Selena olej silnikowy 10W40 ? intercars warto?
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
No, castrol to co innego, raz wlejesz castrola, to się go trzymaj, bo różne przeciekowe jaja potem się dzieją (przy zmianie na inny).GTomek pisze:jestem tego samego zdania lej Castrola a nie jakieś szajs typu Lotos kiedyś raz go kupiłem i powiedziałem nigdy więcej zrobiłem na nim (mineralny) coś około 7tyś\km i musiałem go zmienić prze to już nie był olej tylko miał konsystencje wodyBezy pisze:Ja trzymam sie Castrola GTX
Ja polecam mobil. Warto. Dobrze robi uszczelnieniom (zaczynało sie moje cudo pocić, zallałem mobil półsyntetyk i przestało, 30 tysi aprzybyło w międzyczasie). I zostawia cienki film na częściach silnika (przywiera). Lotos jest strasznie suchy i spływa do imentu, do czysta po paru minutach od zgaszenia silnika.
MH po przeszczepie bloku - alive&kicking!
-
- Mały gagatek
- Posty: 75
- Rejestracja: śr wrz 28, 2005 10:38
- Lokalizacja: chojna- zachodniopom.
HI! Nie jest tak źle z lotosami lecz mówić trzeba przynajmniej o półsyntetykach. Używam go w 1.6 gtd JR przez bez mała 100 tyś. i powiem wam, że silnik jest czyściutki (teraz mam nakulane ponad 300tyś), żadnych szlamów czy osadów i wycieków . Jest to zwykły 10W40 w srebrnej bańce (są też inne mutacje tych lotosów w półsyntetykach -w pugu 405 gtd używam przy przebiegu 220tyś. orlenowski półs. PLATINUM 10W/40 i też jest gicio). Jedyny warunek (tak jak wcześniej ktoś pisał) to regularna wymiana (max. 10tyś. przebiegu), bo potem to robi się strasznie rzadki. Z kolei Lotosy mineralne to rzeczywiście szajs. Kolega lał taki do Vectry DTI z małym (120tyś. przebiegiem) i w środku już nie było tak czysto (czarny osad smolisty - potem zalał połsynt. Lotosa i po dwóch wymianach silnik się umył, a zimą lepiej palił i lżej się krecił zimny silnik). Na mineralu pojeździłbym w dieslu do ok. 7tyś. a w benzynie do 10tyś. i wymiana. Inny kolega właśnie tak robił w golfie II dieslu : olej mineralny i wymiana co 7tyś. Pod klawiaturą było wtedy czysto.
Co do oleji bardziej firmowych to wiem, że do półsyntetyków jest bardzo podobnie z ich właściwościami. Niuanse technologiczne zaczynają się dopiero w dziale syntetyków tych górnej półki. Każda firma ma swój jakiś patent i go promuje. Tak więc nie ma co się rozczulać i rozpisywać (he he) w "średniej klasie" który najlepszy: spełnia klasę jakościową i lepkościową to lać, a że polskie jest też dobre to po co przepłacać. No! To kończę i życzę owocnych przemyśleń.
Co do oleji bardziej firmowych to wiem, że do półsyntetyków jest bardzo podobnie z ich właściwościami. Niuanse technologiczne zaczynają się dopiero w dziale syntetyków tych górnej półki. Każda firma ma swój jakiś patent i go promuje. Tak więc nie ma co się rozczulać i rozpisywać (he he) w "średniej klasie" który najlepszy: spełnia klasę jakościową i lepkościową to lać, a że polskie jest też dobre to po co przepłacać. No! To kończę i życzę owocnych przemyśleń.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google Adsense [Bot] i 130 gości