[mk2] po puszczeniu gazu spadaja obroty

Masz problem ze swoim VW?
Napisz tutaj co go boli :)

Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP

Awatar użytkownika
Kapibara
Gadatliwa bestia
Gadatliwa bestia
Posty: 960
Rejestracja: śr sty 19, 2005 22:18
Lokalizacja: Płaza/Chrzanów
Kontakt:

[mk2] po puszczeniu gazu spadaja obroty

Post autor: Kapibara » ndz wrz 25, 2005 22:55

witam, przegladalem historie i nic konkretneog ne iznalazlem na moj problem. po odpaleniu auta niezleznie czy jest cieply czy zimny no i czy jest na beznzynce czy na gazie po wcisnieciu gazu tak do 3k i puszczeniu go to obroty spadaja tak do 500 i przez chile sie utrzymuja. w czasie jazdy przy amowaniu ostrym dochodzi wspomaganie hamulcow i potrafi nawet zaswiecic sie dioda od akumulatora.

z tego co czytalem to mzoe byc alternator??? czujnik (niebieski) sprawdzony regolator biegu jalowego chyba tez oki. no i nei mam pojecia

[ Dodano: Pon Wrz 26, 2005 09:29 ]
ponawiam



Awatar użytkownika
GEORG
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 255
Rejestracja: śr gru 22, 2004 10:55
Lokalizacja: TYCHY
Kontakt:

Post autor: GEORG » pn wrz 26, 2005 09:44

A filtr powietrza, świece, kable? Te żeczy masz OK? :pub:


VW RULEZ :)

Awatar użytkownika
Kapibara
Gadatliwa bestia
Gadatliwa bestia
Posty: 960
Rejestracja: śr sty 19, 2005 22:18
Lokalizacja: Płaza/Chrzanów
Kontakt:

Post autor: Kapibara » pn wrz 26, 2005 11:06

filtr powietrza oki, siwece no mzoe kable no moze ale powinny byc dobre. ale gdyby zaplon byl do dupy to by mi go szarpalochyba, a to jest tylko taka objawa, mzoe cos z paskiem?



Awatar użytkownika
GEORG
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 255
Rejestracja: śr gru 22, 2004 10:55
Lokalizacja: TYCHY
Kontakt:

Post autor: GEORG » pn wrz 26, 2005 13:29

Jakby ci pasek rozrządu przeskoczył to silnik by cały czas żle pracował. Podjedz najpierw do gazownika żeby ci to obejżał. Ty masz silnik na wtysku?


VW RULEZ :)

Awatar użytkownika
Kapibara
Gadatliwa bestia
Gadatliwa bestia
Posty: 960
Rejestracja: śr sty 19, 2005 22:18
Lokalizacja: Płaza/Chrzanów
Kontakt:

Post autor: Kapibara » pn wrz 26, 2005 14:04

no dzis wlasnei bujne do neigo. ale ot nei od gazu chyba, albo cos przy gazniku jest skopane. mam gaznik elektroniczny.



Awatar użytkownika
GEORG
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 255
Rejestracja: śr gru 22, 2004 10:55
Lokalizacja: TYCHY
Kontakt:

Post autor: GEORG » pn wrz 26, 2005 14:56

A może posprawdzaj przewody od podciśnienia. Jakaś nieszczelność albo gdzieś coś przytkane. :pub:


VW RULEZ :)

syncrog
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 7
Rejestracja: czw wrz 15, 2005 10:39
Lokalizacja: mazowieckie

Post autor: syncrog » pn wrz 26, 2005 16:08

Ja miałem co prawda w mk3 podobny problem i okazało się, że jest do naprawy układ wtryskowy benzyny co prawda u mnie skończyło się tylko na wyczyszczeniu silniczka sterującego obrotami ( tzmw. silnik krokowy)
Powodzenia



Awatar użytkownika
Kapibara
Gadatliwa bestia
Gadatliwa bestia
Posty: 960
Rejestracja: śr sty 19, 2005 22:18
Lokalizacja: Płaza/Chrzanów
Kontakt:

Post autor: Kapibara » pn wrz 26, 2005 22:08

no bylem dzis u gazownika no i mowi zebym, przeczyscicl przepustnice w gazniuku bo to pewnei to, juz kupilem preparat do czyszczenai wtryskow i gaznikow tylk oze jego dolewa sie do benzyny a da sie nim na szmatce czyscic wie ktos????


