Więc chciałbym po krótce przedstawić moją historię otóż po kilku miesiącach poszukiwań
Golfa MK IV TDI po przeczytaniu niezliczonej ilości informacji min. na tym forum na temat za i przeciw praktycznie o wszystkim związanym z z MK IV w końcu zostałem szczęśliwym posiadaczem golfika. Szukaniem zajął się kolega uczciwy i nie mające żadnego interesu aby mnie oszukać stałe mieszka w Niemczech i po kilku podejściach bo aut oglądał sporo lecz głównym kryterium był stan silnika (czyli TDI i nie zajechany) pod tym kątem szukał i znalazł :
auto kupiłem nie widząc go polegając na koledze a aut on już troche przytargał więc miałem 10 min na zastanowienie polecał więc zdecydowałem się
auto oryginalnie jezdziło we włoszech miało 1 własciciela rocznik 1932
i współwlascielka córka rocznik 1968 pani doktor tak jak wspomniałem wcześniej główne kryterium to stan silnika przebieg 166 tysiecy kolega twierdzi że oryginalny (choć jak wiemy na 100% nigdy pewnym być ne można ) jak wyczytałem na forum w Aso raczej historii serwisowej nie sprawdzę bo auto z Włoch
auto do drobnych poprawek lakierniczych (tylne nadkole i zderzak reszta ok)
wnętrze dość zadbane ale widać ślady zuzycia(mocno powycierana powłoka gumowa od panelu sterowania el. Szyb oraz od uchwytów drzwi dużo śladów tak jakby po paznokciach za długich) mnie to razi ale ktoś kto jezdził wczesniej nie przywiazywał do tego wagi, urwane pokrętło od sterowania lusterek
kolega mówił autko 2000 rok stan silnika bardzo dobry 116 KM czyli na popmowtryskach
Auto przywiózł mi kolega w poniedziałek w nocy na niemieckich żółtych blachach o których też była mowa na forum że nie można jeździć w Polsce on twierdził że nie jeden wóz na takich przywiózł (nie raz mijałem policję i faktycznie przyglądali się bardziej intensywnie na blachy ale że daty były ok żaden patrol mnie nie zatrzymał)umowe sporządzilismy 2-u języczną polsko-niemiecką więc jedno tlumaczenie odpadło ale z racji tego że dokumenty od wozu były po włosku trzebabyło znaleźć tłumacza od tego języka a nie jest to takie proste jak w przypadku niemieckiego ale udało się przegląd 1 też zrobiony do celnego w środę się udałem zalatwione i w czwartek skarbowy rejestracja i ubezpieczenie i wtym samym dniu już smigałem na polskich blaszkach.
Powiecie jak nowo kupione auto to trzeba wymienić to i owo więc umówiłem się w sprawdzonym warsztacie na wymianę płynów pasków itd. wstępna wycena ok 1000 zł za wszystko
więc mówie w normie. Chciałem nadmienić że pojecię o autach ogólne mam ale jeśli już o sprawy technicznę zawsze wolę się spytać znajomego mechanika bo aż tak dobrze to nie jest. Więc jak wcześniej pisałem wszystko było załatwiane na tzw „gębę” kolega mówi 116 KM silnik TDI rocznik 2000 ja pochłoniety załatwianiem papierkowej roboty związanej z zarejestrowaniem auta itd. oraz ciesząc się jak dziecko z nowego auta nie sprawdziłem nawet ale 1 dzień przed wymianą tych części o których pisałem mówie zajrzę zobaczę tabliczkę informacyjną i o dziwo z tablczki wynika że to silnik AHF 81 kW nie wyobrażacie sobie mojego zdziwienia i już sam nie wiem czy na plus czy na minus ale w sumie wolałem 110 KM bo na polskie warunki to lepsza jednostka napędowa ale brne dalej sprawdzam w książce serwisowej takie same dane jak na tabliczce informacyjne przy kole zapasowym oto one :
pomijam VIN
1J1 274
Golf TDI Basis
81kW EG2 5-G
AHF EBF
LA5G KL
Z czego wynika że jest to wersja basis
silnik AHF 110 KM na pompie a to róznica i to wielka
EBF to rodzaj skrzyni biegów
5-G liczba drzwi
LA5G to kod lakieru
KL oznaczenie wnętrza
Basis wersja basis ale mi się wydaje że comfortline bo mam podłokietnik elektryke 4 szyby,
podgrzewane i elektr. sterowane lusterka,el. Blokada od środka , opóźnione wyłączanie oświetlenia wewnętrznego, klima manual niestety,
Na klape bagażnika nawet nie patrze bo może być mylące ale TDI napis jest tylko czerwone I może wskazywać że 110 bo jak piszą DI czerwone to 116 KM no i PD 116KM mają 6-cio biegowe skrzynie a ja mam 5 . Wszystkie rzeczy na niebie i ziemi więc wskazują że jest to silnik 110 konny na pompie. Patrze w dokumenty 81 kW i.........
No i dzwonie do warszatatu lekko się czerwiniąc i zachodząc w głowę jak to mój kolega który przecież nie jedno auto już sprowadził i na rzeczy się zna mógł się pomylic aż tak, dzwonię i mówie że do wymiany będe części do 110 konnego motoru a oni że dobrze to nawet lepiej szybciej i nieco taniej i ok . Przychodzi więc dzień wymiany tak się złoyło że auto zawoziła moja dziewczyna zostawiła i po 4 godzinach było do odbioru. Dzwonię żeby się upewnić do warsztatu czy wszystko przebiegło ok a gość do mnie że auto jest owszem 110 konny AHF ale ale po jakiś modyfikacjach nie wiem czy dobrze powtórze po nim jak nie to poprawcie w AHF powinny być 2 rolki w moim są 4 tak jak w silnku na popmowtryskach wymienili 4 jeszcze jakieś części były ale to napisze jak bede miał skan faktury z częsciami bo teraz to autem jezdzi dziewczyna a mnie nie ma na miejscu .
Szukałem i nie moge nic znalezc na tema silnika AHF 81 kW po modyfikacjach może ktoś coś wie może ktos pomoże. Wszystko w wrasztacie wymienili jak trzeba dali gwarancje autem jeszcze nie jezdziłem po wymianie ale dziołcha twerdzi że jezdzi jeszcze lepiej. Nie wiem co o tym sądzić z kolegą który sprowadzał nie gadałem teraz jest w niemczech i ma kupe swoich spraw ale wierzę że pomylił się niechcący ale jednak coś jest na rzeczy skoro w warsztacie mówią że część cześci tak jak od PD. Jak ktoś słyszał o czymś podobnym to proszę pisać jak kogoś nie znudziła ta historia i przeczytał do końca to respekt
Pozdrawiam gorąco