Problemy z wymiana uszczelki pod klawiatura
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
Problemy z wymiana uszczelki pod klawiatura
Witam!!!
Normalnie jestem zalamany, wielem sie za wymiane uszczelki pod klawiatura i totalna porazka. Nie dosc ze olej sika na lewo i prawo to jeszcze zjechal sie do polowy gwint na jednym z tych bolcow na ktore przykreca sie nakretki od klawiatury i on wogole nie trzyma.
A przeciez nie popelnilem zadnych bledow, bo robilem to w nastepujacy sposob:
1. poodlaczalem wszytkie przewody elektryczne wokol.
2. Powoli pokolei poodkrecalem wszytkie nakretki
3. Zdjelem pokrywe (stara uszczelka byla zurzyta i popekana- wyrzucilem ja
4. Wszytko dokladnie wyczyscilem i odtluscilem
5. Nalozylem nowa uszczelke od pana z sklepu motoryzacyjnego (nawet dobrze pasowala)
6. Nalozylem pokrywe i polozylem stare blaszk i zaczelem dokrecac (bez kolelejnosci, pokolei wokol wszytkie)
7. Po dokreceniu jak mi sie wydawalo optymalnie, nie na chamca ani nie za lekko odpalam a tu sie olej leje jak glupi
8. Zaczolem dokrecac bardziej i w jednym bolcu spierd..... sie gwint ale bolec nie pekl(poprostu gwint z fi 6 zrobil sie fi 4 nie wiem od czego ziarbko piasu wpadlo w gwint czy opilek jakis) - MOJE NAJWAZBNIEJSZE PYTANIE CZY MECHANIK DOROBI TN GWINT ZEBY TRZYMAL? bo ja mam juz dosyc przygod z silnikiem.
Normalnie jestem zalamany, wielem sie za wymiane uszczelki pod klawiatura i totalna porazka. Nie dosc ze olej sika na lewo i prawo to jeszcze zjechal sie do polowy gwint na jednym z tych bolcow na ktore przykreca sie nakretki od klawiatury i on wogole nie trzyma.
A przeciez nie popelnilem zadnych bledow, bo robilem to w nastepujacy sposob:
1. poodlaczalem wszytkie przewody elektryczne wokol.
2. Powoli pokolei poodkrecalem wszytkie nakretki
3. Zdjelem pokrywe (stara uszczelka byla zurzyta i popekana- wyrzucilem ja
4. Wszytko dokladnie wyczyscilem i odtluscilem
5. Nalozylem nowa uszczelke od pana z sklepu motoryzacyjnego (nawet dobrze pasowala)
6. Nalozylem pokrywe i polozylem stare blaszk i zaczelem dokrecac (bez kolelejnosci, pokolei wokol wszytkie)
7. Po dokreceniu jak mi sie wydawalo optymalnie, nie na chamca ani nie za lekko odpalam a tu sie olej leje jak glupi
8. Zaczolem dokrecac bardziej i w jednym bolcu spierd..... sie gwint ale bolec nie pekl(poprostu gwint z fi 6 zrobil sie fi 4 nie wiem od czego ziarbko piasu wpadlo w gwint czy opilek jakis) - MOJE NAJWAZBNIEJSZE PYTANIE CZY MECHANIK DOROBI TN GWINT ZEBY TRZYMAL? bo ja mam juz dosyc przygod z silnikiem.
Ostatnio zmieniony czw sie 23, 2007 21:04 przez enjoy_xx, łącznie zmieniany 1 raz.
Kolejnosc przykrecania ma az tak znaczacy wplyw na szczelnsc? Jak w mienic te szpilke tz w ktora strone sie odkreca w lewo? I zauwazylem ze nawieksze przecieki sa w miejscach pomiedzy nakretkami, moze to wina tych blaszek na pokrywie bo byly juz lekko odgete ku gorze po zdmontowaniu. I ostatnie pytanie czy jak ta uszczelka jest juz tak zazygana olejem i moze w niektorych miejscach za mocno przekrecilem jest sens ja montowac 2 raz ( to byla gumowa)
szpilka sie odkręca normalnie , prawy gwint , kolejność ma wielkie znaczenie bo dokręcasz równomiernie nie pokrzywi Ci pokrywy , załóż tą samą tylko ładnie powycieraj z oleju , i uszczelke i pokrywe i głowice , chyba że jest zmasakrowana , to lepiej nową
[ Dodano: 23 Sie 2007 21:22 ]
chyba że już ktoś ją zakładał i pokrzywił pokrywe ,jak zakładałeś to nie była przypadkiem stara posmarowana jakimś silikonem ?
[ Dodano: 23 Sie 2007 21:22 ]
chyba że już ktoś ją zakładał i pokrzywił pokrywe ,jak zakładałeś to nie była przypadkiem stara posmarowana jakimś silikonem ?
Stara byla bardzo zuzyta i odeszla bez problemu i nie widac bylo zadnego sylikonu. Ale chyba jednak oddam gofera do mechaniora bo cos nie wierze w te naprawe z mojej strony. Mam cos pecha do silnikow no i nie ma tgo klucza dynamocos tam i pewnie znow bym przekrecil.
