Dolot do stożka
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
- sas_gti
- Mistrz KieroVWnicy
- Posty: 5063
- Rejestracja: sob lip 16, 2005 01:24
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
lutek, nie no ale na przykładzie g60 to zbacz jak zagięta masz rure IC za czujnikiem CO2, jest przeciez na maxa załamana, a przeciez nie zrobiili by tak gdyby powodowało to spadek, ksztalt (o ile nie zaburza to strumienia) ani długosc nie ma wpływa na cisnienie doładowania...przeciez montuje sie intercooler w g60 w dwóch miejscach i różnica w dolotach jest baaardzo znaczna a dysponują identyczna moca katalogową....nie słyszałem zeby ktorys był szybszy, a jesli to ciezko to nawet mierzyc bo jest mnóswo innych zmiennych szczególnie po latach eksploatacji...
kolejny przykład z zycia : zobacz ze jak montujesz wkażniki doladowania na desce to nieistotne jest miejsca "wgryzienia sie" w dolot, a przewód idzie cieniutki az za deskei i tam dopiero manometr....skoro miejsce podłaczenia sie w przewód dolotu manometrem nie ma znaczenia , innymi słowy odległosc monomertry od sprezarki nie ma znaczenia, to zapewniam Cie ze działą to tez w drugą strone - nie ma znczenia odległosc sperzarki od manometru, no i chyba wychodzi jednak na to ze takze od kolektora ssacego , a zatem nieistona jest jego dlugosc....i przy tym sie upieram, to ze piszesz o hamowni ktora mierzy spadek cisniania to jakos nie moge w to uwierzyc ze akurat to było mierzone bo kazdy tuner wie ze spadku nie ma wiec nie ma czego mierzyc..a poza tym auto sie przeciez hamuje po modach wiec logicznie ze jakies roznice zaobserwowales tylko po jakich modach to tego nie wiem.....przy zmianie miejsca sprezarki pewnie byly inne mody przy okazji i daltego mowisz o jakis tam zmnianach cisnienia ale na pewno nie wynikaja one ze zmiany dlugosci bo to niemozliwe, skróc sobie rurę wyrzucajacc IC i zmierz P przed i po i zobaczycsz....byc moze mowisz o wykresach na ktorych byly roznice no ale to czywiste, nie ma dwoch takich samych hamowań....
the end 4 me
kolejny przykład z zycia : zobacz ze jak montujesz wkażniki doladowania na desce to nieistotne jest miejsca "wgryzienia sie" w dolot, a przewód idzie cieniutki az za deskei i tam dopiero manometr....skoro miejsce podłaczenia sie w przewód dolotu manometrem nie ma znaczenia , innymi słowy odległosc monomertry od sprezarki nie ma znaczenia, to zapewniam Cie ze działą to tez w drugą strone - nie ma znczenia odległosc sperzarki od manometru, no i chyba wychodzi jednak na to ze takze od kolektora ssacego , a zatem nieistona jest jego dlugosc....i przy tym sie upieram, to ze piszesz o hamowni ktora mierzy spadek cisniania to jakos nie moge w to uwierzyc ze akurat to było mierzone bo kazdy tuner wie ze spadku nie ma wiec nie ma czego mierzyc..a poza tym auto sie przeciez hamuje po modach wiec logicznie ze jakies roznice zaobserwowales tylko po jakich modach to tego nie wiem.....przy zmianie miejsca sprezarki pewnie byly inne mody przy okazji i daltego mowisz o jakis tam zmnianach cisnienia ale na pewno nie wynikaja one ze zmiany dlugosci bo to niemozliwe, skróc sobie rurę wyrzucajacc IC i zmierz P przed i po i zobaczycsz....byc moze mowisz o wykresach na ktorych byly roznice no ale to czywiste, nie ma dwoch takich samych hamowań....
