Dziwna praca silnika [mk3 1,4 93r ABD]
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
Dziwna praca silnika [mk3 1,4 93r ABD]
Mam problem z obrotami silnika. Na beznzynie na jalowym oscylacyjnie zwieksza obroty i zmiejsza,mniej wiecej co 2-3 sekundy. Natomiast na gazie wchodzi na wysokie obroty i nie chce z nich zejsc,tzn jesli jest zimny to caly czas chodzi na wysokich,mimo przyhamowania obrotow na biegu spowrotem wchodzi na wysokie. Jesli sie rozgrzeje to jesli przekrocze 2000obr to wchodzi sam na jakies 2800-3000 utrzymuje je przez jakis czas potem baaaaaaaaaaardzo powoli z nich schodzi ... jesli juz dotrze do 1500 obr to elegancko dalej juz spada na ok 800 obr. Czyli jesli bym nie przekraczal 1500 obr to by nawet niezle chodzil Juz naprawde nie mam na niego sily, gazownicy tez rece rozkladaja. Najpierw wymienilem sonde lambda, nic nie pomoglo. Pozniej kazali mi wymienic TPS, ciagle to samo. Moze ktos wie co moze sie dziac...
- blackwhite
- Użytkownik
- Posty: 376
- Rejestracja: ndz sie 07, 2005 14:51
- Lokalizacja: Dumfries
- Kontakt:
Przeszukalem forum i znalazlem pare postow w ktorych byla informacja ze dzieje sie ludziom cos takiego wlasnie na gazie, a na beznzynie nie,czyli tak jak u mnie ... ale jakos nie moge sie doszukac jaka jest tego przyczyna. Wina przepustnicy objawialaby sie rowniez na benzynie. Troche mnie mecza te wysokie obroty ... moze ktos wie co sie dzieje. Bede bardzo wdzieczny za pomoc.
- dondawidos
- Mały gagatek
- Posty: 50
- Rejestracja: śr cze 15, 2005 22:11
- Lokalizacja: MIELEC
Rozebralem wszystko w mak, przeczyscilem co sie dalo(w sumie wszystko czyste bylo) dorwalem sie do silniczka krokowego, jakos udalo mi sie go rozbebeszyc ... po zlozeniu wszystkiego do kupy, ku mojemu zdziwieniu ogromnemu wszytsko zaczelo dzialac ... nie wchodzi juz na wysokie, po dodanoiu gazu ladnie schodzi z obrotow ... no wlasnie i tu problem. Okazalo sie ze silnik krokowy przestal dzialac, i mi silnik gasnie na wolnych. Czyli winny okazal sie silniczek krokowy, tylko czy oby na pewno. Moze to on, a moze komputer nim zle steruje. Boje sie ze po wymianie silniczka krokowego znow zacznie wariowac. Narazie zastosowalem rozwiazanie zastepcze, po odpaleniu na benzynie ostro gazuje zeby troche ogrzac silnik, a pozniej przelaczam na gaz, gaz wyregulowalem zeby trzymal jakies 1500 obr na min,mniej sie nie dalo bo spadal ponizej i gasl. No i jakos jezdze ... no ale problem ciagle nie zostal rozwiazany :/
U mnie w autku mam identyczny problem.To nie silnik krokowy.Wymienilem go i na chwile bylo dobrze. Po przejechaniu kilku kilometrow znowu obroty spadaja do 500. Dzisiaj bede sprawdzal dalej. Podejrzewam ze po prostu nie dochodzi zasilanie do silnika krokowego (moze przewody nie lacza) lub komputer nim zle steruje. Ewentulanie moze wszystkiemu jest winny czujnik polozenia przepustnicy. Moze to on generuje bledy i komp wariuje.baner pisze:Czyli winny okazal sie silniczek krokowy, tylko czy oby na pewno. Moze to on, a moze komputer nim zle steruje. Boje sie ze po wymianie silniczka krokowego znow zacznie wariowac.
Wymienilem silnik krokowy, a silnik dalej wariuje. Jesli chodzi jazde na LPG, to nieprawidlowo pracuje silnik krokowy na wezu doprowadzajacym gaz, tzn jest zle wysterowywany. Nie reaguje na polozenie przepustnicy, i teraz znow problem. Czy to komputer zle nim steruje, na skutek jakiejs jego wady, czy moze dostaje zle dane z ECU, bo sam silniczek jest sprawny. Narazie sobie z tym jakos poradzilem, zamiast silnika wstawilem srube, no i jakos chodzi. Tylko w takim razie po cholere mi instalacja z komputerem. I co tu zrobic zeby to chodzilo, podobno na sterowanie silnikiem maja najwiekszy wplyw sonda lambda i czujnik polozenia przepustnicy, sonda jest nowa, a podmiana TPSu nic nie dala. Moze ta nowa sonda jest tez uwalona? No same zagadki, moze ktos jeszcze cos madrego wymysli, a ja zobacze jak chodzi LPG z kompem na srubie
czesc smiac mi sie chce jak to czytam.ja 3 miesiace walczylem z tym.wymienilem 2 razy sonde 2 silniczki mialem nowe do sprawdzenia,czujniki temper.zmienialem potencj.polozenia przepustnicy nowy lacznik ten gumowy pod monowtryskiem, nowy zaplon, rozrzad,uszczelka pod glowica zmienialem,podmienialem sterownik(komp)i pupa dalej to samo.mechanik mi powiedzial ze monowtrysk,ale nie wierze ze to padlo.poprostu juz leje na to brak sil i kasy.
