Cos puka podczas jazdy, podczas dodawania gazu
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
no więc tak wymieniłem drążki kierownicze bo były już na wyj.. poduszke pod szkrzynia, i przegłuby, ale dalej cos stuka jedynie zauwazyłem że spręzyny w przodzie sa troche za krutkie i jak podniose auto to sa całkiem luzne, no i ostatnio mi to klupało, podniosłem auto poprawiłem sprężyne i na jakiś czas sie uspokoiło, dodam jeszcze że spręzyny w przodzie mam sportowe a amortyzatory zwykłe, może to te spręzyny stukaja??
Kiedyś znajomy miał pewne niepokojące odgłosy przy wjeżdżaniu Mk_2 w jakąś nierówność... I to jeszcze specyficznie musiał wjechać ażeby to cos odezwało sie... Wymienił całą kolumnę (amor+sprężyna) i jak ręką odjął...lidzio7 pisze:może to te spręzyny stukaja?
Także może to być to...
Tylko i na zawsze... VW
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=163323
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?p=2375074#2375074
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=163323
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?p=2375074#2375074
Może źle się wyraziłem... Ale odkręcenie 3 śrub i wyjęcie amora (samego albo z kolumną-różnie w różnych egzemplarzach) to nie jest chyba koniec świata. A jeżeli na stanie leży taka, to może warto spróbować... Tym bardziej, że piszę o przypadku, który miał miejscesas_gti pisze:no świetna rada, wymień całą kolumnę a potem sie zobaczy. genialne
Pozdro
Tylko i na zawsze... VW
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=163323
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?p=2375074#2375074
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=163323
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?p=2375074#2375074
Fachowcem nie jestem, ale wg mnie winę może mieć amor...Kiedyś znajomy miał pewne niepokojące odgłosy przy wjeżdżaniu Mk_2 w jakąś nierówność... I to jeszcze specyficznie musiał wjechać ażeby to cos odezwało sie... Wymienił całą kolumnę (amor+sprężyna) i jak ręką odjął...
Także może to być to...
Mi z tyłu też coś waliło i to nie słabo (na czerwonym świetle na zatłoczonym skrzyżowaniu w bydzi tak, że aż wyszełdem żeby zobaczyć o co chodzi) i okazało się że to amor ( puścił całkowicie, tylko na sprężynie się trzymał Golfik)... Miałem wtedy 2 kumpli z tyłu na pace.
A z przodu silnik jednak cały czas obciąża amory...
Pozdro
Ostatnio zmieniony sob maja 24, 2008 23:08 przez M_vw, łącznie zmieniany 1 raz.
Tylko i na zawsze... VW
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=163323
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?p=2375074#2375074
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=163323
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?p=2375074#2375074
no własnie i nie wiem czy wieminic tego amora czy nie, bo juzduze rzeczy wymieniłem posżło mnie to po kosztach a tu dalej... a co do tego łozyska to mozliwe że to przez to, bo jak mi to stuka i jade przez miasto to w cąły mieście mnie słychac, i sa drgania w aucie??a jak moge sprawdzic czy to może byc to łozyso?? jęsli wogle bym mogł to jakoś sam sprawdzic?????
no byłem na stacji diagnostycznej i sprawdzili całe zawieszenie i jest ok!! amortyzatory podobno sa suche i dobre.. no i lipa nie wiem co z tym zrobic...
[ Dodano: 27 Maj 2008 22:30 ]
no więc tak dzisiaj chcąc sprawdzic czy to jednak amortyzator, przemieniłem amor z lewej strony na prawą, i odwrotnie żeby sprawdzi czy w tedy z lewj strony bedzie stukac.. a tu wałek przy skręcaniu koła zauwazyłem że przegłub wyskoczył, jest to mozliwe że przypadkowo lekko go pociągnołem i wyskoczył , i wszytsko spoko, czy jednak takie coś jest do wymiany???
[ Dodano: 27 Maj 2008 22:30 ]
no więc tak dzisiaj chcąc sprawdzic czy to jednak amortyzator, przemieniłem amor z lewej strony na prawą, i odwrotnie żeby sprawdzi czy w tedy z lewj strony bedzie stukac.. a tu wałek przy skręcaniu koła zauwazyłem że przegłub wyskoczył, jest to mozliwe że przypadkowo lekko go pociągnołem i wyskoczył , i wszytsko spoko, czy jednak takie coś jest do wymiany???
Też mam podobny problem zastanawiałem się nad klockiem że nie odbija z lewej strony i dlatego stuka ale to też stuka podczas hamowania więc chyba mam coś takiego jak ty miałeś.miras82 pisze:miałem coś takiego. jechałem było ok, czasami przyspieszałem było ok a czasami zaczynało stukać.czasem jak puściłem na luz tez stukało-ale mało. luzów nie było. okazało się że łożysko w przednim kole było walnięte. ale luzu jako takiego nie miało-maleńki.
stawiam na to
Mam jeszcze pytanie to działo się te stukanie nie zależnie od tego czy przyspieszałś hamowałeś czy jak jechałeś spokojnie ?
Ja czasami mam tak że przejadę 10 km i jest ok po chwili potem znowu trochę pojeżdże i dalej to samo czyli stkanie . Uspokaja się wszystko i pojawia się w nieoczekiwanie potem znowu nie zależnie od warunków jazdy.
Czy też miałeś takie objawy ?
Ech te VW'je jak te kobiety nigdy dosyć i zawsze czarują !
lidzio7 pisze:j, i nie chce dawać do każdego mechanika i płacic a w koncu to i tak nie bedzie to.... mechanicy mi mówili ze oni nic nie widza.. i nie wiedza... no i kapa
jeżeli dajesz do mechanika to:
- nie mów co ma wymienić, tylko on ma ci powiedzieć co jest przyczyną
- jezeli mechanik "zrobi" i dalej to jest to nie płacisz, bo usterka nie jest zlikwidowana
Znam przypadek, ze klient niby wiedział co jest i to zasugerował mechanikowi. Okazało się tonie być przyczyną awarii. Ale mechanik zrobił to co chciał klient czyli coś tam wymienic. I za robote trzeba zapłacić. Jeżeli klient powie ze coś stuka czy coś, a mechanik pół samochodu wymieni i dalej będzie to samo, to płacić nie można bo zlecenie nie zostało wykonane. A tacy pseudowymieniacze tylko na takich czekają.
Witam. Panowie, wczoraj jechałem z Wrocka do Zawiercia moim GII, 120km - "aczwórką", zero dziur, zero podbić, nagle przyciszam radio bo coś mi nie pasuje. Głuchy stukot - bardzo szybki przy 100km/h, którego nie było wcześniej w ogóle. Zatrzymałem auto, sprawdziłem luzy w kołach, nic. Amortyzatory w przodzie wymieniałem miesiąc temu u świetnego mechanika, tylko od zawieszenia więc nie podejrzewam żeby to było to. Efekt miałem taki. Wsiadam do auta, ruszam i na trójce przy 30/40km/h powoli zaczyna głucho stukać. Stukanie zwiększa gęstość z prędkością i co najlepsze tylko podczas dodawania gazu. Nie stuka jak jade na biegu bez gazu czy na luzie. Nie podejrzewam też wydechu bo kierownica skacze mi przy tym jak Rubik z bandżi. Najlepsze jest to, że dojechałem na miejsce wyjąłem z bagażnika z 5kg rzeczy, ruszam i nic już nie stuka. Nie chce, żeby problem sie pojawił więc dołączam się do tematu. Może coś wspólnie znajdziemy.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 314 gości