Mk III - K...A MECHANIORY!!! - HELP POTRZEBNY :)
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
Mk III - K...A MECHANIORY!!! - HELP POTRZEBNY :)
Witam
Panowie sprawa jest poważna. Golf w każdej wersji to wypas fura i z tym sie nie polemizuje. Ja tez jestem szczęsliwym posiadaczem trójki z 95 roku. Do czasu auto spisywało się bez zarzutu, aż w końcu nastał taki dzień kiedy nie chciało odpalić. Problem ten powtórzył sie juz kilka razy, ale żeby było śmieszniej nie odpala tylko wtedy kiedy pada deszcz i jest wilgotno! Pojechałem więc do warsztatu - trza wymienić cewkę - powiedział pan Kaziu. Tak tez uczyniłem bo ta i tak była juz zdezelowana i z przebiciem. Niestety problem nie zniknął. Po następnej ulewie auto ponownie kręciło, ale nie odpalało. - Trza wymienić świece - usłyszałem w drugim zakładzie. Poza tym wymieniełem jeszcze przewody i czujnik Hala i za każdym razem zapewniano mnie że to pomoże. Nic cholera nie pomogło. Ręce mi juz do kostek opadają. Powoli bierze mnie *#cenzura#* bo jak tak dalej pójdzie to wymienię cały osprzęt silnika a mechanicy dalej nie będa wiedzieli o co chodzi. W każdyjm razie jak słońce świeci auto chodzi jak burza, a jak jest burza to wcale nie odpala.
Cewka na pweno podaje iskrę więc sam (choc nie jestem mechanikiem) wykluczyłem juz awarię cewki i kabli, ale co to jest to nie wiem.
MOŻE KTOŚ SIĘ ZLITUJE NAD MOIMI NERWAMI I POMOŻE MI ROZWIĄZAĆ TEN PROBLEM. MOŻE KTOŚ MIAŁ PODOBNY PROBLEM I WIE CO Z TYM ZROBIĆ? SŁYSZAŁEM, ŻE TO MUSI BYC PROBLEM Z ELEKTRYKĄ BO KAŻDY MECHANIOR (sic!) ZAPEWNIA MNIE ŻE SILNIK JEST W BARDZO DOBREJ KONDYCJI. POMÓŻCIE PROSZĘ BO DOJDZIE DO SAMOSĄDÓW NA MECHANIKACH
pozdro
Panowie sprawa jest poważna. Golf w każdej wersji to wypas fura i z tym sie nie polemizuje. Ja tez jestem szczęsliwym posiadaczem trójki z 95 roku. Do czasu auto spisywało się bez zarzutu, aż w końcu nastał taki dzień kiedy nie chciało odpalić. Problem ten powtórzył sie juz kilka razy, ale żeby było śmieszniej nie odpala tylko wtedy kiedy pada deszcz i jest wilgotno! Pojechałem więc do warsztatu - trza wymienić cewkę - powiedział pan Kaziu. Tak tez uczyniłem bo ta i tak była juz zdezelowana i z przebiciem. Niestety problem nie zniknął. Po następnej ulewie auto ponownie kręciło, ale nie odpalało. - Trza wymienić świece - usłyszałem w drugim zakładzie. Poza tym wymieniełem jeszcze przewody i czujnik Hala i za każdym razem zapewniano mnie że to pomoże. Nic cholera nie pomogło. Ręce mi juz do kostek opadają. Powoli bierze mnie *#cenzura#* bo jak tak dalej pójdzie to wymienię cały osprzęt silnika a mechanicy dalej nie będa wiedzieli o co chodzi. W każdyjm razie jak słońce świeci auto chodzi jak burza, a jak jest burza to wcale nie odpala.
Cewka na pweno podaje iskrę więc sam (choc nie jestem mechanikiem) wykluczyłem juz awarię cewki i kabli, ale co to jest to nie wiem.
MOŻE KTOŚ SIĘ ZLITUJE NAD MOIMI NERWAMI I POMOŻE MI ROZWIĄZAĆ TEN PROBLEM. MOŻE KTOŚ MIAŁ PODOBNY PROBLEM I WIE CO Z TYM ZROBIĆ? SŁYSZAŁEM, ŻE TO MUSI BYC PROBLEM Z ELEKTRYKĄ BO KAŻDY MECHANIOR (sic!) ZAPEWNIA MNIE ŻE SILNIK JEST W BARDZO DOBREJ KONDYCJI. POMÓŻCIE PROSZĘ BO DOJDZIE DO SAMOSĄDÓW NA MECHANIKACH
pozdro
Re: Mk III - K...A MECHANIORY!!! - HELP POTRZEBNY :)
Słuchaj po pierwsze proponuje podłączyć pod komputer i zobaczyć co on pokaże.
Po drugie musisz sprawdzić czy w momencie gdy nie chce zapalić jest iskra na świecach bo może to nie problem iskry.
