Nowy akumulator sie rozladowuje mimo sprawnego alternatora

Masz problem ze swoim VW?
Napisz tutaj co go boli :)

Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP

Awatar użytkownika
Fredi88
Storm Beige
Storm Beige
Posty: 1821
Rejestracja: ndz sty 29, 2006 18:52
Lokalizacja: Hönigsberg
Kontakt:

Nowy akumulator sie rozladowuje mimo sprawnego alternatora

Post autor: Fredi88 » wt sty 08, 2008 00:10

Mam problemy z elektryka ostatnio. rok temu kupilem nowy akumulator i bylo wszystko ok... do momentu az sie nie rozladowal. podladowalem go w domu prostownikiem... mialem spokoj na jakis czas i znow sie rozladowal. Pomyslalem ze gó*iany akumulator i kupilem tydzien temu nowke boscha za 270zl... Auto znow bylo "sprawne". tydzien pozniej zapalam auto... przejechalem moze z 4 km i przygasa radio - wiadomo, aku rozladowane :] wbilem na obwodnice, zeby go troche podladowac... no ale przy 1 zjezdzie na krzyzowce auto zgaslo... wiec wrzucilem bieg zeby odpalilo na pych, ale akumulator byl tak slaby ze nie zapalil w ogole... potem juz nawet nie mial sily obrocic rozrusznikem, zagladam pod maske no i aku rozladowane (mam takie kontrolki na aku wiec wiem kiedy jest ok, a kiedy rozladowany)

no i teraz rodzi sie problem. Sprawa bylaby prosta, gdyby nie ladowal alternator, ale ten laduje w granicach 14,2V, wiec praktycznie wzorowo! Dodam tez ze przy wylaczonym silniku i wszystkich "pozeraczach" pradu akumulator jest w stanie spoczynku, czyli nie ucieka mi nigdzie prad (tak jak czasem lubi przez radio albo wzmak...) Moze mi ktos wytlumaczyc co sie dzieje i dlaczego tak sie dzieje... co moze byc przyczyna tego... Moze jakies przebicia, zwarcia itp? Pilnie potrzebuje pomocy bo nawet "najlepszy" elektryk w pleszewie mi powiedzial: "nie moze sie rozladowywac... bo jest wszystko ok" heh jak widac moze :(
Ostatnio zmieniony wt sty 08, 2008 00:21 przez Fredi88, łącznie zmieniany 1 raz.



Jozef
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 325
Rejestracja: czw lut 24, 2005 09:50
Lokalizacja: Lubin

Post autor: Jozef » wt sty 08, 2008 00:47

Przy sprawnie działającym alternatorze nie może auto zgasnąć w czasie jazdy. Układ ładowania masz skopany i przywołuj tu argumentów, że "elektryk powiedział" i tak jest na pewno. Elektryk też człowiek i może się mylić. Najprymitywniejszym rozwiązaniem sprawdzenia ładowania byłoby prowizoryczne podłączenie amperomierza w kabinie i obserwowanie wskazań podczas jazdy. Prościej byłoby podłączyć woltomierz ale dołączony bezpośrednio do klem akumulatora, przejechałbyś się z kolesiem obserwującym miernik i wtedy byłoby widać jakie napięcie ma akumulator, na pewno nie 14,2 V jak twierdzisz. Jeżeli sam nie będziesz mógł uporać się z ta usterką, to powinienieś zmienić elektryka.



Awatar użytkownika
Dragon
Forum Master
Forum Master
Posty: 1001
Rejestracja: ndz kwie 17, 2005 21:33
Lokalizacja: Jordanów Śląski k. Wrocławia
Kontakt:

Post autor: Dragon » wt sty 08, 2008 00:50

Masa grubą skrętką do silnika, sprawdź stan przewodu i jakość połączeń.


Wyślij głupka po flaszkę, to przyniesie jedną...
Wyślij kobietę po piwo to też przyniesie jedno...
Piąty bieg wrzucony...............................................

Awatar użytkownika
Fredi88
Storm Beige
Storm Beige
Posty: 1821
Rejestracja: ndz sty 29, 2006 18:52
Lokalizacja: Hönigsberg
Kontakt:

Post autor: Fredi88 » śr sty 09, 2008 00:18

a moze to regulator napiecia? jaki jest koszt ew wymiany tej czesci... silnik to 1,8 RP...



Awatar użytkownika
Dragon
Forum Master
Forum Master
Posty: 1001
Rejestracja: ndz kwie 17, 2005 21:33
Lokalizacja: Jordanów Śląski k. Wrocławia
Kontakt:

Post autor: Dragon » śr sty 09, 2008 00:31

W granicach 50 zł, ale jeśli masz napięcie ładowania ponad 14 v to raczej nie to jest przyczyną.


Wyślij głupka po flaszkę, to przyniesie jedną...
Wyślij kobietę po piwo to też przyniesie jedno...
Piąty bieg wrzucony...............................................

Awatar użytkownika
Sztomel
Mistrz KieroVWnicy
Mistrz KieroVWnicy
Posty: 5667
Rejestracja: czw wrz 20, 2007 23:10
Lokalizacja: Rybnik

Post autor: Sztomel » śr sty 09, 2008 01:39

Dragon pisze:jeśli masz napięcie ładowania ponad 14 v to raczej nie to jest przyczyną.
a co jeśli uszkodzenie alternatora lub ryglera nie jest trwałe a np. co jakiś czas wieszają się szczotki albo przewa w obwodzie występuje skokowo czyli raz jest dobre połączenie a raz brak połączenia. Może przecież gdzieś co jakiś czas nie łączyć któryś przewód. Gdyby usterka któregoś z tych elementów tj. alternator, rygler lub innego odbiornika prądu była stała to akumulator w pełni naładowany nie wytrzymał by w tych warunkach kilkudziesięciu kilometrów nie mówiąc już o jego używanie przez tydzień czasu.



Awatar użytkownika
Fredi88
Storm Beige
Storm Beige
Posty: 1821
Rejestracja: ndz sty 29, 2006 18:52
Lokalizacja: Hönigsberg
Kontakt:

Post autor: Fredi88 » śr sty 09, 2008 13:37

Sztomel pisze:a co jeśli uszkodzenie alternatora lub ryglera nie jest trwałe a np. co jakiś czas wieszają się szczotki albo przewa w obwodzie występuje skokowo czyli raz jest dobre połączenie a raz brak połączenia. Może przecież gdzieś co jakiś czas nie łączyć któryś przewód. Gdyby usterka któregoś z tych elementów tj. alternator, rygler lub innego odbiornika prądu była stała to akumulator w pełni naładowany nie wytrzymał by w tych warunkach kilkudziesięciu kilometrów nie mówiąc już o jego używanie przez tydzień czasu.
wczoraj przejechalem 120km i gasilem i zapalalem ok 50 razy auto... wiec dosc sporo... wszystko dzialo sie przez jakies 3,5 godziny... aku dalo rade wiec jak widac auto ma odbicia... nie jest to trwala usterka tylko tak jak piszesz raz jest dobrze raz zle :/ problem w tym ze nie wiem co jest przyczyna i co wymienic... a nie usmiecha mi sie wymieniac kazda rzecz po kolei nawet jak jest dobra...



Zablokowany

Wróć do „Techniczne (archiwum)”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 301 gości