the end 4 me
Dlaczego the end skoro ciekawie sie temat rozwinął...? Widzisz sam się zastanawiałem nad tym dolotem w g60 - sam mam ten niby krutszy - tylko nie można też zapominać o tym, że budowali to parenaście lat temu więc technika jakby na to nie patrzeć poszła lekko naprzód. Tak samo piszesz o katalogowych mocach w G60 bez rozróżnienia w umiejscowieniu IC - problem jest taki że nawet teraz mało który samochód fabryczny ma moc katalogową która liczona jest z jednostki testowej albo poprostu wynika z czysto teoretycznych wyliczeń przy budowie silniak(za prosty przykład mozna brać jednostki napędowe samochodów rajdowych gdzie oficjalnie mówiło się zawsze o 300KM, a jeśli miał ktoś z nimi styczność to reszte sam sobie dopowie:)). Z tym manometrem to rzeczywiście dobry przykłąd ale jednak dokładność takiej zabawki może akurat mieścić sie z marginesie przekłamań. Wykresy z hamowni o których pisałem również nie zmieniały się ze względu na zmiany map czy inne ingerencje bo były to akurat testy stricte dolotu (taki mały myk związany ze zwężką przy homologacji grupy N) i zmiany może nie były jakieś kolosalne ale jednak byly - o ile dobrze pamiętam to finalnie wyszło na to że lekkie wydłużenie samego wejścia w kolektor powodowało większe spłaszczenie krzywej momentu. Generalnie temat rzeka...mam tylko nadzieje że nie odbierasz tego jako kłótni:)
- sas_gti
- Mistrz KieroVWnicy
- Posty: 5063
- Rejestracja: sob lip 16, 2005 01:24
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
lutek absolutnie tego nie odbieram jako kłotnie , w końcu można z kimś sensownie pogadać, rozmowa na poziomie , bo różnie to nieraz bywa...
the end napisalem bo chciałem zakonczyc swoj wywód - myslalme ze zakonczy sie jak zwykle i ze sie tylko nasłucham, ale dobrze ze stało sie inaczej....
mam tu swoja terorie -jesli to wydluzenie bylo prostą rura , a na to wyglada, to tym bardziej sie zgadza, kawalek prostej rury przed kolektorem z pewnoscia uporządkuje struge , czyz nie
wszytko zaczyna sie ukladac powoli w sensowna calosc....nadal sadze ze to predzej ze strugi wynikalo niz z dlugosci no ale zostawmy to moze bo teraz to sie pewnie kłocimy o jakieś 0,5 KM w porywach 1 hehe a poza tym to sie nie kocimy tylko rozmawiany
a powiedz mi jeszcze co to za doladowana Nka która hamowaliście? czyżby to ten czteropęd o którym myślę??
a wracajac do postepu technologicznego to w dziedzinie liczenia dolotów to sie nic nie zmianiło, to za zjawiska na poziomie cząsteczkowym, nawet nie atomowym i juz wszytko zostało dawno odkryte i poopisywane....no moze teamy F1 kryją jakies tam subtelne tajemnice i ich strzegą ale to raczej rozwiązania stricte wyczynowe , niepraktyczne w codziennym użytkowaniu tak jak to zwykle bywa z rozwiązania w F1.....
[ Dodano: Nie Paź 29, 2006 23:28 ]
[ Dodano: Nie Paź 29, 2006 23:33 ]
znalazłem cos ciekawego
dla silnika o cylindrze dwuzaworowym (jeden dolotowy) max predkosc dolotu nie powinna przekroczyc 0,6 Macha czyli ok. 670 km/h a minimalne 0,5 macha...to tak duze predkosci ze to opoznienie na dodanie gazu w zaleznosci od dlugosci dolotu mozemy rowniez pominac... ...(zakładam ze te predkosci w silniku doladowanym beda kształtowany sie podobnie bo ani pojemnosc skokowa nie jest wieksza ani obroty silnika nie sa wyzsze, powietrze bedize mialo ta sama predksoc ale bedize gestsze jedynie bo doładowane, nie widze powodów zeby miało "wlatwywać" szybciej heh, jedynie w dolocie moze poruszac sie szybciej bo jest przyspieszone przez sprezarke ale nadmiar jest upuszczany gdy potrzeba, ale tu sie moge myslic zreszta nie w tym sęk)
to chyba na tyle, no to jak z tą enka , co to było? pozdro
the end napisalem bo chciałem zakonczyc swoj wywód - myslalme ze zakonczy sie jak zwykle i ze sie tylko nasłucham, ale dobrze ze stało sie inaczej....
