Przednie Zawieszenie - Chrobotanie i zgrzyty
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
Przednie Zawieszenie - Chrobotanie i zgrzyty
:niewiem: Chłopaki POMOCY
Od pewnego czasu mam problem z moim MkIII. Podczas jady, niezależnie z jaką prędkościa i niekoniecznie zawsze, chociaż coraz częściej z przedniej lewj strony (od kierowcy) dochodzą mnie niepokojące odgłosy. Zgrzytanie-chrobotanie w rytm obracającego sie koła, na zakretach ta dolegliwość niemal zanika, ale również nie zawsze.
Ja zdiagnozowałem ta usterke jako ; uszkodzone łożysko w piaście, ale chciałbym mieć pewnośc, gdyż krucho z kasą i chciałbym uniknącć większych kosztów wymieniając coś ponad plan.
Jeśli ktoś z was miał podobne objawy to proszę o porady, będę naprawde wdzięczny
[/b]POZDRAWIAM
Od pewnego czasu mam problem z moim MkIII. Podczas jady, niezależnie z jaką prędkościa i niekoniecznie zawsze, chociaż coraz częściej z przedniej lewj strony (od kierowcy) dochodzą mnie niepokojące odgłosy. Zgrzytanie-chrobotanie w rytm obracającego sie koła, na zakretach ta dolegliwość niemal zanika, ale również nie zawsze.
Ja zdiagnozowałem ta usterke jako ; uszkodzone łożysko w piaście, ale chciałbym mieć pewnośc, gdyż krucho z kasą i chciałbym uniknącć większych kosztów wymieniając coś ponad plan.
Jeśli ktoś z was miał podobne objawy to proszę o porady, będę naprawde wdzięczny
[/b]POZDRAWIAM
-
- Forum Master
- Posty: 1550
- Rejestracja: ndz paź 03, 2004 22:53
- Lokalizacja: Zielona Góra
-
- Forum Master
- Posty: 1550
- Rejestracja: ndz paź 03, 2004 22:53
- Lokalizacja: Zielona Góra
No to dalej Czasami słychać łożysko jak sie podniesie samochód na podnośniku i pokręci kołem choc niezawsze.masz 50 % że cos wywęszysz, oczywiście sprawdż obie strony bo możesz się mylic co do strony.Możesz też na podnośniku przy podniesionym jednym kole odpalic silnik wżucić 3 bieg rozpędzić koło ale tak spokojnie i wyłączyć silnik i wrzucić na luz i słuchac wtedy też wychodzi łożysko na wierzch.Sprubój tego i odpisz.
No niestety próba którą mi radziłeś nic mi nie powiedziała. Koło bez obciążenia pracuje normalnie, czyli bez tych trzasków i zgrzytów. W którymś z postów wyczytałem, ze potwierdzeniem usterki łozyska jest jazda na wprost i skręty w jedną i drugą strone... jeśli w momęcie skrętu łozysko cichnie to usterka potwierdzona----u mnie tak przeważnie jest, ale czy to prawda zobaczymy. Jutro biore sie za tą usterke. Jak uda mi się potwierdzić usterke łożyska to dam znać
USTERKA ZLOKALIZOWANA Dzisiaj postanowiłem za wszelką cenę dojść do tego "problemu" ... i doszłem
Prosty sposób;
- dokręciłem nakrętke piasty w podejrzanym kole, przejechałem kawałek i jak ręką odjął
Łożysko zamówione ... jutro zostanie uzdrowiony
Oczywiście i punkt "pomocy" dla TOMASZ źAGUŃ za pomoc w zlokalizowaniu usterki
POZDRAWIAM
[ Dodano: Sro Gru 07, 2005 17:20 ]
Dla potomnych:
Łozysko oczywiście naprawione, a te przerażliwe wrecz nie naturalne zgrzyty jak na łożysko było spowodowane wyrobieniem sie piasty środkowej pod łozyskiem. Próbowałem kupić używaną piaste, jednak dostępne były tylko do MkII które niestety rózniły sie delikatnie rozmiarem, a w mojej dotychczasowej trzeba było naspawać i obtoczyć... i tak zrobiłem. Tokarz u którego to naprawiałem zainkasował 30 pln łącznie z wciśnięciem łozyska. Potem był oczywiście delikatny problem z wsunięciem piasty na przegub gdyż spawanie troche ściągneło mi wieloklin, ale kilka minut docierania i niewielka ilość smaru załatwiły sprawe.
POZDRAWIAM
Prosty sposób;
- dokręciłem nakrętke piasty w podejrzanym kole, przejechałem kawałek i jak ręką odjął
Łożysko zamówione ... jutro zostanie uzdrowiony
Oczywiście i punkt "pomocy" dla TOMASZ źAGUŃ za pomoc w zlokalizowaniu usterki
POZDRAWIAM
[ Dodano: Sro Gru 07, 2005 17:20 ]
Dla potomnych:
Łozysko oczywiście naprawione, a te przerażliwe wrecz nie naturalne zgrzyty jak na łożysko było spowodowane wyrobieniem sie piasty środkowej pod łozyskiem. Próbowałem kupić używaną piaste, jednak dostępne były tylko do MkII które niestety rózniły sie delikatnie rozmiarem, a w mojej dotychczasowej trzeba było naspawać i obtoczyć... i tak zrobiłem. Tokarz u którego to naprawiałem zainkasował 30 pln łącznie z wciśnięciem łozyska. Potem był oczywiście delikatny problem z wsunięciem piasty na przegub gdyż spawanie troche ściągneło mi wieloklin, ale kilka minut docierania i niewielka ilość smaru załatwiły sprawe.
POZDRAWIAM
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 278 gości