pęknięte łapy, wypust na bloku, osłona, silnik opadnięty
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
pęknięte łapy, wypust na bloku, osłona, silnik opadnięty
Witam, mam powazny problem z moim Golfem V 1.9 TDI, 2005 rok, prosze o rade jestem laikiem /nawet w nazwach części/.
Zrobilam u mechanika serwis: wymiana oleju, filtrów, i paska rozrzadu /175 000km przejechane/. Po serwisie, przejechałam 500km, coś zaczęło stukać przy skręcie, a pewnego dnia gdy odpaliłam silnik zaczął dziwnie piszczec. Okazało się ze Mechanik "zapomniał" dokręcić mojego silnika. W kolejnym serwisie do kt pojechałam z wyjącym autem po otworzeniu przedniej klapy stwierdzili że:
- silnik opadł
- pękło "ucho na bloku"
- pęknięte są łapy
- wypust na bloku
- rozrząd do wymiany
- oraz pęknieta osłona silnika
Moje pytanie jest takie, nie patrząc na koszty, czy warto naprawiać silnik?czy też wymienić na nowy?czy kupić używany i wymienic?
oraz kto powinien ponieść koszty tej wymiany??
Samochód przez cały czas był serwisowany w VW za granicą, bezwypadkowy oraz był bezusterkowy. Proszę o radę bo nie wiem jaka decyzja będzie najlepsza?
Dziękuję.
Zrobilam u mechanika serwis: wymiana oleju, filtrów, i paska rozrzadu /175 000km przejechane/. Po serwisie, przejechałam 500km, coś zaczęło stukać przy skręcie, a pewnego dnia gdy odpaliłam silnik zaczął dziwnie piszczec. Okazało się ze Mechanik "zapomniał" dokręcić mojego silnika. W kolejnym serwisie do kt pojechałam z wyjącym autem po otworzeniu przedniej klapy stwierdzili że:
- silnik opadł
- pękło "ucho na bloku"
- pęknięte są łapy
- wypust na bloku
- rozrząd do wymiany
- oraz pęknieta osłona silnika
Moje pytanie jest takie, nie patrząc na koszty, czy warto naprawiać silnik?czy też wymienić na nowy?czy kupić używany i wymienic?
oraz kto powinien ponieść koszty tej wymiany??
Samochód przez cały czas był serwisowany w VW za granicą, bezwypadkowy oraz był bezusterkowy. Proszę o radę bo nie wiem jaka decyzja będzie najlepsza?
Dziękuję.
-
- VW Baron
- Posty: 3209
- Rejestracja: śr lis 03, 2004 21:07
- Lokalizacja: Z tłumu
- Auto: Szukam... i NC700X
Jesli niezalezny rzeczoznawca stwierdzi ze wine ponosi mechanik, udajesz sie do sadu, lub bierzesz z soba kilku stanowczych kolegow i wyjasniasz sprawe z mechanikiem
2004 - 2010 był MK3 Variant . . . od 2010 jest Variant służbowy . . .
Wykres 1Z seria + R
FAQ - Tempomat za grosze !!!
Wykres 1Z seria + R
FAQ - Tempomat za grosze !!!
Re: pęknięte łapy, wypust na bloku, osłona, silnik opadnięty
zmienić mechanikakorcla pisze:Witam, mam powazny problem z moim Golfem V 1.9 TDI, 2005 rok, prosze o rade jestem laikiem /nawet w nazwach części/.
Zrobilam u mechanika serwis: wymiana oleju, filtrów, i paska rozrzadu /175 000km przejechane/. Po serwisie, przejechałam 500km, coś zaczęło stukać przy skręcie, a pewnego dnia gdy odpaliłam silnik zaczął dziwnie piszczec. Okazało się ze Mechanik "zapomniał" dokręcić mojego silnika. W kolejnym serwisie do kt pojechałam z wyjącym autem po otworzeniu przedniej klapy stwierdzili że:
- silnik opadł
- pękło "ucho na bloku"
- pęknięte są łapy
- wypust na bloku
- rozrząd do wymiany
- oraz pęknieta osłona silnika
Moje pytanie jest takie, nie patrząc na koszty, czy warto naprawiać silnik?czy też wymienić na nowy?czy kupić używany i wymienic?
oraz kto powinien ponieść koszty tej wymiany??
Samochód przez cały czas był serwisowany w VW za granicą, bezwypadkowy oraz był bezusterkowy. Proszę o radę bo nie wiem jaka decyzja będzie najlepsza?
Dziękuję.