I teraz tak znajomy miał przypadek że przy kompie byla woda i komp łapał schize, może czujnik wału łapać wilgoć poza tym wiesz jak tylko przy wilgoci to gdzieś coś może zamakać tylko trzeba było stwperdzić gdzie.
Dla odmiany mam podobny problem lecz odwrotnie jak zimno i deszcz chodzi dyl jak ciepło nie chce palić i wymieniłem jeszcze więcej rzeczy niż ty
Po drugie musisz sprawdzić czy w momencie gdy nie chce zapalić jest iskra na świecach bo może to nie problem iskry.
I teraz tak znajomy miał przypadek że przy kompie byla woda i komp łapał schize, może czujnik wału łapać wilgoć poza tym wiesz jak tylko przy wilgoci to gdzieś coś może zamakać tylko trzeba było stwperdzić gdzie.
Dla odmiany mam podobny problem lecz odwrotnie jak zimno i deszcz chodzi dyl jak ciepło nie chce palić i wymieniłem jeszcze więcej rzeczy niż ty
Pod kompa podłączałem. Wyszedł jedynie czujnik Halla. Ten już wymieniłem, a problem jest dalej. Gdzioe jest jakis czujnik wału i ile to kosztuje. Poza tym sparciała mi uszczelka od podszybia i woda tamtędy wlatuje. Może to przez to? Ja się nie znam, ale wiem jedno - wiatrak nawiewu już mi siię zjarał.
A jeśli chodzi o jakieś domykanie czy też odmykanie czegoś to proszę mi to bardziej łopatologicznie wytłumaczyć żeby mnie te bestie z warsztatów znowu w dupe nie rżnęły
pozdrawiam i czekam na kolejne posty
A jeśli chodzi o jakieś domykanie czy też odmykanie czegoś to proszę mi to bardziej łopatologicznie wytłumaczyć żeby mnie te bestie z warsztatów znowu w dupe nie rżnęły
pozdrawiam i czekam na kolejne posty
POMÓŻCIE PROSZĘ BO DOJDZIE DO SAMOSĄDÓW NA MECHANIKACH
Spoko.... nie denerwój się tylko dawaj dużymi literami adresik warsztatu pseudomechaniorów ... żeby żaden z nas nie nadział się na kolejne wyzsane z palca pomocnika pana kazia diagnozy... niech omijają jego bude z daleka wszyscy którzy szanują swoją kase i swoje auta... pozdrawiam...
Spoko.... nie denerwój się tylko dawaj dużymi literami adresik warsztatu pseudomechaniorów ... żeby żaden z nas nie nadział się na kolejne wyzsane z palca pomocnika pana kazia diagnozy... niech omijają jego bude z daleka wszyscy którzy szanują swoją kase i swoje auta... pozdrawiam...
...Nie jeździj szybciej niż twój anioł stróż potrafi latać...
A propos motoru to mam 1.6 ABU.
Teraz podszybie. Co mam sprawdzic i gdzie? Zdemontowac podszybie i na co mam zerkać bo się nie znam wogóle. Kompa nie mam bo to samochód bez komputera pokładowego jeśli o to chodzi. A tak w nawiasie to może być przez tę uszczelkę?
I czujnik wału. Co to jest i gdzie to wisi? Za pierwszym razem myślełem zgasł mi jak jechałem w ulewę. Zgasł i nie chciał odpalić. Teraz cała noc stał na parkingu. Nigdzie nim nie jeździłem i tez nie chce odpalić. Nie wiem w jaki sposób co i gdzie może być teraz wilgotne i zalane. Jakbym nim jeździł to bym pomyślał, że gdzieś od spodu od kałuży. A tak jak stoi i sie nie rusza to nie wiem od czego.
pozdrawiam. Co do adresu budy pana Kazia i innych to spokojnie dowiem się tylko o dokładne adresy tych partaczy
pozdro
Teraz podszybie. Co mam sprawdzic i gdzie? Zdemontowac podszybie i na co mam zerkać bo się nie znam wogóle. Kompa nie mam bo to samochód bez komputera pokładowego jeśli o to chodzi. A tak w nawiasie to może być przez tę uszczelkę?
I czujnik wału. Co to jest i gdzie to wisi? Za pierwszym razem myślełem zgasł mi jak jechałem w ulewę. Zgasł i nie chciał odpalić. Teraz cała noc stał na parkingu. Nigdzie nim nie jeździłem i tez nie chce odpalić. Nie wiem w jaki sposób co i gdzie może być teraz wilgotne i zalane. Jakbym nim jeździł to bym pomyślał, że gdzieś od spodu od kałuży. A tak jak stoi i sie nie rusza to nie wiem od czego.
pozdrawiam. Co do adresu budy pana Kazia i innych to spokojnie dowiem się tylko o dokładne adresy tych partaczy
pozdro
To może być przez wilgoć na kompie sterującym pracą silnika? Bo ja juz zamówiłem sobie podszybie . Jeżeli jest wilgoć to co mam zrobić? Poza tym wydaje mi się że gdyby to było to to silnik chyba by nawet nie kręcił, a cewka nie podawała iskry? Ale ja się nie znam. Zobaczę co się da. Briano napisz co w wypadku wilgoci. Wymienić podszybie i może coś jeszcze silikonem pociągnąć?
