mk3 Lampka ładowania akumulatora

Masz problem ze swoim VW?
Napisz tutaj co go boli :)

Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP

ksorzel
Ma gadane
Ma gadane
Posty: 202
Rejestracja: sob maja 21, 2005 13:53
Lokalizacja: Ząbkowice Śl.
Kontakt:

mk3 Lampka ładowania akumulatora

Post autor: ksorzel » sob lis 26, 2005 19:22

Dzisiaj na trasie 50 km od domu zaczela sie palic w moim golfie 3 ABD lampka kontrolna ładowania akumulatora znaczy nawet nie palic lecz poprostu tlić czasem tylko mocniej zaświeciła jak póściłem gaz a czasem w ogole gasła. Dojechałem do domu i nie wiem co z tym zrobic, akumulator sprawdziłem jest okey ponadto ma dopiero pół roku i nie wygląda na zużyty, pasek klinowy tez jest na swoim miejscu i nie wydaje mi sie zeby był nawet poluzowany.
Moje pytanie jest takie gdzie szukac konkretnej przyczyny tego ze sie tli lampka kontrolna ładowania akumulatora i czy w takim stanie moge autem pojechać w trase jutro...
Dzieki z gory za odpowiedzi
Pozdrawiam



wojteks
Gadatliwa bestia
Gadatliwa bestia
Posty: 701
Rejestracja: ndz lut 06, 2005 18:24

Post autor: wojteks » sob lis 26, 2005 20:18

trzebaby sprawdzić ładowanie czyli alternator (przynajmniej zmierzyć napięcie na pracującym silniku a jeszcze lepiej prąd ładowania)



Awatar użytkownika
Adamtd
VW Baron
VW Baron
Posty: 3346
Rejestracja: pt maja 06, 2005 13:37
Lokalizacja: okolice Krakowa

Post autor: Adamtd » sob lis 26, 2005 21:14

wojteks pisze:trzebaby sprawdzić ładowanie czyli alternator (przynajmniej zmierzyć napięcie na pracującym silniku a jeszcze lepiej prąd ładowania)
i do tego bym jeszcze dodał sprawdzenie wszystkich połączeń alternatora i akumulatora



ksorzel
Ma gadane
Ma gadane
Posty: 202
Rejestracja: sob maja 21, 2005 13:53
Lokalizacja: Ząbkowice Śl.
Kontakt:

Post autor: ksorzel » sob lis 26, 2005 22:04

ok spoko bede to sprawdzal u mechanika w poniedzialek ale myslicie ze moge jutro pojechac bez przeszkod w trase 120 km czy raczej nie ruszac auta na razie...



wojteks
Gadatliwa bestia
Gadatliwa bestia
Posty: 701
Rejestracja: ndz lut 06, 2005 18:24

Post autor: wojteks » sob lis 26, 2005 22:15

jak masz prostownik do ładowania akumulatora to naładuj akumulator, a potem jak nic z rana się nie zaświeci (kontrolka) to w drogę. W najgorszym wypadku na każdej stacji benzynowej kupisz nowy akumulator (ale ja zwykle jestem pesymistą)



fend18
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 295
Rejestracja: pt lis 04, 2005 15:01
Lokalizacja: Gorzów

Post autor: fend18 » ndz lis 27, 2005 10:07

moim skromnym zdaniem to moze byc regulator napiecia



jaszczur
Mistrz KieroVWnicy
Mistrz KieroVWnicy
Posty: 6612
Rejestracja: ndz mar 27, 2005 09:34
Lokalizacja: Opole
Kontakt:

Post autor: jaszczur » ndz lis 27, 2005 10:26

wojteks pisze:W najgorszym wypadku na każdej stacji benzynowej kupisz nowy akumulator
:jezor: :pub:
przecież pisał,że akumulator ma dopiero pół roku,więc nie widzę potrzeby jego wymiany,prędzej optował bym za tym że mogła spalić się jedna z diód w alternatorze, ewentualnie sprawdż szczotki i komutator



wojteks
Gadatliwa bestia
Gadatliwa bestia
Posty: 701
Rejestracja: ndz lut 06, 2005 18:24