- majorr92
- Użytkownik
- Posty: 288
- Rejestracja: ndz cze 17, 2007 16:29
- Lokalizacja: Jarosław/Milton Keynes
- Kontakt:
Napisałaś ze pęknięte są łapy to ci się szykuje jeszcze spawanie łap w komorze silnika
[ Dodano: 24 Lip 2008 23:37 ]
[ Dodano: 24 Lip 2008 23:37 ]
Tu kolega ma racje ja bym tak zrobił. Twój samochodzik ma dopiero 3 latka i części nie są tanie do niegoGitner pisze:esli niezalezny rzeczoznawca stwierdzi ze wine ponosi mechanik, udajesz sie do sadu, lub bierzesz z soba kilku stanowczych kolegow i wyjasniasz sprawe z mechanikiem
[url=http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=112665/]MÓJ Golfik[/url]
[url=http://www.spritmonitor.de/en/detail/228858.html][img]http://images.spritmonitor.de/228858.png[/img][/url]
[url=http://rycerze.wp.pl/?ac=vid&vid=176135446/]Fajna Gra[/url]
[url=http://www.spritmonitor.de/en/detail/228858.html][img]http://images.spritmonitor.de/228858.png[/img][/url]
[url=http://rycerze.wp.pl/?ac=vid&vid=176135446/]Fajna Gra[/url]
Dzieki. mechanik przyznal sie do "błędu" tylko chyba nie zamierza ponieść wszystkich kosztów naprawy. Ja obstaję przy wymianie silnika na nowy. Początkowo myslałam, żeby mi w salonie wyliczyli ile traci silnik na wartości przy przebiegu 175 000km w 3 lata...i dopłaciłabym tą różnicę /większość kosztów pokryłby mechanik/, ale z drugiej strony nie prosiłam sie o nowy silnik!bo stary był wyśmienity. Naprawiać i dłubać nie chcę w silniku, bo coś co jest naprawiane nie ma już takiej samej wartości jak i jakości. Natomiast wymiana silnika na uzywany...tego tez się "boję", żeby nie wymienic obecnego na gorszy, bo glofy V to stosunkowo młode auta, dlatego tez silniki które są w sprzedaży to wydaje mi sie że pochodzą z samochodów wypadkowych. Bo kto sprzedaje silnik z dobrego samochodu??i co tu zrobic??:O(
- majorr92
- Użytkownik
- Posty: 288
- Rejestracja: ndz cze 17, 2007 16:29
- Lokalizacja: Jarosław/Milton Keynes
- Kontakt:
jak byś znalazła golfa z małym przebiegiem i co był stuknięty tylko z tyłu to można taki używany silniczek kupićkorcla pisze:w sprzedaży to wydaje mi sie że pochodzą z samochodów wypadkowych
[url=http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=112665/]MÓJ Golfik[/url]
[url=http://www.spritmonitor.de/en/detail/228858.html][img]http://images.spritmonitor.de/228858.png[/img][/url]
[url=http://rycerze.wp.pl/?ac=vid&vid=176135446/]Fajna Gra[/url]
[url=http://www.spritmonitor.de/en/detail/228858.html][img]http://images.spritmonitor.de/228858.png[/img][/url]
[url=http://rycerze.wp.pl/?ac=vid&vid=176135446/]Fajna Gra[/url]
ja sie kompletnie nie znam, dlatego tez najlepszym rozwiazaniem dla mnie jest wstawienie nowego silnika, bo wtedy mam gwarancje...ze nie władowałm w auto jakiegoś badziewia
...jestem zła i bezradna bo miałam dobre auto a wyjechałam po serwisie wrakiem...:O(
mam jeszcze pytanie, czy firmy ubezpieczeniowe pokrywaja moze koszty wymiany silnika jezeli ma sie pakiet ac???czy to jakas abstrakcja???
...jestem zła i bezradna bo miałam dobre auto a wyjechałam po serwisie wrakiem...:O(
mam jeszcze pytanie, czy firmy ubezpieczeniowe pokrywaja moze koszty wymiany silnika jezeli ma sie pakiet ac???czy to jakas abstrakcja???
złe wieści
Dziekuje wszystkim za rady :O)
Niestety moje sreberko musi mieć zmieniony silnik, doszłam do wniosku ze nie moge sobie pozwolić na to by wymieniono silnik na używany. Zawsze mogę trafić na gorszy niż mam teraz /tzn. po wymianie części/. Tylko teraz musze powiadomic mechanika, ze szarpnie go po kieszeni na sume 15 000pln...cięzka sprawa....
Niestety moje sreberko musi mieć zmieniony silnik, doszłam do wniosku ze nie moge sobie pozwolić na to by wymieniono silnik na używany. Zawsze mogę trafić na gorszy niż mam teraz /tzn. po wymianie części/. Tylko teraz musze powiadomic mechanika, ze szarpnie go po kieszeni na sume 15 000pln...cięzka sprawa....
- piekarnik-84
- LpG PoVWeR
- Posty: 113
- Rejestracja: pn lis 19, 2007 20:58
- Lokalizacja: Wałcz
- Kontakt:
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 302 gości