Forum.VWGolf.pl

Witam, auto po wymianie świec na NGK platynowe, czyszczeniu i adaptacji przepustnicy, wymianie lambdy na NGK i jeszcze w zeszłym roku map sensor i płyn cieczy chłodzącej ale nadal mam problem, auto na zimnym jest zalewna i na benzynie i na gazie i w dodatku, gdy silnik jest zimny to na równej prędkości czuć delikatne "podskakiwania"/poszarpywnia (naprawdę jest to delikatne ale jednak uprzykrzające - pasażerowie nie czują nic).

Nie wiem gdzie szukać dalej przyczyny.. może cewki? (błędów brak)

Pomyślałem jeszcze żeby sprawdzić vagiem wskazania map sensora i czujnika cieczy, tylko o ile znajdę grupy za to odpowiedzialne, to o tyle nie mam pojęcia jakie wskazania powinny być na map sensorze na odpalonym silniku itd oraz na czujniku cieczy, bo wiadomo na blacie pokazuje te 90..

Pozdrawiam

Pierwsze co to do sprawdzenia kable i cewka ( lub cewek bo nie podałeś jaki to silnik ). Wygląda to na przerywanie zapłonu. Odłącz przewody sprawdź czy końcówki na przewodach i cewce nie są wypalone lub zaśniedziałe (miałem taki przypadek) najlepiej jak byś miał cewkę na podmiankę a co do błędów to w moim przypadku komputer też nie widział problemu.

Masz LPG w aucie to jest jeszcze możliwość że na zimno silnik pracuje na 2 typach paliwa jednocześnie. Zakręć całkowicie lpg na butli i wtedy sprawdź.

Panowie, a nie chce tworzyć nowego tematu - może to też jest z tym związane, powiedzmy jak odpale auto i podjade z 500m na parking, zgasze i wróce za dajmy na to 10 min, to po odpaleniu jak chce się rozpędzić to przez najbliższe metry auto zamula wrecz nie jedzie (najbardziej odczuwalne w wilgotne dni) no i dlatego też wymienilem swiecie lecz to nic nie pomoglo, co w dalszej kolejnosci sprawdzic? Myslalem o cewkach ale koszt 400zl...

Sprawdź na podszybiu czy ECU nie jest zawilgocone lub zalane wskutek złego odpływu wody... skoro to jest wówczas gdy wilgotno.