A ta szpilke to mam normalnie zlapac jakimis kombinerkami i na chamca krecic w lewo(wtedy to pokiereszuje na bank reszte gwintu a moze nawet peknie, na 100% sie ja wykreca 1.8 benzyna 92' mk3) bo nie mam konceptu jak ja wykrecic. Bo jak by mi sie udalo ja wymienic to mogl bym pojechac wlasnymi silami do mechaniora a tak to hol bo sie zapale na ulicy jeszcze ;
A ta szpilke to mam normalnie zlapac jakimis kombinerkami i na chamca krecic w lewo(wtedy to pokiereszuje na bank reszte gwintu a moze nawet peknie, na 100% sie ja wykreca 1.8 benzyna 92' mk3) bo nie mam konceptu jak ja wykrecic. Bo jak by mi sie udalo ja wymienic to mogl bym pojechac wlasnymi silami do mechaniora a tak to hol bo sie zapale na ulicy jeszcze ;
łapiesz ją jakimiś szczypcami tylko dobrymi albo maleńkim szwedzikiem hydraulicznym i odkręcasz , w ostateczności to zakłada sie na początek gwintu nakrętke i spawa z góry do szpilki , a jak urwiesz to zostaje tylko rozwiercić i nagwintowac , powinieneś sobie poradzić , o ile masz jakieś w miare dobre narzędzia , uszczelke tak samo założysz , tylko delikatnie i beż nerwów
[ Dodano: 23 Sie 2007 21:38 ]
[ Dodano: 23 Sie 2007 21:38 ]
tylko kolega pisze że gwintu tam już raczej nie maseb0s pisze:żeby wykręcić tą szpilkę to weź dwie nakrętki nakręć jedną po drugiej, zakontruj je dwoma kluczami i wtedy powinno dać się ją bez problemu wykręcić.
Ostatnio zmieniony czw sie 23, 2007 21:38 przez miś fazi, łącznie zmieniany 1 raz.
- Paweł Marek
- V.I.P.
- Posty: 26259
- Rejestracja: czw lis 18, 2004 22:29
- Lokalizacja: Biertowice, Małopolska
zacznij od którejś blisko środka i leć po kolei spiralnie w prawo. I nie tyle tu chodzi o kolejność, jak o to żeby dokręcać wielokrotnie, etapami, i nie na chama tylko z wyczuciem. Wiem że to z wyczuciem brzmi niekonkretnie ale trzeba je nabyć albo kupić sobie klucz dynamometryczny.
Kto o coś spytał i uzyskał poradę niech czuje się zobowiązany napisać o rezultatach -pomogło, nie pomogło, jakie było właściwe rozwiązanie problemu.
jak nie przykręcisz tak jak ma byc to nie odpalaj silnika , łap najpierw po rogach , a potem na krzyż , delikatnie po troche , nie od razu do końca , trudno dać recepte ile dokręcić , jak nie masz klucza dynamometrycznego , to z wyczuciem , lepiej nie dokręcić niz ukręcić
[ Dodano: 23 Sie 2007 22:01 ]
[ Dodano: 23 Sie 2007 22:01 ]
ja jednak zaczynam po rogach , ale każde ręce inaczej przykręcająPaweł Marek pisze:zacznij od którejś blisko środka i leć po kolei spiralnie w prawo. I nie tyle tu chodzi o kolejność, jak o to żeby dokręcać wielokrotnie, etapami, i nie na chama tylko z wyczuciem. Wiem że to z wyczuciem brzmi niekonkretnie ale trzeba je nabyć albo kupić sobie klucz dynamometryczny.
- Paweł Marek
- V.I.P.
- Posty: 26259
- Rejestracja: czw lis 18, 2004 22:29
- Lokalizacja: Biertowice, Małopolska
- daniel2505
- Użytkownik
- Posty: 291
- Rejestracja: pt wrz 22, 2006 18:39
- Lokalizacja: Radom
- Kontakt:
NIestety kolejność jest bardzo ważna. Jeśli zaczniesz przykręcać po kolei uszczelka nie ułoży się odpowiednio. Ja kiedy wymieniałem uszczelke najpierw dokręciłem dość mocno szpilki, przejechałem troszkę żeby silnik sie rozgrzał i uszczelka sie ułożyła i ponownie dokręciłem szpilki. Oczywiście nie obyło się bez zerwania gwintu, szpilka przy bardzo lekkim dokręceniu sie uszkodziła ale bez problemu kupisz nową szpilkę i jest Oki. Chyba dobrze to zrobiłem bo pomimo że założyłem korkową uszczelke za 12zł to do dziś wszystko jest szczelne a przejechałem ok 12kkm. Może nie dokońca bo bardzo delikatnie poci sie w jednym miejscu ale taki chyba juz urok tych silników.enjoy_xx pisze:Kolejnosc przykrecania ma az tak znaczacy wplyw na szczelnsc?
[url=http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=123919/]Mój zielony VARIANT[/url]
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 368 gości