Grzeją sie tarcze hamulcowe
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
Grzeją sie tarcze hamulcowe
kilka dni temu mechanik wymienił mi klocki z przodu i przetoczył tarcze hamulcowe, i teraz po naprawie jak przejade ze 20km to mi sie strasznie grzeją!(aż śmierdzi gumą) W sumie od naprawy przejechałem ze 150km,byłem z tym problemem u mechanika i powiedział żebym sie nie martwił że to normalne i po tygodniu jazdy problem zniknie.
Chciałem zapytać czy wg Was to normalne?
Boję sie bo za tydzień mam jechac na wczasy 1000 km.
Dzięki za wszystkie opinie.
Chciałem zapytać czy wg Was to normalne?
Boję sie bo za tydzień mam jechac na wczasy 1000 km.
Dzięki za wszystkie opinie.
Ostatnio zmieniony pn cze 30, 2008 22:42 przez Kowal38, łącznie zmieniany 1 raz.
- Krembul
- Użytkownik
- Posty: 302
- Rejestracja: pn maja 30, 2005 00:41
- Lokalizacja: Radom/Rzeszów
- Kontakt:
Ja miałem to samo. Nowe klocki się trochę wypaliły i później już było OK. Tydzień, dwa i po problemie. Zapach odczuwałem jedynie w czasie jazdy po mieście - przyspieszanie, hamowanie, przyspieszanie, hamowanie itd.
Sprzedam REFLEKTORY "golf IV look" do mk3 stan idealny+3 komplety żarówek xenon oraz SPORTOWY FILTR POWIETRZA K&N do mk3+olejki regenerujące(200PLN)
- bryszard
- Mały gagatek
- Posty: 130
- Rejestracja: wt sty 25, 2005 15:32
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
nie ma prawa nic się grzać i śmierdzieć.Coś jest spier...one.Może nie przeczyścił prowadnic albo tłoczek jest zatarty.A takie grzanie doprowadzi tylko do zatarcia łozyska w kole bo od temperatury smar się wytopi i pupa zbita.A takie tłumaczenie że to minie polega na tym że coś sie wytrze albo tarcza albo klocek samo ale czasami ma byc za późno i nie po to płacisz mechanikowi żeby tkie głupoty pieprzył.Znam przypadek zapalenia koła i potrzebna była gaśnica.straszny widok
efekt grzania hamulców moim zdaniem spowodowany jest tym ze poprostu klocki nie wracaja,powodem tego jest zatarty tloczek, proponuje zestaw naprawczy do zacisków, ale zanim to zrobisz sprawdz czy po szybkim kilkukrotnym nacisnieciu pedalu gazu nie nastepuje wyraznie odczuwalny spadek sily hamowania....jesli sie tak dzieje moze to byc poprostu zassany przewod gumowy i jest slabe cisnienie, gorzej jesli bedzie to pompa hamulcowa(oczywiscie jesli takie zjawisko wystapi)Sam mialem problemy z grzaniem sie hamulcow..ps.PROPONUJE WYBRAC SIE DO INNEGO MECHANIKA
VAG
- FLESZAR
- Nowicjusz
- Posty: 23
- Rejestracja: śr maja 11, 2005 05:05
- Lokalizacja: SKARŻYSKO-KAMIENNA oraz WARSZAWA
- Kontakt:
zgadzam się z kolegą. Też jestem po takim zabiegu i jeśli nie szaleje to wszystko jest w porządku. Jeżeli to dotarciu klocków nadal jest taki problem to zdecydowanie tłoczek trza wymienic. Ja wymieniłem wszystko czyli tłoczek klocki odpowietrzyłem i jest ok. Chyba doradze zmiane mechanika. Ja co prawda takie czynności wykonuje we własnym zakresie ale jeśli ktoś bierze za to kaske to chyba powinien robić to troszku lepiej... (takie jest moje zdanie)
- pkirylcz
- Gadatliwa bestia
- Posty: 677
- Rejestracja: pn sty 03, 2005 21:25
- Lokalizacja: Wolfsburg
- Kontakt:
Jak ostro hamujesz to sie nie dziwie ze ci cos smierdzi. Nie wiem tylk dlaczego guma?? Moze to raczej opony.
Jak bedziesz juz to robic, to kup sobie taki preparat do czyszczenia ukladu hamulcowego. Spray na bazie CO2 z dodatkami specjalnymi do hamulcow. Kosztuje 15zl i wystarcza na 8 ukladow, czyli 2 samochody. Jak wymienialem lozyska z tylu, to zaluje ze nie przelecialem nim hamulcow.
