otóż jakiś czas temu miałem regenerowaną skrzynię, bo łożyska padły,
i od tamtego czasu (jakieś 2 miechy) wszystko było ok, aż do zeszłego tygodnia.
Ze skrzyni znowu zaczęły się wydobywać odgłosy chrobotania. Pojechałem dzisiaj do mechanika, który mi to robił żeby sprawdził co jest. Okazało się, że w skrzyni nie ma oleju- przyczyną wg niego jest lewa półoś, która nie ma wogóle luzu (rzeczywiście nie ma, bo sam sprawdzałem). Twierdzi, że przez to, że luzu brak, pracująca półoś wywaliła simmering w skrzyni i olej wyleciał...
I teraz najdziwniejsze: mechanik uważa, że sztywna półoś mogła być wynikiem ustawiania zbieżności i geometrii kół, które robiłem 2 tyg temu... czy jest to wogóle możliwe? Bo szczerze mówiąc nie chce mi się w to wierzyć, no ale nie chciałem się kłócić za bardzo bo aż tak się na tym nie znam... No i teraz nie wiem, czy rzeczywiście jest jak on twierdzi, czy poprostu wykorzystując moją niewiedzę chce mnie spławić.... Czekam na Wasze sugestie, za które z góry dziękuje
