Siłownik trzypołożeniowy nie zmniejusza obrotów ssania
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
Siłownik trzypołożeniowy nie zmniejusza obrotów ssania
Czy jest w stanie ktoś mi pomóc?
Od kilku dni jak zapalam z samego rana (po nocnym postoju) silnik cały czas trzyma wysokie obroty ssania. Zauważyłem ze siłownik trzypołożeniowy nie wraca do normalnego położenia tylko ma cały czas wypchnięty "bolec". Spróbowałem przejechac 3 km na ssaniu i potem postał jakieś 45 minut, jak wróciłem to wszystko było ok.
Co mam sprawdzić? co się mogło stać, że nie wraca od razu do normalnego położenia?
POMOCY
Od kilku dni jak zapalam z samego rana (po nocnym postoju) silnik cały czas trzyma wysokie obroty ssania. Zauważyłem ze siłownik trzypołożeniowy nie wraca do normalnego położenia tylko ma cały czas wypchnięty "bolec". Spróbowałem przejechac 3 km na ssaniu i potem postał jakieś 45 minut, jak wróciłem to wszystko było ok.
Co mam sprawdzić? co się mogło stać, że nie wraca od razu do normalnego położenia?
POMOCY
raczej nie jest przybrudzony, nasmarowałem go WD40 i palcem można go wcisnąć.
Dzisiaj znowu postał 30 minut na dworze, wyszedłem, zapaliłem i ładnie pięknie chwilke trzymał wysokie obroty, następnie ładnie zszedł na wolne obroty. Więc dlaczego z samego rana po pierwszym odpaleniu cały czas trzyma te wysokie obroty, silownik trzypołożeniowy nie wraca, czy coś z ciśnieniem, lub z jakims czujnikiem? tylko z jakim?
Dzisiaj znowu postał 30 minut na dworze, wyszedłem, zapaliłem i ładnie pięknie chwilke trzymał wysokie obroty, następnie ładnie zszedł na wolne obroty. Więc dlaczego z samego rana po pierwszym odpaleniu cały czas trzyma te wysokie obroty, silownik trzypołożeniowy nie wraca, czy coś z ciśnieniem, lub z jakims czujnikiem? tylko z jakim?
- Paweł Marek
- V.I.P.
- Posty: 26259
- Rejestracja: czw lis 18, 2004 22:29
- Lokalizacja: Biertowice, Małopolska
Zawór działa, gdyż jak wyjmę wtyczkę z prądem to słychać charakterystyczne pstryk. Wężyki gumowe wymienione na nowe.Paweł Marek pisze:sprawdż węzyki podciśnieniowe dochodzące do siłownika od tyłu czy szczelne i zawór yelektromagnetyczny czy działa.
Dziwne jest to, że po 5 - 10 minutach postoju jak odpalę auto to wszystko jest OK. Wygląda na to ze gdy po tych 5 minutach temperatura silnika dojdzie jest wszystko w porządku i siłownik wraca do stanu "wciągnięcia"
Czy jest gdzies jakiś czujnik odpowiadający za ten siłownik?
To że wyjmujesz wtyczke i cos tam sie dzieje to jeszcze nie wszystko poza tym u mnie są dwa elektrozawory (Pierburg 2E - beznzyna 1.6) może sprawdzasz nie ten. Jeden z nich tak jak już ci wcześniej zasugerowano to wyłącznik temperaturowo (termiczno) czasowy. Aby go sprawdzić wyciągnij z niego wężyki podciśnieniowe (dwa) i pozatykaj ich końce. Obroty powinny spaść do normalnego poziomu. Jezeli to nie pomoże proponuje żebyś ściągnął sobie dokumentacje do swojego typu gaźnika. Pokazano w niej podłączenie weżyków podcisnieniowych. Na jej podstawie łatwo znaleźć uszkodzenie (mi się udało).
A tak na marginesie ten silownik o którym mówisz to nie ssanie. Ssanie znajduje się w prawej przedniej części gaźnika i dochodzą do niego węże z płynem chłodniczym.Sam wyłącznik zrobiony jest z bimetalu.
Acha w przypadku gdyby było tak jak piszę (wyłącznik temperaturowo czasowy)nie koniecznie wyłącznik musi być uszkodzony, być może nie dostaje zasilania które nagrzewa znajdujący sie wewnątrz drut oporowy.
Pozdrawiam i miłego szukania.
A tak na marginesie ten silownik o którym mówisz to nie ssanie. Ssanie znajduje się w prawej przedniej części gaźnika i dochodzą do niego węże z płynem chłodniczym.Sam wyłącznik zrobiony jest z bimetalu.
Acha w przypadku gdyby było tak jak piszę (wyłącznik temperaturowo czasowy)nie koniecznie wyłącznik musi być uszkodzony, być może nie dostaje zasilania które nagrzewa znajdujący sie wewnątrz drut oporowy.
Pozdrawiam i miłego szukania.
Ja tez mam Pierburg 2E benzyna 1.6.
Ale u mnie własnie ten siłownik trzypołożeniowy nie wraca do normalnego położenia tzn nie chowa się bolec wypychający i cały czas jest wciągnięty do pewnego czasu. Sam juz nie wiem co robić, stap się to nagle jakies 2 dni temu, bez przyczyny, powodu itp...
Sprawdziłem dzsiaj w ten sposób. Stał od rana na dworzu więc temp nie najcieplejsza, odpaliłem i miał wysokie obroty na max (tzn siłownik nie schował się). Sprawdziłem wyciągając węzyk podciśnieniowy z siłownika trzy.... i nie było wciągania zasysania. W ten sposób przejechałem jakieś 500metrów i wyłączyłem silnik. Zostawiłem go na 10 minut, poszedłem zapalić samochód i oczywiście przy rozruchu siłownik był wyciągnięty i następnie po kilku sekundach schował sie i wszystko było w normie. Pojawiło się ciśnienie zasysające. Tak za każdym razem. Dlaczego ciśnienie jest po tym jak postoi po rozruchu jak silnik jest trochę cieplejszy?
