Witam ! Bardzo proszę o pomoc bo doprowadza mnie już to do białej gorączki !
Otóż mój problem jest taki : gdy jeżdżę na małe odcinki samochód sprawuje się bez problemu. Gdy jade trochę dalej, auto bez wyraźnej przyczyny w pewnym momencie mi gaśnie, jeśli spadnie w niskie obroty. Objawia się to tym, że gdy dodaję gazu, auto tyrkota, muli, aż w końcu zgaśnie. Gdy trzymam na wysokich obrotach auto mi nie zgaśnie. Następnie, gdy auto mi zgaśnie, nie potrafię go zapalić. Jednak jak zostawię go np na godzinę lub dwie auto zapala bez problemu i jadę ! Aż do momentu aż znów zgaśnie ... kręce , kręce i nic. Świece sprawdzałem - działają prawidłowo.
Mam samochód VW GOLF III silnik 1,8 z gazem. Problem występuje zarówno przy jeździe na banzynie jak i na gazie. Nie mam immobilajzera
Byłem u elektryka, powiedział mi, że mi nie pomoże, bo może auto chodzić dobrze i nic nie znajdzie wtedy. Mam przyjechać dopiero jak mi znów się to stanie. Ale jak mam przychać jak mi się to stanie - przecież nie potrafię wtedy zapalić auta.
Bardzo prosze o pomoc !!
Gaśnie na niskich obrotach, postojach. Pomóżcie !
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
-
- Gadatliwa bestia
- Posty: 699
- Rejestracja: ndz lip 01, 2007 12:49
- Lokalizacja: sucha beskidzka
- Auto: VW Golf VII 1.4 TSI
- Silnik: CXSA
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 219 gości