Pocieszcie mnie

Masz problem ze swoim VW?
Napisz tutaj co go boli :)

Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP

Awatar użytkownika
Panek
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 26
Rejestracja: wt paź 12, 2004 13:41
Lokalizacja: Łomianki/Wawa/Slupsk

Post autor: Panek » wt lis 30, 2004 12:41

nowe auta sie tez psuja to co powyzej napisalem dotyczy iveco co ma 3,5 roku,rekordzista byl ford ktory sie sypnal po 20 a nastepnie kolejno 30 i 55tys,nowe sie psuja na potege takze z tym ze koszta ich napraw sa astronomiczne /sam nic nie zrobisz a elektroniki od grom, a jak wiadomo ona nie lubi wilgoci/

p.s.co do jakosci aso to powiem krotko: sk....y i złodzieje


..::!!!!najlepsza muzyka to ryk silnika!!!!::..

populares

Post autor: populares » wt lis 30, 2004 14:01

To ja się podłączę pod wątek.
Kupiłem MK2 1.3 CL w sierpniu za nieco ponad 4 tys. Jadąc do domu (450 km) po zakupie w środku nocy i lasu zaczął wyć alarm temperatury silnika. Okazało się, że płyn chłodniczy wyparował. Na szczęście drugim samochodem jechał ojciec, Przywiózł płyn z CPNu i dojechałem do domu. ALe dokładnie pod domem znowu się spuścił. Okazało się potem, że to tylko walnięta uszczelka korka na zbiorniczku wyrównawczym. Zainwestowałem w nowe opony, wymianę paska rozrządu, świec, płynów, filtrów itp. Dokupiłem radioCD + 4 głośniki, zrobiłem naprawę blacharską tylnego błotnika, który był zardzewiały. Przykleiłem odpadające szyby reflektorów, wstawiłem brakujące boczne kierunki, naprawiłem nie działający klakson, zrobiłem renowancję i zabezpieczenie antykorozyje podwozia, wymieniłem podciśnieniowy przspieszacz zapłonu i jeszcze ileś innych pirdułek. Do roboty pozostało już tylko sprzęgło i uszczelnienie skrzyni biegów. Założyłem nowe zimówki, bo zapowiadali na następny dzień opady śniegu. Rano, jadąc do pracy facet wjechał mi mocno w dupę, a Policja stwierdziła, że to moja wina.... (oczywiście AC nie mam).
Na razie więc auto stoi i się chłodzi na mrozie.



Awatar użytkownika
Szymon Czarkowski
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 53
Rejestracja: pt lis 12, 2004 12:35
Lokalizacja: POZNAŃ

Post autor: Szymon Czarkowski » wt lis 30, 2004 14:48

:panna:

Jak to czytam to sam sie trochę pocieszam, majac nadzieję że
moje autko się nie rozsypie na drodze. Ale chyba będę wolniej jeżdził :chytry:

Ja kupiłem autko tanio, ale w swoim MK2 wymieniłem już od zakupu (wrzesień 2004):

1) oba amory z przodu z tymi łożyskami w kielichy ( + kasa za montaż na McPersonie, sam się bałem że mnie sprężyna zabije).

2) oczywiście po tym wymiana opon letnich przód, ustawianie geometrii i zbieżności.

3) filtr paliwa, oleju (+ nowy olej oczywiście), powietrza

4) pasek rozrządu (na szczęście w tym aucie jest napinacz - w poprzednim pompa wody miała tak scharatane śruby że musiałem "na siłę" zakładać pasek)

5) pompa paliwa

6) przegub zewnetrzny (cały dzień pod autem i walka z tymi pierd...mi
imbusami gwiazdeczkami - imbus miałem ale i tak było cieżko)

7) tarcze + klocki przód

8) czyszczenie całego środka po palaczu, łącznie z popiołem w zakamarkach nawiewu i licznika (nie uwierzycie ile tłustego brudu
zdjałem z kierownicy Acetonem - polecam - kierownicy nic nie jest, a po jeżdzie ręce nie śmierdzą papierochami. Swoją drogą to te dziurki na pieniążki przy biegach to debilny pomysł, to są raczej schowki na brud)

9) naprawa osłony tylnego amora (przedni w ten właśnie sposób się zatarł)

10) uszczelnienie tylnej lampy (przez brak szpilki, woda leciała do środka
i Ahmed miał w kole zapasowym basen, oczywiście zamiast znaleźć przeciek - wyrabał otwór w blasze i zadowolony)

11) milon drobnych prac kosmetycznych, wymiana żarówek itd.

a jeszcze minimum co muszę zrobić to
- wymiana przedniej szyby (kretyn całą porysował uszkodzoną wycieraczką)
- wymiana czujnika cofania w skrzyni + oględziny skrzyni (może wymiana
całej bo wyje jak wilk)
- założenie inst. radiowej bo całą debil wyszabrował , łącznie z anteną
- łatanie tłumika
- nowy pas bezp. pasażera

Więc jak piszą w gazetach że do Polski trafia złom to się wkurzam, bo po naszych zabiegach to już nie jest prawda !
Turki i Niemcy dożynają auta a my je własnoręcznie przywracamy do życia Panowie !!