no i dokładnie o to mi chodzi , bo jednak dokładnosc takich manometrów jaka by nie była to w skali makro jest spora, zakładając ze podziałke mają co 0,1 bara to bład wynosi chyba 0,01 bara jesli dobrze to pamietam, wiec dla smiertelnikow wystarczy. Wynika to z norm przyrzadow pomiarowych, no w kazdym razie chodzilo mi o to ze nie zauwazysz tego spadku na dlugosci 1 metra, gdyby to było 100m to predzej aczkolwiek takim zwyklym manometrem tez by sie tego nie zmierzylo a wiec mozna to pominąć....podejrzewam ze manewrujac z dlugoscia polepszyliscie troche struge i stad te przyrosty.... zmieniając dlugosc dolotu siła rzeczy troche sie tam kombinuje z kształtem wejscia czy tez wyjscia, wiec niechcący i nieświadomie mozna zaburzyć strugę i wprowadzic jakies echo.....to ma sens szczególnie jesli wspominasz o tym ze "lekkie wydłużenie samego wejścia w kolektor powodowało większe spłaszczenie krzywej momentu"lutek pisze: Z tym manometrem to rzeczywiście dobry przykłąd ale jednak dokładność takiej zabawki może akurat mieścić sie z marginesie przekłamań
mam tu swoja terorie -jesli to wydluzenie bylo prostą rura , a na to wyglada, to tym bardziej sie zgadza, kawalek prostej rury przed kolektorem z pewnoscia uporządkuje struge , czyz nie
wszytko zaczyna sie ukladac powoli w sensowna calosc....nadal sadze ze to predzej ze strugi wynikalo niz z dlugosci no ale zostawmy to moze bo teraz to sie pewnie kłocimy o jakieś 0,5 KM w porywach 1 hehe a poza tym to sie nie kocimy tylko rozmawiany
a powiedz mi jeszcze co to za doladowana Nka która hamowaliście? czyżby to ten czteropęd o którym myślę??
a wracajac do postepu technologicznego to w dziedzinie liczenia dolotów to sie nic nie zmianiło, to za zjawiska na poziomie cząsteczkowym, nawet nie atomowym i juz wszytko zostało dawno odkryte i poopisywane....no moze teamy F1 kryją jakies tam subtelne tajemnice i ich strzegą ale to raczej rozwiązania stricte wyczynowe , niepraktyczne w codziennym użytkowaniu tak jak to zwykle bywa z rozwiązania w F1.....
