Forum.VWGolf.pl

Witam,

Sznowni forumowicze zwracam się uprzejmie z prośbą o poradę. