Od jakiegoś czasu mój golfik ciągnie MOCNO w lewo tylko
podczas dodawania gazu co nie występuje podczas jazdy "na luzie",
a do tego głównie podczas jazdy po łuku w lewo (z gazem) słychać jak i również
czuć na podłodze delikatne cykliczne stukanie ... prawie nie wystepujące
przy jeździe po prostej.
Historia prób naprawy!!
Zdążylem już wymienić tuleje pionowe obu wachaczy i po sugestii kolegi prawą końcówkę drążka kierowniczego po czym autko na stacji diagnostycznej przeszło kontrole zbieżności (nie były ustawiane kąty - jak dotąd ustawiane były raz i nie było z tym nigdy więcej problemów). Na szarpakach (czy jak one tam się nazywają

Jeśli chodzi o łożyska to pojechałem do mechanika który wyciągnął mi obie półosie i obejrzał łożyska smarując je na nowo i nie wykryto z nimi żadnych problemów!
Co do półosi to jak no moje oko jest ona "wykrzywiona" ... tzn. porusza się na środku jakby góra<>dół ale jeśli rzeczywiście jest krzywa to jest tak odkąd jeżdżę tym samochodem a to już prawie 4 lata i nic się wcześniej nie działo, poza tym mechanik jak to zobaczył stwierdził że to nie stanowi żadnego problemu!
Podpowiedziano mi jeszcze że mogę ewentualnie wymienić górne mocowanie amortyzatorów ale jakoś nie chce mi się wierzyć żeby to powodowało ściąganie podczas przyspieszania!
Co ciekawe biorąc na logikę wymyśliłem nawet (w co sam nie do końca wierzę), że mógłby być jakiś problem z mechanizmem różnicowym i mógłby on powodować że na jedne koła jest podawana większa siła ciągu podczas gdy na drugim może być jakiś opór ale czy to może powodować ciągniecie w bok jeśli zbieżność jest ok i nie ma luzów na wachaczach ?!?
Ciśnienie i wyważanie kółek sprawdzane dwa razy!
Były wymienione opony na letnie co mogłoby sugerować że one są winne ale zamieniłem kółka przód<->tył i efekty identyczne!
Kolejna teoria mojego znajomego jest taka że w aucie może pracować blacha, że powinienem pojechać na pomiar punktów płyty podłogowej i sprawdzić czy się coś nie przemieściło (wniosek stąd, że autko było kiedyś uderzone w lewy przód)
i że autko będzie trzeba "naciągnąć".
W każdym razie każdy kolejny mechanik do którego się z tym wybieram ma inną teorię!!
Np. na stacji diagnostycznej koleś mi powiedział, że te tuleje pionowe są zużyte a ja dzień wcześniej je wymieniłem na nówki prosto z pudełka !!
Dodatkowy całe to ściąganie wydaje się być z biegiem czasu coraz mocniejsze!
Please HELP me

Z góry dzięki i pozdrawiam!