dymi na bialo po hamowaniu silnikiem
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
dymi na bialo po hamowaniu silnikiem
moj golf3 1.4 AEX (przebieg 180tys km) dymi na bialo po hamowaniu silnikiem. Niezaleznie od obciazenia silnik nigdy nie dymi, nawet w trakcie hamowania silnikiem itd, ale po dluzszym zjezdzie z gorki, gdzie hamuje silnikiem, po dodaniu gazu wydobywaja sie z rury kleby bialego dymu. Po chwili dym przestaje leciec i spaliny wygladaja normalnie. Im dluzsze hamowanie silnikiem, tym wiecej dymu. Po przegazowaniu dalej wszystko idzie normalnie, spaliny przezroczyste. Jakies pomysly co sie stalo? Oleju jakos nieszczegolnie ubywa
Ostatnio zmieniony wt wrz 30, 2008 08:47 przez TytusR, łącznie zmieniany 1 raz.
A płynu chłodniczego ile ubywa? U mnie samochód też kopcił na biało ale na zimnym silniku, okazało się że rozrząd miałem źle ustawiony i po skorygowaniu w ogóle nie kopci.
[img]http://www.otofotki.pl/obrazki/wqdz690429546a.GIF[/img] [url=http://tnij.org/pisownia_pcf][color=red]Piszę poprawnie po polsku[/url][/color].
Skoro dymi po dłuższym hamowaniu silnikiem to znaczy, że w cylindrach zbiera się woda. Pewnie masz minimalne przecieki płynu chłodniczego z uszczelki pod głowicą. Kiedy normalnie jedziesz woda wyparowuje na bieżąco i jest jej za mało, żeby dymić. Kiedy hamujesz silnikiem wtrysk jest odcięty i silnik nie pali wcale, więc tej wody się nazbiera dużo więcej. Wtedy po ponownym przygrzaniu musi ona wyparować. Im dłużej hamujesz silnikiem, tym więcej wody w cylindrach się zbierze i tym mocniej potem dymi.
Ja bym obstawiał raczej na olej pomimo, że jak piszesz ubywa go nieszczególnie i od razu uzasadnię dla czego. Hamując silnikiem zamykasz przepustnicę i w układzie dolotowym wytwarza się stosunkowo duże podciśnienie bo cylindry cały czas zasysają a niezabardzo mają którędy. Zasysają więc powietrza jak mogą np. wokół częściowo zużytych pierścieni, lub uszczelniaczy trzonków zaworów, a tam przecież jest także olej. Wszystko to zbiera się w wydechu i jest dym. Jak przegazujesz to wydech się przewietrzy i dymu nie ma. Jaksam piszesz silnik ma 180.000 a to już jest trochę i do tego nic nie jest wieczne. A skąd pewność, że ktoś nie bawił się licznikiem? Mój ABD (220.000) raczej nie dymi, ale jak go pogonię ostro w upały (o ile ABD można pogonić) to łyka olej, a przy spokojnej jeździe, lub jak jest chłodno nie. Objawy może inne, ale przyczyna u Ciebie i u mnie może być ta sama. Ja nie mam okazji do długiego hamowania silnikiem przy zjazdach więc może tego nie zauważyłem że wtedy także dymi jak twój.
JaroW
mam takie pytanie mój silnik to 1.4 ABD (60KM) Mk3,ale zacznę od początku.Miałem niedawno zmienianą pompę oleju więc i olej jest nowy.Teraz w niedzielę jak był mocny mróz ok -15*C zamarzła mi odma,objaw wyciek oleju przez bagnet o mocne parowanie przez korek wlewu oleju.Zdjąłem wężyk odpowietrzenia z pokrywy zaworów i wiadomo ciśnienie uszło i po dolaniu oleju nie dużo i po odpaleniu już pracował normalnie.Odmę wyczyszczę po świętach,ale tu powstało zmartwienie,po czasie sprawdziłem stan oleju i zmartwił mnie jego kolor taki jak kakao i sprawia wrażenie rozrzedzonego od 3 dni sprawdzam stan płynu w chłodnicy i nie zauważyłem by mi ubywał,tłustych plam też nie zauważyłem póki co.I moje pytanie jest takie,był mróz,przez duże ciśnienie i gorący silnik natworzyło się pary w silniku,czy mogła się ona skroplić i jak po ok 15-20 min później dolałem oleju część pary skroplonej mogła z nim spłynąć do silnika/oleju by go zabarwić,czy również część jakiegoś brudu z odmy mogło się tam przedostać póki pracował silnik?Podkreślam że stan wody w chłodnicy od tego czasu się nie zmienił i nie uzupełniałem go wcześniej.
Olej na pewno jutro lub od razu po świętach zmienię,a stan płynów będę kontrolował.
Dziękuję za odpowiedź
Olej na pewno jutro lub od razu po świętach zmienię,a stan płynów będę kontrolował.
Dziękuję za odpowiedź
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 308 gości