Przypalony bęben hamulcowy
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
Przypalony bęben hamulcowy
Wymieniłem szczeki hamulcowe w tylnym kole . Hamulec ręczny jest wyregulowany prawidłowo. Blokuje koło na 4 ząbku. Koła nic nie blokuje. A mimo wszystko po przejechaniu kilkunastu kilometrów spaliło mi farbę na bebnie. Co może być przyczyną takiego stanu rzeczy? Jest to koło prawe. Już rozbierałem drugi raz koło wszystko sprawdzałem pomalowałem jeszcze raz bęben farbą i znowu to samo. Spalona farba od gorąca.
Re: Przypalony bęben hamulcowy
Ja miałem podobnie grzał sie lewy mimo nowych szczęk - wymieniłem bębny- bo stare miały duzy rant, cylinderki, płyn i 2 linki i chodza miodzio. A jak u Ciebie jak podnieisesz te koło na lewarku chodzi luźno???? U mnie jak pokrece to kreci sie ponad 10 sekund. Jak bedzie opór to spróbuj na podniesionym poruszac linka za bebnem, jak odpusci to moze wina zapieczonej linki.borys1966 pisze:Wymieniłem szczeki hamulcowe w tylnym kole . Hamulec ręczny jest wyregulowany prawidłowo. Blokuje koło na 4 ząbku. Koła nic nie blokuje. A mimo wszystko po przejechaniu kilkunastu kilometrów spaliło mi farbę na bebnie. Co może być przyczyną takiego stanu rzeczy? Jest to koło prawe. Już rozbierałem drugi raz koło wszystko sprawdzałem pomalowałem jeszcze raz bęben farbą i znowu to samo. Spalona farba od gorąca.
Ostatnio zmieniony sob sie 18, 2007 22:07 przez PinkFloyd, łącznie zmieniany 1 raz.
Ranty na bębnach zeszlifowałem linki wymienione są na nowe wprawdzie sa polskiego producenta i były troche za krótkie wiec musiałem troche wiecej naciagnąc żeby zakręcić nakrętki ale kola nie blokuje. Cylinderki są stare i płyn też. Mam w planie wymienę płynu tylko nie wiem czy odkręce odpowieczniki.
- Przemo440
- Forum Master
- Posty: 1971
- Rejestracja: ndz sty 08, 2006 20:08
- Lokalizacja: Śvwiebodzinejro FSW
- Kontakt:
tez miałem taki przypadek jak borys1966 i wydaje mi sie że to jest od regulatora szczeki sie lekko ztarły i regulator podciagnął a że to był bardzo minimalny skok przy hamowaniu to przeskoczył o jeden ząbek i jak hamulec pusciłem to nadal trzymał bo wiadomu juz sie nie cofa problem ustał po pewnym czasie jak sie szczeki jeszcze troche dotarły nie trwało to zbyt długo ale bęben ze 2 lub 3 rezy musiałem malować
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot], Google [Bot] i 180 gości