[mk2] Pływające obroty.

Masz problem ze swoim VW?
Napisz tutaj co go boli :)

Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP

Vwmaniak
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 424
Rejestracja: ndz paź 24, 2004 14:45
Lokalizacja: Trzebnica
Kontakt:

Post autor: Vwmaniak » ndz paź 16, 2005 12:21

Miałem tak w swoim MK1 GTi. Silnik spadał na 800/900 obr. na wolnych i wracał spowrotem. Przy niskich obrotach szarpało go jak sie nawet delikatnie nacisnęło na gaz. Wymieniłem przepływomierz (był walnięty bo miałem zapłon gazu poza cylindrem) i wszystko wróciło do normy. Tego samego dnia wyrzuciłem też pierwszy tłumik więc moze i drożność układu wydechowego może coś tu zmienić.


VW Corrado 1.9 TDI BLT PD 130KM --> 230KM 430NM
Diesel też potrafi!

Corrado w dieslu:
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=91&t=408433

Awatar użytkownika
collo
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 301
Rejestracja: sob sty 01, 2005 18:06
Lokalizacja: Gdansk
Kontakt:

Post autor: collo » ndz paź 16, 2005 18:11

tez mam ten sam motorek "nz" mialem wymieniana sonde i po wymianie nie jest juz tak jak przed zepsuta sonda. niby trzyma obroty ale ma takie dziwne wachniecia chodzi i na ulamek sekundy jakby tracil je i dalej jest ok. szarpie trzesie nim szczegolnie jak jest zimny. myslalem ze to wina kata chcialem go wywalic ale sonda jest w niego wkrecona i lipa. podobno ten motorek nie wyszedl za bardzo specjalitą z vw takie cos uslyszalem od goscia ktory zajmuje sie vw



Awatar użytkownika
tauka
Forumowy spamer :)
Forumowy spamer :)
Posty: 2270
Rejestracja: wt lip 26, 2005 11:29
Lokalizacja: Nowa Sól
Kontakt:

Post autor: tauka » ndz paź 16, 2005 18:31

bo nie wywala sie całego kata tylko sie go rozprupa i wywala wszystko ze środka :P


Obrazek

Awatar użytkownika
collo
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 301
Rejestracja: sob sty 01, 2005 18:06
Lokalizacja: Gdansk
Kontakt:

Post autor: collo » ndz paź 16, 2005 18:35

to wiem ze tak sie robi bo przegladu by nie przeszedl ale nie wiadomo jak sie sonda zachowa a wiem ze ten silnik jest czuły na wskazania sondy



Awatar użytkownika
madox
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 35
Rejestracja: śr mar 16, 2005 16:48
Lokalizacja: Kłodobok k. Nysy

Post autor: madox » ndz paź 16, 2005 18:41

collo pisze:myslalem ze to wina kata chcialem go wywalic ale sonda jest w niego wkrecona i lipa.
Mechanik u mnie wywalil kata. Z sonda nie bylo problemu, bo zamontowal ją w strumienicy ;)

Koszt 130zł



Awatar użytkownika
collo
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 301
Rejestracja: sob sty 01, 2005 18:06
Lokalizacja: Gdansk
Kontakt:

Post autor: collo » ndz paź 16, 2005 18:47

no bravo; sonda nie wariuje nie skacza obroty, głosniejszy jest, pewnie jest troche zwawszy?



Awatar użytkownika
madox
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 35
Rejestracja: śr mar 16, 2005 16:48
Lokalizacja: Kłodobok k. Nysy

Post autor: madox » ndz paź 16, 2005 18:57

Nie jest głosniejszy, a dostal troche lepszego kopa. Obroty nie zmienily sie. Spalanie równiez bez zmian:)
Obroty mi spadaja jak wlacze swiatla. Ale tak tez bylo przed wywaleniem kata.
Jutro jade do elektryka, moze cos poradzi.



