik. Ostatnio miałem 2 przypadki, że odpalam auto i na MFA mam 00:00 tak jak bym na chwile odłączył akumulator gdy "chodził" silnik. Klemy są o.k. Może aku.... niewiem...juz mi sie niechce dzisiaj myśleć...Może ktoś inny miał podobny przypadek? Dzieki i Pozdro
Pilnie kupię osłone rozrządu (górną boczna pokrywę, plastik) !!!
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google Adsense [Bot] i 268 gości