Woda w golfie [mk2]
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
- Much00l
- Mały gagatek
- Posty: 62
- Rejestracja: wt maja 17, 2005 12:09
- Lokalizacja: Tarnów, Kraków
- Kontakt:
Woda w golfie [mk2]
Witam. Mam problem ze swoim golfem 2. Mianowicie gdy wyciągałem dywaniki z tyłu zauważyłem ze po stronie prawej na podłodze jest lekko wilgotno. Jednak ostatnio troche padało i od jakiegos czasu mam mocno mokrą podlogę. Myślalem ze to wyschnie ale dalej mi woda podchodzi. Tylko w tym miejscu. W innych rejonach auta w bagazniku jest sucho. Co to może być ? Patrzyłem pod spód ale tam nie widze żadnej dziury ani nic takiego.
Jak tylko z przodu tam gdzie pasażer trzyma nogi to standard cieknie przez wentylator. W komorze silnika po prawej stronie pod osłoną plastikową jest taka kratka z usczelka trzeba to uszczelnić silikonem i powinno dać rade. Ale kratki nie zatykać. Reszte poczytaj sobie porady odnośnie "wielkiej wody w golfie mk2" też z tym walcuje... Przeciek przez wentylator udało mi się wyeliminować ale jeszcze gdzieś podcieka... Reszt sie dowiesz czytając to http://vwgolf.pl/golf2/porada22.html miłej lektury.
Ostatnio zmieniony pt cze 10, 2005 13:01 przez Ktulu, łącznie zmieniany 1 raz.
Na moj gust to folia chroni jedynie tapicerke drzwi przed namoknieciem i NIC WIECEJ. tak czy siak woda z szyb i tak scieknie na dol drzwi a tam ma otworek do wydostania sie na zewnatrz. Ja nie mam foli w zadnych drzwiach i jest sucho-bo przeciez tam nikt w srodku drzwi prysznica nie urzadza. Kiedys ktos pisal ze ma mokre pasy-bo woda mu slupkami sciekala-moze Tobie rownie scieka slupkiem(tam gdzie masz rolke od pasow) i wydostaje sie prosto pod nogi pasazera z tylu. Bo na dole slupka jest dziura gdzie woda mogla by scieknac nizej-na podloge. Przyczyn moze byc wiele, jednak raczej wydaje mi sie malo prawdopodobne ze to od drzwi Cieknie(chyba ze po uszczelce drzwi scieka woda z gory). Polecam w suchy dzien polac dobrze auto szlaufem z gory i patrzec gdzie woda scieka.
skad dochodzi to nie problem, ale jak sie jej pozbyc, w tym jest klopot.
u mnie tez tak bylo ale pod nogami kierowcy, zawsze mialem wode bo ktos zalepil kanaly odprowadzajace wode ktore sa w podlodze.
wjedz na kanal i zobaczy czy masz gumowe okragle uszczelki czy sa one zalepione jakims smarem.
ja sprzedalem golfa z kaluza
u mnie tez tak bylo ale pod nogami kierowcy, zawsze mialem wode bo ktos zalepil kanaly odprowadzajace wode ktore sa w podlodze.
wjedz na kanal i zobaczy czy masz gumowe okragle uszczelki czy sa one zalepione jakims smarem.
ja sprzedalem golfa z kaluza
Witam. Walczyłem z tym problemem cały rok, zanim doszedłem skad cieknie. Stałem na deszczu, polewałem wodą itp. i obserwowałem. Okazało się, że woda leciała przez drzwi od wewnątrz dołem na styku tapicerki z blachą drzwi. Mechaniory po grzebaniu w drzwiach nie załozyli spowrotem folii, w drugich była źle założona. A że szpara miedzy szybą a uszczelką na zewnątrz była już duża, to większa ilość wody dostawała się do środka drzwi i rozpryskiwała się na boki, więc nie wszystko wyleciało przez otwory na dole. Uszczelniłem szyby wkładając paski filcu w drzwiach za szyby aby lepiej dociskały do uszczelki. Dorobiłem folię w środku drzwi, poprawiłem gdzie była źle zamocowana i jest cacy. Ważne, aby folia sięgała poniżej szczeliny: tapicerka i blacha drzwi. Oczywiście udrożnij otwory wewnątrz drzwi na dole. Trochę pracy, ale warto. Pozdro.
