Strona 1 z 1

Pytanie do posiadaczy o dynamikę 1.2 TSI

: pn paź 09, 2023 15:53
autor: hepos
Hej,
Jestem posiadaczem 1.2 TSI EA211 105 KM w nadwoziu HB. Samochód bardzo dobrze się sprawuje, jeżdżę nim ponad rok, ale ostatnio zaczynam się zastanawiać nad jego dynamiką. Nigdy nie jeździłem innym 1.2 TSI ani nawet 1.4 TSI więc nie mam porównania.
Zatem chciałem zapytać posiadaczy o prostą organoleptyczną rzecz. Czy jak np jedziecie na obrotach 1500 i dacie gaz w podłogę, to czuć wyraźny moment , np przy 2000 rpm, kiedy turbo zaczyna pompować i czujecie charakterystyczne dla turbo wbicie w fotel?
U mnie nie ma takiego definitywnego momentu. Owszem, przyspiesza jakoś , ale porównał bym to do wolnossącego 1.4 /1.6. Potem już powyżej 3 k rpm to przyspiesza jeszcze mniej chętnie.
Kiedyś czytałem test cięższej octavii 3 z tym silnikiem i redaktor strasznie się zachwycał dynamiką tego silnika, co mnie zaczęło zastanawiać.

Sprawdzając na autostradzie, to da radę się nim do 180 km/h rozpędzić, pewnie jeszcze by trochę więcej dał radę ale już nie chciałem przeginać .

Zatem zastanaiwam się czy ten silnik po prostu jest taki trochęospały, czy np u mnie jest coś nie tak, np turbo :)

Re: Pytanie do posiadaczy o dynamikę 1.2 TSI

: wt paź 10, 2023 06:52
autor: wesol
To teraz zastanów się jak jeździ wolnossacy np 2.2 w sumie z jakąś wcale nieduża mocą maksymalną ? Oczewiscie dosc duży niuton z dołu, pięknie płynnie się zbiera z dołu. Teraz silnik uturbuony co musi mieć zrobione? Musi być odprężony. A odprężenie to zmniejszenie sprawności silnika niestety. Odprężenie jest o to bo jak turbo przy pompuje to ciśnienie sprężania się wyrówna wtedy. Tylko co się dzieje jak turbo jeszcze nie wstało? Ano jest muł. A mała pojemność to liche budzenie się turbo. Podobnie jest dieslach. Mały tdi z mocą taka sama jak duży tdi nie będzie się tak zbierał. To tylko cyferki na wykresie a każdy się jara wynikiem maksymalnym.

Re: Pytanie do posiadaczy o dynamikę 1.2 TSI

: wt paź 10, 2023 07:04
autor: hepos
Rozumiem i zgadzam się z teorią, ale praktyka czasem w zgodzie z teorią nie idzie (moja kia 1.7 crdi ma lepszy dół niż mondeo 2.0 TDCi) . Nie chodzi mi o muła zanim turbo wstaje, bo to zrozumiałe, ale chodzi że jak już turbo pompuje to też fajerwerków nie ma. Może problem jest to że równolegle jeżdżę jeszcze dieslem i mam zawsze porównania na świeżo. Domyślam się, że jest to tylko 1.2 i fizyki nie da rady oszukać więc nie spodziewam się nie wiadomo czego, ale chcę wiedzieć czy ten silnik naprawdę tak ma chodzić, czy u mnie jest coś nie tak i powinienem drążyć u mechanika, który twierdzi że szukam dziury w całym
Dlatego chciałem zapytać posiadaczy 1.2 TSI jak to w ich odczuciu jeździ. Lub jakiś pomysł na weryfikację? Może spróbować przyspieszyć 0-100 i porównać z katalogiem?

Re: Pytanie do posiadaczy o dynamikę 1.2 TSI

: wt paź 10, 2023 08:22
autor: flo89
Mam 1.4 TSI w golfie i 1.2 TSI w polo (oba 2016r), w obu przypadkach jest turbodziura ale jak już dmuchnie (ok 1700-1800 obr) to czuć wyraźnie. 1.2 w golfie, nie wiem o ile może być różnica, golf jest pewnie trochę cięższy, chociaż i tu powinien być wyczuwalny moment od turbo.

Re: Pytanie do posiadaczy o dynamikę 1.2 TSI

: wt paź 10, 2023 09:21
autor: hepos
Ok czyli mogę przypuszczać że coś jest nie tak - u mnie dopiero powyżej 2200 zaczyna w miarę przyspieszać, ale nie czuć wyraźnego momentu nagłego przypływu moc, raczej zaczyna się to dziać liniowo

Re: Pytanie do posiadaczy o dynamikę 1.2 TSI

: wt paź 10, 2023 21:00
autor: marcin7x5
Chcesz mieć pewność to do tunera jedź co ma hamownię i ci sprawdzi. Odczucia ludzkie to jakbyś pytał który kolor auta sprawia że jest szybsze.

Re: Pytanie do posiadaczy o dynamikę 1.2 TSI

: śr paź 11, 2023 06:32
autor: wesol
Wszystko zależy od konstrukcji silnika. Jeśli lichy wal to nikt nie będzie koksowal z dołu. Tak samo jak sprzęgło make liche czy turbo leniwe. Może też być tak że taki 1.7 ma np jednomas i nie trzeba oszczędzać z dołu tego elementu. Bywały też przypadki jak w Subaru że fabryczny soft był ostry z dołu i tam dwumas szybko padał. Dużo czynników. Ale owszem i wizyta u tunera jest wskazana. Przecież sama hamownia to groszowe sprawy.