BO MY NIE MAMY DWÓCH LEWYCH RĄK JAK TE NYGUSY ! A PO DRUGIE NIE WIEM JAK WY ALE JA LUBIĘ TAK SPĘDZAĆ CZAS.

Życzę bezawaryjnej jazdy oraz dużo wolnego czasu i kasy na usprawnienia, zakładanie bajerów i Tuning
Ostatnio zmieniony czw gru 02, 2004 10:37 przez Szymon Czarkowski, łącznie zmieniany 1 raz.


POZDRAWIAM !

Awatar użytkownika
paulox
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 397
Rejestracja: sob sie 28, 2004 12:56
Lokalizacja: Darlowo
Kontakt:

Post autor: paulox » wt lis 30, 2004 14:53

A ja tam kupiłem MK2 z 91r. i jak na razie nic mi sie w nim nie popsuło. Największe problemy miałem z instalacją gazową, ale to już przeszłość. Jedynie co nawaliło to 1 żarówka H4 i akumulator, który był na chodzie ale chciałem go podładować i rozwaliłem troche bo chciałem skontrolować poziom płynu a to był bezobsługowy Bosh Silver :hmm: .

Wymieniłem pasek rozrządu, chociaż dotychczasowy wydawał się w miarę świeży, jednak lepiej z paskiem nie przeciągać, olej, świece na jednoelektrodowe (do gazu podobno lepsze chociaz różnicy między NGK nie odczułem).

Jako kaprys założyłem centralny zamek, alarm, kołpaki hehe :bigok:

Raczej to co nawaliło nie miało nic wspólnego z wiekiem auta (żarówki się palą w nowych a akumulatory też siadają po 2 czy 3 latach).

To 13 -letnie auto nie ma wcale rdzy, spala tyle co w katalogach podają, osiągi ma jak nowe, analia spalin idealna (na benzynie ba na gazie jeszcze nie wiem), przegląd "bez żadnego ale" otrzymał, cóż więcej dodać. Jak się dobrze eksploatuje auto to wytrzyma troche a nawet więcej.

A jak ktoś jeżdzi nic nie robiąc aż się nie da jeździć to i koszty nap[raw są wieksze. po to są zalecane terminy wymiany najważniejszych części i materiałów eksploatacyjnych aby nie miec problemów.



Awatar użytkownika
jazel
Ma gadane
Ma gadane
Posty: 190
Rejestracja: wt lis 02, 2004 20:32
Lokalizacja: Kraków [Opole]

Post autor: jazel » wt lis 30, 2004 18:19

populares pisze:To ja się podłączę pod wątek.
Kupiłem MK2 1.3 CL w sierpniu za nieco ponad 4 tys. Jadąc do domu (450 km) po zakupie w środku nocy i lasu zaczął wyć alarm temperatury silnika. Okazało się, że płyn chłodniczy wyparował. Na szczęście drugim samochodem jechał ojciec, Przywiózł płyn z CPNu i dojechałem do domu. ALe dokładnie pod domem znowu się spuścił. Okazało się potem, że to tylko walnięta uszczelka korka na zbiorniczku wyrównawczym. Zainwestowałem w nowe opony, wymianę paska rozrządu, świec, płynów, filtrów itp. Dokupiłem radioCD + 4 głośniki, zrobiłem naprawę blacharską tylnego błotnika, który był zardzewiały. Przykleiłem odpadające szyby reflektorów, wstawiłem brakujące boczne kierunki, naprawiłem nie działający klakson, zrobiłem renowancję i zabezpieczenie antykorozyje podwozia, wymieniłem podciśnieniowy przspieszacz zapłonu i jeszcze ileś innych pirdułek. Do roboty pozostało już tylko sprzęgło i uszczelnienie skrzyni biegów. Założyłem nowe zimówki, bo zapowiadali na następny dzień opady śniegu. Rano, jadąc do pracy facet wjechał mi mocno w dupę, a Policja stwierdziła, że to moja wina.... (oczywiście AC nie mam).
Na razie więc auto stoi i się chłodzi na mrozie.
ile kosztuje ta regeneracja podwozia i co zrobiles tej policji, ze uznala twoja wine?


Just passing trough...