Ale u mnie własnie ten siłownik trzypołożeniowy nie wraca do normalnego położenia tzn nie chowa się bolec wypychający i cały czas jest wciągnięty do pewnego czasu. Sam juz nie wiem co robić, stap się to nagle jakies 2 dni temu, bez przyczyny, powodu itp...
Sprawdziłem dzsiaj w ten sposób. Stał od rana na dworzu więc temp nie najcieplejsza, odpaliłem i miał wysokie obroty na max (tzn siłownik nie schował się). Sprawdziłem wyciągając węzyk podciśnieniowy z siłownika trzy.... i nie było wciągania zasysania. W ten sposób przejechałem jakieś 500metrów i wyłączyłem silnik. Zostawiłem go na 10 minut, poszedłem zapalić samochód i oczywiście przy rozruchu siłownik był wyciągnięty i następnie po kilku sekundach schował sie i wszystko było w normie. Pojawiło się ciśnienie zasysające. Tak za każdym razem. Dlaczego ciśnienie jest po tym jak postoi po rozruchu jak silnik jest trochę cieplejszy?
Dziękuję Marku. Za dobre słowo, chęci.MAREK 74 pisze:jest w stanie
podjedź to ci to zrobie
Czy dysponujesz jakimiś częściami do gaźników do Golfa?
Czy jest mozliwośc zakupić od Ciebie?
Marku i jeszcze jedno, kupiłem gaźnik 2E
Mój ma 2E 15G i ten co kupiłem to samo, różnią się tylko numerem seryjnym. No i jeszcze jednym. Ten zakupiony ma jakiś czujnik z przodu, którego mój nie ma. Czy mogę w całości podmienić te gaźniki i gdzie podłączyć ten czujnik?
Dzięki za pomoc
tu jest troche niedomagan tych gaźniczków mam nadzieje ze cos wam pomogę:
http://kinro.step.com.pl/jetta/warsztat ... /2E21.html
zycze powodzenia
http://kinro.step.com.pl/jetta/warsztat ... /2E21.html
zycze powodzenia
[url=http://www.fodey.com/generators/animated/ninjatext.asp][img]http://r3.fodey.com/16ca283f31d0e4e2bb49d6596ec5f09b4.1.gif[/img][/url]
[url=http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=129724]JETTA[/url]
[url=http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=31624&postdays=0&postorder=asc&start=0]Golf 2[/url]
[url=http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=129724]JETTA[/url]
[url=http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=31624&postdays=0&postorder=asc&start=0]Golf 2[/url]
tak na marginesie to da sie ten gaźnik jakos podkręcic zeby sie lepiej zbierałMAREK 74 pisze:jest w stanie
podjedź to ci to zrobie
powiekszyć kanały i przepustnice czy coś
[url=http://www.fodey.com/generators/animated/ninjatext.asp][img]http://r3.fodey.com/16ca283f31d0e4e2bb49d6596ec5f09b4.1.gif[/img][/url]
[url=http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=129724]JETTA[/url]
[url=http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=31624&postdays=0&postorder=asc&start=0]Golf 2[/url]
[url=http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=129724]JETTA[/url]
[url=http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=31624&postdays=0&postorder=asc&start=0]Golf 2[/url]
Q100 pisze:To że wyjmujesz wtyczke i cos tam sie dzieje to jeszcze nie wszystko poza tym u mnie są dwa elektrozawory (Pierburg 2E - beznzyna 1.6) może sprawdzasz nie ten. Jeden z nich tak jak już ci wcześniej zasugerowano to wyłącznik temperaturowo (termiczno) czasowy. Aby go sprawdzić wyciągnij z niego wężyki podciśnieniowe (dwa) i pozatykaj ich końce. Obroty powinny spaść do normalnego poziomu. Jezeli to nie pomoże proponuje żebyś ściągnął sobie dokumentacje do swojego typu gaźnika. Pokazano w niej podłączenie weżyków podcisnieniowych. Na jej podstawie łatwo znaleźć uszkodzenie (mi się udało).
A tak na marginesie ten silownik o którym mówisz to nie ssanie. Ssanie znajduje się w prawej przedniej części gaźnika i dochodzą do niego węże z płynem chłodniczym.Sam wyłącznik zrobiony jest z bimetalu.
Acha w przypadku gdyby było tak jak piszę (wyłącznik temperaturowo czasowy)nie koniecznie wyłącznik musi być uszkodzony, być może nie dostaje zasilania które nagrzewa znajdujący sie wewnątrz drut oporowy.
Pozdrawiam i miłego szukania.
CHCIAŁEM NAJSERDECZNIEJ PODZIĘKOWAĆ Z CAŁEJ DUSZY
POMOC "MAREK74" ORAZ "Q100" OKAZAŁA SIĘ BARDZO POTRZEBNA I POMOCNA.
OKAZAŁO SIE ZE FAKTYCZNIE PO WYMIANIE CZUJNIKA CZASOWO-TERMICZNEGO WSZYSTKO PIĘKNIE WRÓCIŁO DO NORMY.
SERDECZNIE DZIĘKUJĘ I POZDRAWIAM
JESTEŚCIE NAPRAWDĘ ZNAWCAMI, JESTEŚCIE WIELCY.
BARDZO NISKO SIĘ KŁANIAM W PODZIĘKOWANIU.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 156 gości