[ Dodano: Nie Paź 29, 2006 23:28 ]
zgoda ale jesli by ta roznica byla miedzy tymi wersjami to ujęta by została w katalogu np jeden 159 a drugi 160 KM, jesli jest mnijesza niz 0,5 KM to ją musieli pominąćlutek pisze:Tak samo piszesz o katalogowych mocach w G60 bez rozróżnienia w umiejscowieniu IC - problem jest taki że nawet teraz mało który samochód fabryczny ma moc katalogową
[ Dodano: Nie Paź 29, 2006 23:33 ]
znalazłem cos ciekawego
dla silnika o cylindrze dwuzaworowym (jeden dolotowy) max predkosc dolotu nie powinna przekroczyc 0,6 Macha czyli ok. 670 km/h a minimalne 0,5 macha...to tak duze predkosci ze to opoznienie na dodanie gazu w zaleznosci od dlugosci dolotu mozemy rowniez pominac... ...(zakładam ze te predkosci w silniku doladowanym beda kształtowany sie podobnie bo ani pojemnosc skokowa nie jest wieksza ani obroty silnika nie sa wyzsze, powietrze bedize mialo ta sama predksoc ale bedize gestsze jedynie bo doładowane, nie widze powodów zeby miało "wlatwywać" szybciej heh, jedynie w dolocie moze poruszac sie szybciej bo jest przyspieszone przez sprezarke ale nadmiar jest upuszczany gdy potrzeba, ale tu sie moge myslic zreszta nie w tym sęk)
to chyba na tyle, no to jak z tą enka , co to było? pozdro
Nie chodzilo mi o zmiany w dziedzinie liczenia dolotów tylko same zmiany w dokładności przy budowie poszczególnych częsci. A co do ostatniego akapitu...niby nic sie nie zmieni ale sama prędkość napełniania cylindra a raczej czas jaki na to potrzeba powinien sie skrucić(tak na moje oko). Owa enka to evo VII bo tylko z tą generacją odwiedzałem hamownie:) ale z pozostałymi miewałem i miewam do czynienia nadal...
- sas_gti
- Mistrz KieroVWnicy
- Posty: 5063
- Rejestracja: sob lip 16, 2005 01:24
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
hehe no tak wyglądaja polskie "enki" wlasnie, kazdy kombinuje, na szczescie powoli sie to konczy ....kuzaj latał bez kata, sikora miał doł od 1.1, reszta 1,0 , w ogole inni tez dłubią te Enkowe silniki z KIA picanto gdzie się tylko da , choc ruszyc ich nie wolno ,lutek pisze:A w moim przypadku była to próba użycia częściowo H-grupowych elementów przy N-kowej specyfikacji ale wkońcu kierowca i mechanik doszli do wniosku że za duże ryzyko w stosunku do efektu:D
Ten puchar kia mial byc tani i fair a nie do konca tak wyszlo...połowa jezdzi jakby grali w gre i buda po sezonie nadaje sie tylko na złom, a upust 45% na czesci jest fajny tylko gorzej sie robi jak sie wymienia pół samochodu po wyscigu hihi
Co do polskicvh enek to kIedys jak Makinen testowl Lancera enke od Steców to powiedział ze " to janszybsza enka jaka jechał" a akcentem na enka ehhe .....
a ten was lancer w czym lata? nie wspomnialeś o pilocie to moze górskie
nie jestem aż takim specem jak wy ale też chce zrobić dolot w sensie dolot od filtra do wtryskiwacza, czytałem duuużo postów o stożkach i jedni mówią tak drudzy inaczej i doszedłem do wniosku że sam sobie go sprawie żeby zobaczyć jak to jest faktycznie jak nic się niepolepszy w osiagach to przynajmniej bedzie wyglądać fajnie pod machą a jak się pogorszy to wróce do seryjnego filtra albo bede kombinował z dolotem. posiadam silnik 1.6AEA monowtrysk i też długo szukałem jak obliczyć pojmność układu dolotowego i znalazłem gdzieś w necie że owa pojemność to zazwyczaj 140-160% pojemności skokowej silnika, to w jaki sposób wyliczyłem długość dolotu jest zapewne mało profesjonalne wręcz śmieszne ale cóż niepopełnia błędów ten kto nic nierobi jak to zamontuje to zobaczymy jak będzie a więc tak:
chcę zrobić dolot z rury o średnicy 7cm fabryczny dolot ma 6,7cm niechce większej średnicy bo to może zakłócić przepływ powietrza będzie za wolny, pojemność mojego motoru to dokładnie 1598cm3a więc wziąłem 150% tego czyli wychodzi 2397cm3 tak jest pojemność dolotu. czyli mamy rurę o średnicy 7cm i mamy do niej wlać prawie 2,4litra pytanie jaką długość mam mieć rura? wziąłem szkalnke która ma 7cm średnicy idealnie od denka do brzegów ma 8,5cm wysokości nalałem do niej wody z cylindra miarowego weszło 250cm3 a więc skoro 8,5cm wysokości mieści 250cm3 to Xcm mieści 2397cm3 i wyszło 81.4cm długości ma mieć mój dolot.
