dziwne problemy z silnikiem
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
dziwne problemy z silnikiem
Witam, piszę ten temat ponieważ nie znalazłem na forum jasnej odpowiedzi na mój problem chociaż wiele podobieństw było.
Wszystko zaczęło się 2 miesiące temu kiedy pękł mi pasek rozrządu do zaworów wylotowych. Został wymieniony a mechanik powiedział mi że nic się z silnikiem nie stało. Następnego dnia silnikiem trochę rzucało na luzie, ale czasami, większość czasu chodził ok. Wymieniłem na wszelki wypadek świece i kable na NGK. Niestety nie pomogło. Ostatnio zaczęło się to nasilać i na zimnym silnik lata jakby chciał się wyrwać z karoserii. Mechanik straszył mnie, że to pewnie jakiś zawór się skrzywił i trzeba zajrzeć do środka. Pojechałem do innego. Powiedział mi że to coś innego. Zmierzył ciśnienie na wszystkich garach i wszędzie było 13 atmosfer. Podobno to dobrze i że nic się w środku nie dzieje. Powiedział za to że to sonda lambda może to powodować. Niestety i na podpiętej i na odpiętej silnik chodzi dziwnie. Jak się już porządnie nagrzeje to problem maleje choć zupełnie nie znika. Samochód nie stracił na osiągach. Kiedy silnik skacze obroty nawet nie drgną. Pomóżcie - co to może być?
Wszystko zaczęło się 2 miesiące temu kiedy pękł mi pasek rozrządu do zaworów wylotowych. Został wymieniony a mechanik powiedział mi że nic się z silnikiem nie stało. Następnego dnia silnikiem trochę rzucało na luzie, ale czasami, większość czasu chodził ok. Wymieniłem na wszelki wypadek świece i kable na NGK. Niestety nie pomogło. Ostatnio zaczęło się to nasilać i na zimnym silnik lata jakby chciał się wyrwać z karoserii. Mechanik straszył mnie, że to pewnie jakiś zawór się skrzywił i trzeba zajrzeć do środka. Pojechałem do innego. Powiedział mi że to coś innego. Zmierzył ciśnienie na wszystkich garach i wszędzie było 13 atmosfer. Podobno to dobrze i że nic się w środku nie dzieje. Powiedział za to że to sonda lambda może to powodować. Niestety i na podpiętej i na odpiętej silnik chodzi dziwnie. Jak się już porządnie nagrzeje to problem maleje choć zupełnie nie znika. Samochód nie stracił na osiągach. Kiedy silnik skacze obroty nawet nie drgną. Pomóżcie - co to może być?
-
- Nowicjusz
- Posty: 17
- Rejestracja: ndz kwie 06, 2008 13:35
- Lokalizacja: Bełchatów
Mam ten sam problem co kolega. Na zupełnie zimnym silniku obroty są strasznie niskie i nierówne, wszelkie luzy na wydechu powodują wibracje co nie należy do przyjemnych rzeczy. Jednak po osiągnięciu stałej temperatury wszystko raczej wraca do normy, jedynym mankamentem jaki zauważyłem to odpalanie na ciepłym, raz pali od dotyku a raz trzeba go nieźle przytrzymać. I na koniec dodam że niestety albo i stety usterka ta nie jest ciągła (takie są najgorsze do naprawy), czyli przez kilka dni potrafi być wszystko ok a późnieh wszystko wraca do normy . Pozdro
co do kolizyjności to sam już nie wiem, jeden mechanik mówi że są, drugi mówi że nie są, do tej pory wydałem już prawie tysiaka a nic się nie zmieniło, polutowali jakieś kabelki tylko, do tego jeden mówi że komputer pokazuje że lambda za katalizatorem jest walnięta a drugi że przed katalizatorem, po prostu czarna magia, żaden się nie zna, chyba podjadę do trzeciego, takiego co to podobno pracował kiedyś w ASO VW i zobaczymy
przepustnice przeczyściłem, już kiedyś miałem z nią problem, ale wtedy wolne obroty się bujały, po przeczyszczeniu spokój, tym razem obroty nawet nie drgną mimo że silnik rzuca, teraz testuję jeżdżenie z odpiętą lambdą i muszę przyznać że jest lepiej choć nie doskonale, pytanko dodatkowe, czy mogę sobie sam wymienić sondę i zresetować komputer przez zdjęcie klem?
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 347 gości