Post autor: wojteks » ndz lis 27, 2005 10:29

jaszczur pisze:wojteks napisał/a:
W najgorszym wypadku na każdej stacji benzynowej kupisz nowy akumulator
jezor pub
przecież pisał,że akumulator ma dopiero pół roku,więc nie widzę potrzeby jego wymiany,prędzej optował bym za tym że mogła spalić się jedna z diód w alternatorze, ewentualnie sprawdż szczotki i komutator

ale mnie chodziło o sytuacje, kiedy ten co ma się rozładuje w czasie jazdy a wtedy jedyną metodą jest kupienie nowego i dalsza jazda



jaszczur
Mistrz KieroVWnicy
Mistrz KieroVWnicy
Posty: 6612
Rejestracja: ndz mar 27, 2005 09:34
Lokalizacja: Opole
Kontakt:

Post autor: jaszczur » ndz lis 27, 2005 10:44

wojteks pisze:ale mnie chodziło o sytuacje, kiedy ten co ma się rozładuje w czasie jazdy a wtedy jedyną metodą jest kupienie nowego i dalsza jazda
a co to da,następny też się rozładuje, generalnie nie jeżdzimy bez ładowania



wojteks
Gadatliwa bestia
Gadatliwa bestia
Posty: 701
Rejestracja: ndz lut 06, 2005 18:24

Post autor: wojteks » ndz lis 27, 2005 10:47

jaszczur pisze:a co to da,następny też się rozładuje, generalnie nie jeżdzimy bez ładowania

do domu da się wrócić nawet te 100km (bez ładowania nie da się jeździć poza zjazdem do domu)



ksorzel
Ma gadane
Ma gadane
Posty: 202
Rejestracja: sob maja 21, 2005 13:53
Lokalizacja: Ząbkowice Śl.
Kontakt:

Post autor: ksorzel » ndz lis 27, 2005 13:28

heh panowie no i stalo sie wszystko pieknie ladnie do wroclawia dojechalem i wtedy to juz byl koniec jazdy na dzis, najpierw zaczelo gasnac oswietlenie zegarow, wlacznika swiatel itd. potem przestal dzialac obrotomierz i predkosciomierz a nastepnie auto stanelo i koniec.
Po 20 minutach udalo mi sie je odpalic wiec postanowilem wracac do domu ale po 10 km znowu to samo i musialem dzwonic po pomoc.
Przyjechal kumpel przywiozl akumulator nie nowy ale dzialajacy zamontowalismy autko odpalilo ale po 10 km ponownie stanelo. Wzielismy wiec na hol golfa i do domu.
Wlasnie wpadlem na chate wszystko wskazuje na alternator...
pozdro



Awatar użytkownika
JAFO
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 137
Rejestracja: śr paź 26, 2005 21:42
Lokalizacja: NLI N000 Warmia

Post autor: JAFO » ndz lis 27, 2005 13:43

Takie objawy z lampką (żarzenie, przygasanie i rozjaśnianie) jednoznacznie świadczą o końcu szczotek. Jeśli wystają max. 5mm, to są już skończone.
Najpierw akumulator pod prostownik (zyskujesz na czasie, ale dziś jest niedziela, więc nigdzie szczotek nie dostaniesz :helm: ), potem wyjmujesz regulator ze szczotkami, zdejmujesz wymiar szczotek, zaginasz do sklepu z częściami AGD, kupujesz za kilka PLN nowe (nie musisz kupować regulatora ze szczotkami) wymieniasz szczotki, zakładasz regulator i po naładowaniu akumulatora w drogę.
Ostatnio zmieniony ndz lis 27, 2005 14:55 przez JAFO, łącznie zmieniany 1 raz.



darek i jadzka
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 136
Rejestracja: pt lis 04, 2005 21:24
Lokalizacja: jadowniki

Post autor: darek i jadzka » ndz lis 27, 2005 14:21

witam....jak u mnie cos takiego sie stalo to poprostu trzeba bylo wymienic szczotki na alternatorze bo sie wytarly i u ciebie pewnie jest to samo .......a w trase to sie lepiej nie wybierac bo moze sie okazac ze zapali sie lampka i nie bedziesz mial ladowania a bez ladowania daleko nie zajedziesz jeszcze na swiatlach ........pozdrawiam.....



ksorzel
Ma gadane
Ma gadane
Posty: 202
Rejestracja: sob maja 21, 2005 13:53
Lokalizacja: Ząbkowice Śl.
Kontakt:

Post autor: ksorzel » wt lis 29, 2005 16:34

dzieki wszystkim za odpowiedz, okazalo sie, ze trzeba bylo wymienic szczotki w alternatorze, czas pracy 15 min koszty 25 zl
hehe a tyle bylo problemow
pozdrawiam :pub:



Zablokowany

Wróć do „Techniczne (archiwum)”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 109 gości