no jesli to nei przepustnica to mowil ze mozliwe ze sie silniczek krokowy zabrudzil jutro bede z tym walczyl. dzieki wszystkim



grzespu
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 23
Rejestracja: ndz lut 20, 2005 21:52
Lokalizacja: Tymce
Kontakt:

Post autor: grzespu » wt wrz 27, 2005 07:43

Ja mam podobny problem z tym samym silnikiem. Kilka razy nawet mi zgasł. Nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie na wolnych obrotach nie chodzi tak jak powinien, znaczy sie ma takie szarpania. Podczas jazdy też sie to odczuwa, tzn. czuć tą nierówną prace silnika. Szczególnie jak sie jedzie na małym gazie. Jeśli chodzi o moc to raczej jest dobra, spalanie też ok.
Kiedyś tak maiałem to okazało sie że swiece były niedobre. Teraz po wymianie świec (3 elektrodowe NGK) jest to samo. Wymieniłem też kopułkę i palec. Zostały jeszcze kable. Teraz są Beru. Ale czy może być to wina kabli ????? Bo ja już trace głowe.
Zapłon był ustawiany, pasek rozrządu też!!! Sprawdzałęm też ciśnienie na poszczególnych cylindrach, bo myślałem że może na trzy chodzi, ale to też jest OK. Cały gaźnik był czyszczony niecały rok temu !!
Za wszystkie podpowiedzi wielkie dzieki.



Awatar użytkownika
Kapibara
Gadatliwa bestia
Gadatliwa bestia
Posty: 960
Rejestracja: śr sty 19, 2005 22:18
Lokalizacja: Płaza/Chrzanów
Kontakt:

Post autor: Kapibara » wt wrz 27, 2005 08:26

hmmm tobie sie to powtarza caly czas wiec to troche inaczej jak mi, skoro gaznik czyszczony, wszystkie czujniki powinny byc spoko, no chyab ze regolator biegu jalowego (po odpaleniu masz dobre obroty?) a bardzo mozliwe ze kable jezdzisz na benzynce??? w nocy sobie sprawdz czy nei masz przebic na kablach. no i sprawdz tez na kompie moze wskaze jakis blad



grzespu
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 23
Rejestracja: ndz lut 20, 2005 21:52
Lokalizacja: Tymce
Kontakt:

Post autor: grzespu » wt wrz 27, 2005 09:07

regolator biegu jalowego raczej odpada, bo na wyzszych obrotach ok 2000 (w czasie jazdy) odczuwa sie takie szarpnięcia !! Jezdze na benzynce, co do kabli to w nocy po dotknięciu lekko swiecą. Ale niektorzy mówią ze to nie jest oznaka zużytych przewodów. Ale czy przewody miałyby taki wpływ na prace silnika????? Mógłby tak szarpać przez zużyte przewody ????



Awatar użytkownika
Kapibara
Gadatliwa bestia
Gadatliwa bestia
Posty: 960
Rejestracja: śr sty 19, 2005 22:18
Lokalizacja: Płaza/Chrzanów
Kontakt:

Post autor: Kapibara » wt wrz 27, 2005 10:33

no jeasli sa zuzyte to ne idaja odpowiedniego napiecia i iskry na swiecy nei ma i wlasnie moze tak szarpac, to jest podstawa jednak ty masz benzyne to musza byc naprawde bardzo zuzyte

ja przeczyscilem wszuystko i pupa, jade do gazownika go pomeczyc cos m isie wydaje ze to silniczek krokowy ile kosztuje nowy a ile kosztuje czyszczenie?



grzespu
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 23
Rejestracja: ndz lut 20, 2005 21:52
Lokalizacja: Tymce
Kontakt:

Post autor: grzespu » wt wrz 27, 2005 11:00

No ja dałem rady :).
Po pierwsze znalazłem peknięty wężyk podciśnienia (ten co idzie od kolektora ssącego do bebna wspomagania hamulców i do aparatu zapłonowego).
Po drugie założyłem ponownie nakładki na kable wysokiego napiecia !!! (Jeden mechanik mi powiedział że jak są zużyte przewody, to jak sie nakładki zdejmnie to można jeszcze troche pojeździć !!!!!!

Co do silniczka krokowego to nie mam pojecia!! Ale przygazuj i puść gaz i zobacz czy ten silniczek krokowy sie porusza!!! Znaczy czy sie cofie i wysuwa.
Na jakims poście czytalem ze jeżeli tak robi to jest do wymiany.



Zablokowany

Wróć do „Techniczne (archiwum)”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 131 gości