Maćkooo pisze:2 śruby niestety bardzo mocno dokręcone.
Z tym to luzik, bo poszły elegancko jak odkręcałem go, żeby wyjąć gaźnik.
Maćkooo pisze:Musisz znalezc odpowiednie szczypce i wykrecic za te 2 dziury cały środek. Po małych potach powinien wyjsc najgorzej go ruszyc potem juz pojdzie. Nastepnie dobrze byloby zmienic na nim oring bo lubi ciec , wiec jesli jest jednak ok to musisz ten cały środek wykrecic tak żeby wypchnać ten trzpien bardziej na zewnatrz
Czekaj, bo się pogubiłem. Wykręcam cały środek za te dwie dziurki i potem jeszcze czymś kręcę żeby trzpień się wysunął, czy właśnie to co jest z początku ciężko ruszyć za te dwie dziurki wykręcam odpowiednio, tak żeby trzpień bardziej wystawał?
Maćkooo pisze:W każdym razie najpierw przetestuj wax. Czajnik , gotujesz wode wlewasz w wax i trzpien sie wysuwa . Teraz pytanie jak sie mocno wysuwa. I po tym poznasz czy jest dobrze czy bardzo zle.
Rozumiem, że ściągam wężyki od układu chłodzenia co dochodzą do waxa i do jednego z króćców wlewam wodę. Wszystko na założonym gaźniku. Wydaje mi się, że trzeba tak dostroić go, żeby po wlaniu wrzątku całkiem odpuścił i nie przytrzymywał przepustnicy. Temperatura wody będzie zbliżona do temeperatury cieczy chłodzącej więc powinno się udać. Tylko jest problem, bo nie mam tutaj takich szczpczyków odpowiednich, więc może być problem. I druga sprawa, czy dużo płynu z układu chłodzenia wyleci jak go odłączę? Myślę, że mógłbym to wszystko robić w domu na wyjętym gaźniku razem z waxem, będzie łatwiej.
Pamietaj nie ruszaj trzpienia!!!.
Tzn.? Uważać co by go nie ułamać, czy ma też jakąś regulację i jej nie ruszać?
Ja myślałem inaczej, bo nie wiedziałem że da się go jakoś tam w środku regulować. Planowałem podłożyć coś między trzpień z waxa a ten drugi trzpień który wchodzi do gaźnika i ustawia przepustnicę. Tak jak by go wydłużyć.
Spróbuję jutro go poregulować, o ile uda mi się go wykręcić ze środka
No i w sumie wax element swoją drogą, do naprawy, ale i tak pozostaje sprawa siłownika 3-położeniowego, ech...