Alatus
Ma gadane
Ma gadane
Posty: 203
Rejestracja: pt paź 01, 2004 21:12
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Alatus » ndz paź 16, 2005 22:29

Jak chodzi o wywalenie kata i zastąpienie go strumienicą to jeżeli nie wymienisz sobie pozostałych tłumików na przelotowe to w zasadzie zacznij się z nimi powoli żegnać - strumienica rozpędza Ci spaliny, które następnie hamują na komorach tłumika i powoli komory się wypalają. Jeżeli montujecie strumienicę to pamiętajcie o wymianie pozostałych tłumików(jednego lub 2 zależnie od modelu autka) na przelotowe.
Jak chodzi o drożność kata to niestety można to sprawdzić dopiero po odkręceniu od niego rury idącej od kolektora wydechowego i popatrzeniu do środka(powinien być biały i nie wypalony-powinna być siateczka.
Po odłączeniu sondy owszem...nie faluje ale to tylko dlatego że komp. przechodzi w tryb awaryjny i nie kontroluje mieszanki. Proponuję sprawdzić też uszczelkę pod kolektorem wydechowym - ja mam okrągłe wyjście kolektora uszczelniane pierścieniem(z siateczki lub kompozytu) i całość spinana 2 klamrami typu c-band. Więc po wymianie pierścienia ( a że z tym długo zwlekałem też dwururki gdyż się wyhulała) samochód już nie ma żadnych skoków obrotów a i jest o 50% cichszy w środku. Stało się tak dlatego że te silniki są częściowo doprężone na wyfdechu a walnięcie tego pierścienia zmieniło minimalnie stopień sprężania a tym samym parametry pracy silnika. Pozdrawiam


I'm love in MK. Zanabyte digifiz, abs, tempomat, elektryczne lusterka i podgrzewane fotele czekają na swoją kolej :)))

Awatar użytkownika
tauka
Forumowy spamer :)
Forumowy spamer :)
Posty: 2270
Rejestracja: wt lip 26, 2005 11:29
Lokalizacja: Nowa Sól
Kontakt:

Post autor: tauka » ndz paź 16, 2005 23:47

madox pisze:Obroty mi spadaja jak wlacze swiatla.
To jest normalne w tych silnikach. Patrzałem na kilka aut z tymi silnikami i większości spadaja obroty. A jak powłączasz duzo odbiorników typu tylna szyba awaryjki, nadmuch trzeci stopień przeciwmgielne to potrafi nawet zgasnac. A to z tego względu, że jest to duże obciązenie dla alternatora.


Obrazek

Awatar użytkownika
collo
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 301
Rejestracja: sob sty 01, 2005 18:06
Lokalizacja: Gdansk
Kontakt:

Post autor: collo » pn paź 17, 2005 15:07

ja na zime podkrecam troszke obroty na wyzsze wiadomo swiatla dmuchawa wycieraczki wiekszy pobor mocy a po wlaczeniu tych odbiornikow normalne ze obroty spadaja wiec lekko je podnosze, lepsze jest tez ladowanie.



Awatar użytkownika
madox
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 35
Rejestracja: śr mar 16, 2005 16:48
Lokalizacja: Kłodobok k. Nysy

Post autor: madox » pn paź 17, 2005 15:24

No tak ale wcześniej tego nie było. Właczałem swiatla i obroty były ok.



Awatar użytkownika
tauka
Forumowy spamer :)
Forumowy spamer :)
Posty: 2270
Rejestracja: wt lip 26, 2005 11:29
Lokalizacja: Nowa Sól
Kontakt:

Post autor: tauka » pn paź 17, 2005 15:29

Może nie zwróciłeś na to uwagi. Ale z tego co czytałem może to być wina silniczka krokowego, który ma za zadanie podtrzymywać obroty. Może jest on brudny. Ale z tego co ja patrzałem u kilku znajomych to u wszystkich te obroty opadają.


Obrazek

Awatar użytkownika
madox
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 35
Rejestracja: śr mar 16, 2005 16:48
Lokalizacja: Kłodobok k. Nysy

Post autor: madox » pn paź 17, 2005 19:41

Na 100% obroty byly ok. Jutro jade do elektryka. Denerwujace jest to. Jak wlacze tylne ogrzewanie szyby to prawie gasnie. Tak nie moze byc :)



vian
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 26
Rejestracja: pn paź 17, 2005 20:20
Lokalizacja: POZNAN

re: plywajace obroty

Post autor: vian » pn paź 17, 2005 20:33

witam, a moze jest to silniczek krokowy biegu jałowego, wąż podciśnienia lub tzw. jeż ktory odpowiada za mieszanke przy zimnym silniku... jestem ciekaw czy jak masz cieply silnik pojawiaja sie te objawy. w moim mk2 bylo podobnie, ale tylko przy zimnym aucie; o dziwo?! pomogly - zatankowanie do pelna z cwiartka denaturatu, wymiana filtra powietrza i paliwa - widocznie wilgoc i brud tez moga nabroic... pozdrawiam :chytry:



Zablokowany

Wróć do „Techniczne (archiwum)”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google Adsense [Bot] i 400 gości