jak chcecie możecie się śmiać z tego jak to obliczyłem ale chce zobaczyć jak przy tym będzie owy filtr stożkowy funkcjonował jeżeli prawdą jest że dolot fabryczny to 140-160% pojemności. można również wyjąć puche od filtra razem z rurą która idzie do wtrysku zatkać wszytkie dziury i wlać wody i też mamy pojemność i później dobrać odpowiednią długość rury o odpowiedniej średnicy.
chcę zrobić dolot z rury o średnicy 7cm fabryczny dolot ma 6,7cm niechce większej średnicy bo to może zakłócić przepływ powietrza będzie za wolny, pojemność mojego motoru to dokładnie 1598cm3a więc wziąłem 150% tego czyli wychodzi 2397cm3 tak jest pojemność dolotu. czyli mamy rurę o średnicy 7cm i mamy do niej wlać prawie 2,4litra pytanie jaką długość mam mieć rura? wziąłem szkalnke która ma 7cm średnicy idealnie od denka do brzegów ma 8,5cm wysokości nalałem do niej wody z cylindra miarowego weszło 250cm3 a więc skoro 8,5cm wysokości mieści 250cm3 to Xcm mieści 2397cm3 i wyszło 81.4cm długości ma mieć mój dolot.
jak chcecie możecie się śmiać z tego jak to obliczyłem ale chce zobaczyć jak przy tym będzie owy filtr stożkowy funkcjonował jeżeli prawdą jest że dolot fabryczny to 140-160% pojemności. można również wyjąć puche od filtra razem z rurą która idzie do wtrysku zatkać wszytkie dziury i wlać wody i też mamy pojemność i później dobrać odpowiednią długość rury o odpowiedniej średnicy.
Mój Były mk3 na VENTO FRONCIE
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=102145&postdays=0&postorder=asc&start=0
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=102145&postdays=0&postorder=asc&start=0
- sas_gti
- Mistrz KieroVWnicy
- Posty: 5063
- Rejestracja: sob lip 16, 2005 01:24
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Bąku, a z długoscią w ogole nie kombinowałeś? To wlasnie zmiana długosci dolotu tj krótszy/dłuzszy wpływa na charakterystykę dolotu a zarazem silnika...Wiem ze dlugosc dolotu dobiera sie najlepiej jak auto stoi na rolkach hamowni tak zeby mozna od razu bylo zbadac efekt ale nawet w najprofejonalniejszym warsztacie przy zmianach dlugosci dolotu rzedu 10-20 cm nie zmienia sie srednicy rury wiec chyba jednak "pojemnosc" dolotu sie pomija. Projektant dolotu kieruje sie gownie doborem długosci !!! mysle ze twoje "wyliczenia" nie zaszzkodza ale czy bys zrobil dolot po jemnosci 140% czy 160% to raczej nie wplynie na osiagi, albo przynajmneij wplyw bedize tak maly ze monz a to pominąć...Za to nie mozna pominac jego dlugosci!
no z tego co wyczytałem tu i tam to im krótszy dolot tym auta lepiej jedzie na wysokich obrotach a mi nie chodzi o wysokie obroty bo niebede silnika 1.6 kręcił do 5500rpm bo poco chciałbym żeby efekt było czuć powiedzmy od 2000rpm zobaczymy jak sobie wszystko złoże
Mój Były mk3 na VENTO FRONCIE
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=102145&postdays=0&postorder=asc&start=0
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=102145&postdays=0&postorder=asc&start=0
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 97 gości