- 100plak
- Mały gagatek
- Posty: 107
- Rejestracja: śr mar 23, 2005 00:22
- Lokalizacja: Bad Königsdorf-Jastrzemb
- Kontakt:
Z tą wodą jest problem.Mam całe auto zalane od przody spływa do tyło i wszystko mokre.Cieknie po podszybiu i trzebabedzie wymienić uszczelke.Raz już była wymieniona ale teraz leje z drugiej strony.Od strony pasażera.I jeszcze mi nagrzewnica pękła więc mam piękną mieszanke wody z płynem chłodzącym rozlaną po cały aucie.Fajnie nie...
[img]http://img46.imageshack.us/img46/3031/bmdlaforui3wl8.jpg[/img]
Gdy kupiłem mojego biedaka, okazało się, że mam również wodę pod wykładziną wraz z płynem z pęknietej nagrzewnicy. Tyle znaczy pośpiech przy zakupie auta... Akurat mnie gonił czs- skasowałem auto, a bez auta mogłem pożegnać się z pracą. Skoro zaś wpakowałem się w kłopoty, musiałem sobie radzić. Okazało się, że Golfik ma silnik i resztę w dobrym stanie, trzeba tylko było doproawadzić go do stanu używalności.
Po pierwsze wywaliłem wszystko do gołej blachy z podłogi i drzwi, na podłodze syf totalny, w drzwiach podarta folia, nagrzewnica leje...
Najpierw wyrzuciłem nagrzewnicę i zamknąłem obieg na wężach kawałkiem rurki (nie miałem wówczas kasy na nowy wymiennik). Potem dmuchawa elektryczna i osuszanie (przy okazji czyszczenie) wnętrza auta i nowa folia na drzwi. Wykładzina suszyła się dwa tygodnie na grzejnikach CO (grudzień). Okazało się, że warstwa masy wygłuszającej jest popękana i podlana wodą- skrobanie do gołej blachy, podkład Unikor C, nowa, gruba warstwa masy, trzy dni suszenia
Aby było śmieszniej, codziennie jeździłem do pracy autem w takim stanie...
Nagrzewnicę uruchomiłem dopiero po wyjściu z kryzysu kasowego, ok. lutego.
Dlaczego kryzys- praktycznie w jednym tygodniu zakupiłem meble do pokoju syna, kupiłem opał na zimę, potem kupa forsy na leczenie kilkumiesięcznej córeczki, wypadek i konieczność zakupu nowego (raczej innego...) auta.
Nikomu nie życzę podobnego zbiegu okoliczności czy też osobnych takich przypadków.
Pozdrawiam, V.
Po pierwsze wywaliłem wszystko do gołej blachy z podłogi i drzwi, na podłodze syf totalny, w drzwiach podarta folia, nagrzewnica leje...
Najpierw wyrzuciłem nagrzewnicę i zamknąłem obieg na wężach kawałkiem rurki (nie miałem wówczas kasy na nowy wymiennik). Potem dmuchawa elektryczna i osuszanie (przy okazji czyszczenie) wnętrza auta i nowa folia na drzwi. Wykładzina suszyła się dwa tygodnie na grzejnikach CO (grudzień). Okazało się, że warstwa masy wygłuszającej jest popękana i podlana wodą- skrobanie do gołej blachy, podkład Unikor C, nowa, gruba warstwa masy, trzy dni suszenia
Aby było śmieszniej, codziennie jeździłem do pracy autem w takim stanie...
Nagrzewnicę uruchomiłem dopiero po wyjściu z kryzysu kasowego, ok. lutego.
Dlaczego kryzys- praktycznie w jednym tygodniu zakupiłem meble do pokoju syna, kupiłem opał na zimę, potem kupa forsy na leczenie kilkumiesięcznej córeczki, wypadek i konieczność zakupu nowego (raczej innego...) auta.
Nikomu nie życzę podobnego zbiegu okoliczności czy też osobnych takich przypadków.
Pozdrawiam, V.
Golf i Kałasznikow powstały na bazie tej samej filozofii-prostota, niezawodność i swoista elegancja...
vorlog - piszesz że miałeś całkiem przemoczoną tą mate co jest pod wykładziną. Ja miałem identyczną sytuacje i ją wywaliłem (bo schąć nie chciała a do tego była w stanie szczątkowym), i teraz mam gołą blache i wykładzine. Przez to na pewno jest głośniej i naciąga mi sie wykładzina :/. Jak sobie z tym poradziłeś? tzn czego użyłeś w zamian?
pozdr
pozdr
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 352 gości