Kurcze wracam własnie od fury. Zamontowałem nowe podszybie - zobaczymy czo to coś da. W każdym razie sprawdziłem kompa. Jest zaśniedziały - to chyba znak, że woda nie jest mu obca. Poza tym odetkałem przewody odprowadzające wodę i naprawiłem wiatrak, który tez był troche zalany. Mam nadzieję, że po wymianie podszybia wszystko bedzie ok bo jak nie to go sprzedam . Chce jeszcze doszczelnić podszybie czarnym silikonem tylko nie wiem czy można.
Może ktoś mi powie czy nic się nie stanie i wogóle zabierze głos w tej sprawie bo od wczoraj ani jednego postu. Piszcze bo dalej nie jestm pewny czy to aby podszybie było sprawcą takiego działania mojego samochodu. Razem na pewno damy radę .
pozdrawiam
A i jeszcze jedno - na filtrze kabinowym powinna byc jakać pokrywka czy raczej nie? Bo ja w każdym bądź razie takiego czegoś u siebie nie uświadczyłem. Filtr był cały zfilcowany przez tą wodę.
Może ktoś mi powie czy nic się nie stanie i wogóle zabierze głos w tej sprawie bo od wczoraj ani jednego postu. Piszcze bo dalej nie jestm pewny czy to aby podszybie było sprawcą takiego działania mojego samochodu. Razem na pewno damy radę .
pozdrawiam
A i jeszcze jedno - na filtrze kabinowym powinna byc jakać pokrywka czy raczej nie? Bo ja w każdym bądź razie takiego czegoś u siebie nie uświadczyłem. Filtr był cały zfilcowany przez tą wodę.
Pokrywa od kompa nie jest mocno zaśniedziała, ale jest w takim stanie, że bez problemów można sie domyślić, że miała kontakt z wilgocią. Patrzyłem na styki - tam wszystko jest OK. Żadnej śniedzi czy innych tam pierdów. Styki działaja na bank. Do obejżenia zostały jeszcze te wszystkie kabeli. Są owinięte taśma izolacyjną, ale jeszcze je oglądnę.
Mam pytanie: to możliwe, że zamakał mi modół od cewki? Jeżeli tak to wtedsy cewka powinna podawac iskrę przy takiej wilgoci czy nie? Bo mi podawała, ale nie wiem czy to akurat wilgoć na module.
Może ma ktoś jeszcze jakiś pomysł co może być przyczyną tych awarii w moim golfie?
pozdrawiam i czekam na jeszcze
Mam pytanie: to możliwe, że zamakał mi modół od cewki? Jeżeli tak to wtedsy cewka powinna podawac iskrę przy takiej wilgoci czy nie? Bo mi podawała, ale nie wiem czy to akurat wilgoć na module.
Może ma ktoś jeszcze jakiś pomysł co może być przyczyną tych awarii w moim golfie?
pozdrawiam i czekam na jeszcze
Oczywiscie jak najbardziej może byc to moduł a u ciebie jest cewka razem z modułem czy moduł oddzielnie?? wymieniałeś ten moduł??h2o pisze:Pokrywa od kompa nie jest mocno zaśniedziała, ale jest w takim stanie, że bez problemów można sie domyślić, że miała kontakt z wilgocią. Patrzyłem na styki - tam wszystko jest OK. Żadnej śniedzi czy innych tam pierdów. Styki działaja na bank. Do obejżenia zostały jeszcze te wszystkie kabeli. Są owinięte taśma izolacyjną, ale jeszcze je oglądnę.
Mam pytanie: to możliwe, że zamakał mi modół od cewki? Jeżeli tak to wtedsy cewka powinna podawac iskrę przy takiej wilgoci czy nie? Bo mi podawała, ale nie wiem czy to akurat wilgoć na module.
Może ma ktoś jeszcze jakiś pomysł co może być przyczyną tych awarii w moim golfie?
pozdrawiam i czekam na jeszcze
Ja mam cewkę razem z modułem. Wymieniłem ja niedawno bo wcześniejsza miała przebicie. Teraz wszystko działa. Pytam tylko czy to mozliwe, że jakimś cudem woda, albo wilgoć może dostac się na moduł. Bo jak tak to żeczywiście może to to. Jak rozebrałem podszybie to widać te kabelki które idą z podszybia do cewki przez jakąs gumową membranę. Może tamtędy woda leci po kablach do modułu?
Ale z drugiej strony czy w takim wypadku cewka podawałaby iskrę kiedy moduł byłby zalany? Bo u mnie podawała iskrę. Silnik kręciła, ale nie odpalał.
Ale z drugiej strony czy w takim wypadku cewka podawałaby iskrę kiedy moduł byłby zalany? Bo u mnie podawała iskrę. Silnik kręciła, ale nie odpalał.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 378 gości