podczas deszczu przejechałem 500m po mokrej nawierzchni i mój Golf III (1.6benzyna) stanął na środku dwupasmówki i nie odpalał

Zepchałem na pobocze. Po 0,5h jak troszkę postał, to odpalił. No ale po kilku metrach znów zgasł.
Co może być grane? Zalało go to ewidentnie. Ale co mogło być zalane, że odmawia posłuszeństwa?
PS. Świece są OK, wymieniałem ostatnio.
Dziękuję za pomoc.