Awatar użytkownika
szorka
Ma gadane
Ma gadane
Posty: 179
Rejestracja: pt wrz 03, 2004 22:42
Lokalizacja: pomorskie
Kontakt:

Post autor: szorka » wt lis 30, 2004 18:40

Jak mogli uznać twoją winę??


www.vwsquad.prv.pl

Awatar użytkownika
Szymon Czarkowski
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 53
Rejestracja: pt lis 12, 2004 12:35
Lokalizacja: POZNAŃ

Post autor: Szymon Czarkowski » wt lis 30, 2004 20:57

paulox pisze:A ja tam kupiłem MK2 z 91r. i jak na razie nic mi sie w nim nie popsuło. Największe problemy miałem z instalacją gazową, ale to już przeszłość. Jedynie co nawaliło to 1 żarówka H4 i akumulator, który był na chodzie ale chciałem go podładować i rozwaliłem troche bo chciałem skontrolować poziom płynu a to był bezobsługowy Bosh Silver :hmm: .

Wymieniłem pasek rozrządu, chociaż dotychczasowy wydawał się w miarę świeży, jednak lepiej z paskiem nie przeciągać, olej, świece na jednoelektrodowe (do gazu podobno lepsze chociaz różnicy między NGK nie odczułem).

Jako kaprys założyłem centralny zamek, alarm, kołpaki hehe :bigok:

Raczej to co nawaliło nie miało nic wspólnego z wiekiem auta (żarówki się palą w nowych a akumulatory też siadają po 2 czy 3 latach).

To 13 -letnie auto nie ma wcale rdzy, spala tyle co w katalogach podają, osiągi ma jak nowe, analia spalin idealna (na benzynie ba na gazie jeszcze nie wiem), przegląd "bez żadnego ale" otrzymał, cóż więcej dodać. Jak się dobrze eksploatuje auto to wytrzyma troche a nawet więcej.

A jak ktoś jeżdzi nic nie robiąc aż się nie da jeździć to i koszty nap[raw są wieksze. po to są zalecane terminy wymiany najważniejszych części i materiałów eksploatacyjnych aby nie miec problemów.
Przeciez napisał że niedawno go kupił, naciągneli go gnoje !


POZDRAWIAM !

Awatar użytkownika
DIESEL
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 34
Rejestracja: wt lis 09, 2004 18:23
Lokalizacja: kraków

Post autor: DIESEL » śr gru 01, 2004 22:17

Chłopie coś ty zrobił "dobrodziejom" że uznali twoją wine??? :kac:



Kacper077
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 2
Rejestracja: pn maja 09, 2005 10:48
Lokalizacja: Tluszcz - Wołomin - Warszawa

Oczywiście że TYLKO VW nieraz cos stuka puka ale jeździ !!!

Post autor: Kacper077 » pn maja 09, 2005 13:53

:helm:



Awatar użytkownika
czyś
Forum Master
Forum Master
Posty: 1046
Rejestracja: śr wrz 22, 2004 16:23
Lokalizacja: Łódź

Post autor: czyś » pn maja 09, 2005 14:24

[quote="szorka"]:grin: ja jestem chemikiem :grin:

Hehe, początkujący prawnicy też naprawiają auta!! :grin: Bo lubią..... :food: Świetne hobby, bez tego dawno dostałbym świra! :kac:
Teraz MK2 rozwekslowany na części pierwsze.... Układ chłodzenia w tym aucie mnie zabije!!! Ale się nie dam! :helm: :satan:


MH po przeszczepie bloku - alive&kicking!

Sylvo23

Post autor: Sylvo23 » pn maja 09, 2005 18:37

a ja powiem tylko tyle stary odszukaj temat "ekonomia golfa" i zobacz mój post ja wydałem na naprwy 17000zł , ale kocham to *#cenzura#* auto



Awatar użytkownika
pkirylcz
Gadatliwa bestia
Gadatliwa bestia
Posty: 677
Rejestracja: pn sty 03, 2005 21:25
Lokalizacja: Wolfsburg
Kontakt:

Post autor: pkirylcz » pn maja 09, 2005 20:13

szorka pisze: Także jak ktoś ma 15- letnie auto to musi go być stać aby je utrzymać -
Dokladnie. Ale mnie pocieszyliscie. Ja mam problem ze sprzedaniem Peugeota 205. Kupilem za 5500, wlozylem ok 2000, pojezdzilem 1,5 roku i mam problem sprzedac za 3500.

Kupilem golfa 3 z 96r i jest w super stanie. Wolalem zaplacic wiecej i wiedziec ze bedzie sprawny. Niska cena = cos tu jest nie tak. Chyba ze znamy sprzedajacego.
W koncu moge cieszyc sie samochodem.


Pozdrawiam,
Piotrek

Zablokowany

Wróć do „Techniczne (archiwum)”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Majestic-12 [Bot] i 531 gości