Witam!
Widze że maglujecie temat spalania...
Kupiłem Golfa MK4 1.9 110KM AHF - miałem nadzieje że łyknie 6-tke w mieście, a on 7 - 7.5 wcina. Fakt że wolno nie jeżdze, i co jakiś czas ma pedał w desce ale 7litrów mnie rani lekko. Wiem że jest zima ale garaż mam pod domem ogrzewany wiec startuje z ciepłego, spod robotyjest fakt jest zimny do domu mam 7 km wiec tutaj mi sie srednia podnosi... ale niewiem czy dalej szukać gdzieś czegoś czy mieć to gdzieś?
Kupiłem okazyjnie z ukreconym turbo (cooler i wydech utopione w oleju)
Po wymianie turba przeleciałem autostradą dla wypalenia sie pozostałości
Generalnie autko ożyło, Vag pokazła że wszystko OK poza przepływką która pokazuje coś nie tak na wolnych, po wymianie przepływki na nową umarło około 10km (na moje oko) pewnie był oszczedniejszy na niej ale wole buciora wiec powrót do tej która niby ma coś nie halo...
Znajomy "grzebacz tdi" przerabiał temat przepływek miał około 4 sztuk z hurtowni z różnymi numerami i testował pokolei i ta sama historia -> został przy tej samej co świrowała bo najlepie auto latało...
Pozatym AHF Vmax 180km? na prostej? mój wiecej nie da rady...
Tzn z górki poszedł 190km/h ale dalej go nie meczyłem...