Niebieski czujnik i zachowanie auta przy odpietej wtyczce?

[Polgi]

fakt kolego guti, mój bład z tym odpalaniem odpala ale strasznie szarpie silnikiem tak jak mówisz

pzdr

[bodzio_j]

Moim zdaniem jak sie sciągnie wtyczke z niebieskiego czujnika to obroty musza znacznie spasc? tak?

Nie! Obroty powinny wzrosnąć.

Dobrze to odpal mi Digifanta np PF'a albo PG z odłączona wtyczka to masz u mnie skrzynke piwa... zreszta to nie jest istotne .

Nie sprawdzałem na wypiętej wtyczce, ale na logikę wygląda to tak.
Zimny silnik- opór czujnika jest duży (kilka kohm) tak więc po wypięciu wtyczki oporność jest maksymalna i silnik zapali.
Na ciepłym też powinien ale obroty będą duże - włączone ssanie.

[melon]

Moim zdaniem jak sie sciągnie wtyczke z niebieskiego czujnika to obroty musza znacznie spasc? tak?

Nie! Obroty powinny wzrosnąć.

Dobrze to odpal mi Digifanta np PF'a albo PG z odłączona wtyczka to masz u mnie skrzynke piwa... zreszta to nie jest istotne .

Nie sprawdzałem na wypiętej wtyczce, ale na logikę wygląda to tak.
Zimny silnik- opór czujnika jest duży (kilka kohm) tak więc po wypięciu wtyczki oporność jest maksymalna i silnik zapali.
Na ciepłym też powinien ale obroty będą duże - włączone ssanie.

Co do odpalenia bez czujnika u mnie ani PG ani PF bez podpietaj wtyczki nie gada ...


Co do znaków to chyba wyraznie napisałem.Czy ktos ma problemy ze zrozumieniem?
A silnik chodził normalnie (prawie) tylko jego dzwiek był inny niz przedtem i cisnienie doładowania za małe,co wskazuje na przestawiony rozrzad.
Co do obrotow po odpieciu wtyczki sugeruje sie tym co było przedtem ,a mianowaicie po odpieciu obroty zawsze spadały i w PF'ce i w PG .Jak miałem NZ'ta to tam rzeczywiscie nieznacznie sie podnosiły.
Znam juz prawdopodobna przyczyne wiec...
Koniec tematu prosze o zamkniece bo ta dyskusja niczego nie wnosi ...

[Fahoo]

mozesz podac przyczyne?bo sledze temat i chcial bym wiedziec

[melon]

mozesz podac przyczyne?bo sledze temat i chcial bym wiedziec

jak jutro kupie nowe kółko na wał i je załoze ,ustawie rozrzad i zapłon to opisze co sie stało.

Nowe kółko załozone ,bo po zdjeciu starego okazało sie ze klin na kółku jest troche wyrobiony,na nowym po włozeniu siedzi ciasno.
Jednak po załozeniu nowego kółka znaki nadal sie zbytnio nie zgadzały ,wiec ustawiłem 0 na zamachu i górne na kólko od rozrzadu tez na znak ,ustawiłęm 6 stopni zapłon.
Po taki zabiegu sprawa wyglada tak:

1.Po zdjeciu wtyczki niebieskiej obroty SPADAJĄ i tak ma byc...
2.Kompresor dmucha zdrowo.
3.Pod obciarzeniem nie ma juz spalania stukowego i silnik chodzi rowno i piknie.
4.Podszas regulacji zapłonu znak stał jak zaczarowany pod lampa nie latał juz na boki.
5.Po jezdzie testowej ( prz okazji skillowałem 2 hondy na obwodnicy) stwiedzam ze nigdy wiecej nie ustawienu rozrzadu na znaki z przodu silnika ,ale tylko i wyłacznie na znak na kole zamachowym.
6.Mogłem tego uniknac na samym poczatku lecz człowiek uczy sie na błedach.