[ Dodano: Wto Lis 01, 2005 19:06 ]
haha.ja 3 miesiace walczylem z tym.2sondy zmienialem,2 silniczki krokowe nowe,nowy potencjometr przepustnicy,nowy lacznik gumowy pod monowtryskiem,czujniki temperatury,uszczelka pod glow.nowa,aparat zaplonowy nowy,rozrzad nowy,wszystko nowe i orginalne czeci,poprostu pupa i leje juz na to,brak sil i kasy
[ Dodano: Wto Lis 01, 2005 19:06 ]
haha.ja 3 miesiace walczylem z tym.2sondy zmienialem,2 silniczki krokowe nowe,nowy potencjometr przepustnicy,nowy lacznik gumowy pod monowtryskiem,czujniki temperatury,uszczelka pod glow.nowa,aparat zaplonowy nowy,rozrzad nowy,wszystko nowe i orginalne czeci,poprostu pupa i leje juz na to,brak sil i kasy
też miałem ten sam problem pojechałem do specjalisty i powiedział mi że moduł wtrysku jest zanieczyszczony jak go odłączał to wszystko było wporządku więc dałem na przeczyszczenie i już było ok. ale teraz mam większy problem :/
I na gazie i na benzynie na zimnym ( a czasami i na rozgrzanym) silniku mam bardzo niskie obroty w granicach 200-300 a czasami nawet gaśnie. Koleś powiedział że mam padnięty moduł ale troche kosztuje i chce się upewnić czy to aby napewno to. Miał ktoś taki problem i sobie z tym poradził ?? Prosze o pomoc.
I na gazie i na benzynie na zimnym ( a czasami i na rozgrzanym) silniku mam bardzo niskie obroty w granicach 200-300 a czasami nawet gaśnie. Koleś powiedział że mam padnięty moduł ale troche kosztuje i chce się upewnić czy to aby napewno to. Miał ktoś taki problem i sobie z tym poradził ?? Prosze o pomoc.
No woman no cry...
no to dodam ze mam ten sam problem,tzn silnik wkreca sie sam na 2000 obr,szczegolnie po rozgrzaniu!Mam instalacje wloska tamasetto z ragulacja na raduktorze i tak ustawilem po wielu kombinacjach ilosc gazu ze obroty jalowesa na poziomie ok 950 a na 2000 obr wchodzi sporadycznie!nie zauwazylem spadku mocy ani jakis dziwnych innych objawow!dodam ze moj bolid to golf III 1.4 93 r
Volkswagen Transporter 1.6d
- Forester
- Gadatliwa bestia
- Posty: 503
- Rejestracja: czw sty 27, 2005 23:45
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
mnie tez kiedys na jalowym (na lpg bo na benzynie wszytsko ok) bylo 1500-2000 obr. - nic nie robilem i po jakichs 2-3 miesiacach samo sie uregulowalo (chwilowo pomagalo jak robilem troche km na benzynie).
niedawno mialem problem ze obroty co kilka sekund spadaly na jalowym (oczywiscie na lpg bo na bezynie wszystko ok) do ok 200, czasem nawet gasl. zrobilem reset kompa i jak na razie nie ma problemu (forumowi znawcy pisali ze "reset dziala na samochod jak srodek przeciwbolowy na zeba" czy jakos tak - w kazdym badz razie juz kilka tygodni nie ma zadnych problemow)
pozdro!!
niedawno mialem problem ze obroty co kilka sekund spadaly na jalowym (oczywiscie na lpg bo na bezynie wszystko ok) do ok 200, czasem nawet gasl. zrobilem reset kompa i jak na razie nie ma problemu (forumowi znawcy pisali ze "reset dziala na samochod jak srodek przeciwbolowy na zeba" czy jakos tak - w kazdym badz razie juz kilka tygodni nie ma zadnych problemow)
pozdro!!
POZDRO !!
----------------------------------------------------
>>>EUROPE EDITION --- ZAGAZOWANY<<<
----------------------------------------------------
>>>EUROPE EDITION --- ZAGAZOWANY<<<
Ja narazie dałem sobie spokój, brak kasy niestety na części. W ogóle to nowy problem się pojawił - wyciek płynu z obudowy termostatu, podobno to jest zrobione z takiego jakiegos tworzywa ktore ma to do siebie ze poprostu sobie peka Bylem ostatnio u gazownikow, n o i stwierdzono ze czujnik polozenia przepustnicy jest uwalony, tzn ma gdzies przerwe, bo jak się stopniowo zwiesza kat przepustnicy to w pewnym polozeniu jest zachwianie wartosci oporu, tzn przy ok 1,6k zmniejsza sie na 1,5 a pozniej nagle wskakuje na 2 k. Wczesniej podmienialem ten czujnik polozenia, ale efekt byl podobny. Niewiadomo jednak czy byl sprawny bo to ze szrotu niestety. Pozatym nie mam skad skombinować sprzetu zeby odkrecic ten tps bo tam sa gwiazdki z bolcem po srodku, nijak nie idzie tego odkrecic. Co warsztat to nie maja takiego badziewia, kurde co to za warsztaty Jakby ktos mial jeszcze jakies pomysly lub jakies zdanie na temat pracy i uszkodzenia TPS to bede wdzieczny z porady. Podrawiam wszystkich pomagaczy
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 148 gości