Miałem taki problem z autem że już nerwicy powoli dostawałem
opisałem go tu:
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=128671
Myślałem że to zapłon i wymieniłem: palec, kopułkę, kable i cewkę, szarpanie wyeliminowałem ale dalej mulił i miał takie jak by dziury w mocy. Wczoraj wymieniłem jeszcze świece i filtr paliwa(było lepiej ale to jeszcze nie to), dzisiaj wykręciłem jedna ze świec i była okopcona (stare też były okopcone) zaczelem sie powoli wku..... ale przypomniałem sobie że coś mi dzwoniło w katalizatorze przez długi czas (aż w końcu przestało), pomyślałem że sprobuje odpiąć sondę lambda i zobaczę co sie stanie. Gdy to zrobiłem problemy chyba znikly
![Cool :cool:](./images/smilies/icon_cool.gif)
Ale nie wiem czy mogę tak jeździć i czy nie będzie mi spalał więcej paliwka???
Z góry dziękuje z ewentualne odpowiedzi i pozdraVWiam
![okej :okej:](./images/smilies/okej.gif)