[mk4] Golf 4 1.6 16V AZD - Falowanie obrotów a EGR
: śr paź 10, 2018 08:38
Witam serdecznie,
W moim Golfie 4 1.6 16V 2001r. (benzyna - AZD) od jakiegoś czasu zaczęły falować obroty (jakieś 300/min). Zaczęło się to stopniowo. Na początku falowanie zaczęło się pojawiać po przejechaniu ciągiem około 250 km a po kilku miesiacach (obecnie) obroty zaczynają falować praktycznie zaraz/po chwili (może po minucie) po odpaleniu. Byłem u diagnosty, podłączył się pod komputer i powiedział że to od EGRa (kodu błędu nie znam - mam swojego VAGa jednak nie mam do niego działających sterowników ale to osobny temat). Po odpięciu wtyczki elektrycznej od zaworu EGR falowanie natychmiast całkowicie ustępuje i w ogóle się nie pojawia - jeżdżę już tak z 3 miesiące z odłączoną wtyczką od EGRa i żadnych dodakowych problemów oprócz palącej się kontrolki Check Engine nie widze. Wyjąłem zawór, przeczyściłem prepratem EGR+ Turbo Cleaner, zamontowałem zawór ponownie ale nic to nie zmieniło, obrony nadawal falują (nie było też tam czego za bardzo czyścić - zawór oczywiście nie wygląda na nowy, najwyżej trochę sadzy na ściankach ale też niczym zakitowany nie był ani nie jest). Zauważyłem też że przy próbie mocniejszego dociskania wtyczki elektrycznej do zaworu EGR silnik jakby zaczyna pracować bardziej nierówno (przewody nie wyglądaną na uszkodzone, wtyczka nie wygląda na uszkodzoną ani nawet nie jest zaśniedziała ale co ma dociskanie wtyczki do równej pracy silnika? Spadek napięcia? dziwny objaw, nawet nie wiem czy istotny). Chciałbym to w końcu naprawić. Czy przy tych objawach i danych jakie tu podałem przymierzenie się do wymiany zaworu EGR na nowy wystarczy? Czy też może to być coś innego? Nie chiałbym niepotrzebnie wymieniać dobrego zaworu.
Pozdrawiam forumowiczów
W moim Golfie 4 1.6 16V 2001r. (benzyna - AZD) od jakiegoś czasu zaczęły falować obroty (jakieś 300/min). Zaczęło się to stopniowo. Na początku falowanie zaczęło się pojawiać po przejechaniu ciągiem około 250 km a po kilku miesiacach (obecnie) obroty zaczynają falować praktycznie zaraz/po chwili (może po minucie) po odpaleniu. Byłem u diagnosty, podłączył się pod komputer i powiedział że to od EGRa (kodu błędu nie znam - mam swojego VAGa jednak nie mam do niego działających sterowników ale to osobny temat). Po odpięciu wtyczki elektrycznej od zaworu EGR falowanie natychmiast całkowicie ustępuje i w ogóle się nie pojawia - jeżdżę już tak z 3 miesiące z odłączoną wtyczką od EGRa i żadnych dodakowych problemów oprócz palącej się kontrolki Check Engine nie widze. Wyjąłem zawór, przeczyściłem prepratem EGR+ Turbo Cleaner, zamontowałem zawór ponownie ale nic to nie zmieniło, obrony nadawal falują (nie było też tam czego za bardzo czyścić - zawór oczywiście nie wygląda na nowy, najwyżej trochę sadzy na ściankach ale też niczym zakitowany nie był ani nie jest). Zauważyłem też że przy próbie mocniejszego dociskania wtyczki elektrycznej do zaworu EGR silnik jakby zaczyna pracować bardziej nierówno (przewody nie wyglądaną na uszkodzone, wtyczka nie wygląda na uszkodzoną ani nawet nie jest zaśniedziała ale co ma dociskanie wtyczki do równej pracy silnika? Spadek napięcia? dziwny objaw, nawet nie wiem czy istotny). Chciałbym to w końcu naprawić. Czy przy tych objawach i danych jakie tu podałem przymierzenie się do wymiany zaworu EGR na nowy wystarczy? Czy też może to być coś innego? Nie chiałbym niepotrzebnie wymieniać dobrego zaworu.
Pozdrawiam forumowiczów