ubywajacy - nie kapiacy plyn chlodzenia

Masz problem ze swoim VW?
Napisz tutaj co go boli :)

Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP

LordOmen
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 119
Rejestracja: sob cze 16, 2007 08:52
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

Re: ubywajacy - nie kapiacy plyn chlodzenia

Post autor: LordOmen » ndz gru 30, 2007 12:43

co jakis czas - ok. 2 tygodnie musze dolewac wode do ukl.chlodzenia
bo poziom spada ponizej min.
co to moze byc - wyciekow nie stwierdzilem
czy wymieniac uszczelke pod glowica?

Czesc.Mialem to samo od momentu wymiany silnika czyli od 4 miesiecy. Plynu ubywalo a wyciekow brak. Olej niezmieszany a stan ok. Tydzien temu mialem ciekawy problem.Jadac ok. 2-3 km przelaczam sie na LPG i zonk! auto gasnie. Zjechalem na pobocze i czuje w aucie gaz. Momentalnie zakrecam butle, otwieram maske i widze wyciek gazu przy mieszalniku. Wszystko jest na kosc zamarzniete pomimo tego ze silnik jest cieply. Usunalem wyciek gazu, rozmrozilem mieszalnik i nastepnego dnia jade do pracy w benie. Jakos dziwnie mi szyba zamarzala od srodka, czujnik temp. wskazuje niemal 90 stopni a z nadmuchow leci lodowate powietrze. Dojechalem do pracy, zgasilem auto i ogladam wszystkie weze od plynu. Te od kolektora wodnego sa garace a do nagrzewnicy sa zamarzniete jako ze mam ciete te dwa weze i wstawione kolejne do ogrzewania mieszalnika wiec ogladam te tez i rowniez sa zamarzniete a spod trojnikow zamarznieta strozka. Wniosek taki- mieszalnik zamarzal, nagrzewnica takze bo mialem jakies kupa polane zamiast plynu albo to byl plyn letni! Od razu zmienilem na zimowy i dokrecilem wszystkie opaski na wezach i znalazlem wlasnie ten wycie ktory nie byl wczesniej widoczny. A tez myslalem ze mam padajaca UPG. Cale szczescie ze nie bylo mrozow -20 bo rozwaliloby mi silnik. Takze sprawdz jak Koledzy radza wszystkie weze i opaski bo na moim przykladzie widzisz ze to bylo wlasnie to. Pozdrawiam serdecznie



Wiesiek74
Ma gadane
Ma gadane
Posty: 237
Rejestracja: czw kwie 12, 2007 23:27
Lokalizacja: Małopolska

Post autor: Wiesiek74 » ndz gru 30, 2007 19:57

witam wszystkich
ja miałem podobny problem w Astrze z isuzu około 5 meczaników wydzało opinię że to uszczelka pod głowicą, pompa wody, jednym bulgotało w zbiorniczku, innym wyrzucało wodę, a okazało się żę kostka klaksonu dotykając o lamelek chłodnicy wytarła dziurkę i jak było ciśnienoe w układzie to płun wyciekał i zaraz parował.
Koszt naprawy 80zł / klejenie chłodnicy/ a wszyscy, którzy szukali powarznej przyczyny zaczynali od 800złotych.
Powodzenia.



zoso8894
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 395
Rejestracja: czw gru 21, 2006 18:05
Lokalizacja: wwa

Post autor: zoso8894 » ndz gru 30, 2007 21:06

pisałem już kiedyś ze ja zrobiłem w nst sposób.
kupiłem czerwony barwnik spożywczy i dałem do chłodnicy
oczywiście wcześniej z grubsza powycierałem i umyłem silnik i przewody itd.
po paru dniach widzialem gdzie jest juz wyciek i po sprawie.

a co do mechanikow to jak wymieniał mi czujnik w chlodnicy z zimie
to uzupelnili wodą - silnik zamarzł oczywiście w moim starym poldku
po calodziennym postoju i nagrzewnica juz nie dzialala jak kiedys
mechanicy to w 90% chciwa banda idiotów i oszustów
na szczeście mam kumpla na wiosce 100 km od wwy ktory robi od jakiegos czasu
mojego golfera i nie narzekam bo widze co robi ucze sie i wiem na czym stoje
o zapłacie już nie wspominam bo bierze kilkakrotnie mniej niz w wwie
ale nie kazdy ma takie szczescie



Zablokowany

Wróć do „Techniczne (archiwum)”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 372 gości