Jak bedziesz juz to robic, to kup sobie taki preparat do czyszczenia ukladu hamulcowego. Spray na bazie CO2 z dodatkami specjalnymi do hamulcow. Kosztuje 15zl i wystarcza na 8 ukladow, czyli 2 samochody. Jak wymienialem lozyska z tylu, to zaluje ze nie przelecialem nim hamulcow.
Pozdrawiam,
Piotrek
Piotrek
jak mechanik robił coś z tarczami (przetaczał itp) to po zamontowaniui ich do samochodu a przed montażem klocków powinien je umyć rozpuszczalnikiem z resztek smaru którym pobrudził tarcze (to skąd bierze sie smrodek na początku) i po kilku mocniejszych hamowaniach nowe klocki powinny się ułożyć. Jeżeli tak nie jest to trzeba rozbierać jeszcze raz i sprawdzić czemu klocki się nie cofają.
Może to być zatarty tłoczek (do rozebrania zacisk, czyszczenie ew. usunięcie drobnych zatarć papierem ściernym "2000" na oleju, wymiana gumki). Ale: po toczeniu tarcz dłużej może utrzymywać się grzanie, z uwagi na to, że tarcza nosi minimalne ślady noża tokarskiego i nie jest idealnie równa, tak jak fabryczna, i bynajmniej nie jest to objaw spartolonej roboty. Przez to się grzeje, i to dość długo, bo o ile przy samej wymianie klocków klocki docierają się b. szybko, to tutaj musi się wygładzić tarcza, a to nie takie łatwe. Sam przerabiałem temat. Zerknij na tarczę, powinno być widać, że tarcza nie jest jeszcze gładka na całej powierzchni. U mnie było całkiem normalnie dopiero po ok. 300-400 km. A smrodek to klocki, które przy docieraniu po przetaczaniu tarcz niemiłosiernie cierpią. Daltego pierwsze 400-500 km po przetaczaniu tarcz to jazda płynna i nienadużywanie hamulca.
MH po przeszczepie bloku - alive&kicking!
Dzięki Wszystkim za pomoc!
Rzeczywiście chyba byłem troche przewrażliwiony!
Po kilku dniach od wymiany klocków i przetoczenia tarcz pojechałem drugi raz do tego samego mechanika. Przejechał się autem i powiedział że wszystko jest w porządku.Ale ja się upierałem żeby dokładnie sprawdził. I sprawdził jeszcze raz,przy mnie porozkręcał zaciski,powyjmował tłoczki,wyczyścił ,wysprayował .Za te robotę nic mnie nie skasował,powiedział że zrobił drugi raz to samo ,wszystko jest w porządku i mam sie nie bać i jeździc śmiało!
Powiedział jak kolego wyżej ,że jak są toczone tarcze i nowe klocki to hamulce potrzebują od 300-500km na dotarcie(dopasowanie)
No i chłop miał racje "smrodu "już nie czuć, i tarcze już grzeją się o połowę mniej niż zaraz po wymianie!
Sorry za zamieszanie ale wybieram sie w dłuższa podróż i miałem stracha!
Dzięki!
Pozdro!
Rzeczywiście chyba byłem troche przewrażliwiony!
Po kilku dniach od wymiany klocków i przetoczenia tarcz pojechałem drugi raz do tego samego mechanika. Przejechał się autem i powiedział że wszystko jest w porządku.Ale ja się upierałem żeby dokładnie sprawdził. I sprawdził jeszcze raz,przy mnie porozkręcał zaciski,powyjmował tłoczki,wyczyścił ,wysprayował .Za te robotę nic mnie nie skasował,powiedział że zrobił drugi raz to samo ,wszystko jest w porządku i mam sie nie bać i jeździc śmiało!
Powiedział jak kolego wyżej ,że jak są toczone tarcze i nowe klocki to hamulce potrzebują od 300-500km na dotarcie(dopasowanie)
No i chłop miał racje "smrodu "już nie czuć, i tarcze już grzeją się o połowę mniej niż zaraz po wymianie!
Sorry za zamieszanie ale wybieram sie w dłuższa podróż i miałem stracha!
Dzięki!
Pozdro!
Mam pytanko odnośnie tłoczka. Jak sprawdzić czy się zaciera czy nie ? Po skręceniu ściskiem tłoczek się cofa ale wiadomo to jest dość spora siła. Po schowaniu się tłoczka nacisnąłem na pedła hamulca i tłoczek się wysuwa. Dzisiaj wymieniłem klocki i tarcze i piszczenie nieby ustąpiło ale zobacze czy dalej koła bedą się grzały. Przejadę trochę i zobacze co będzie się działo.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 322 gości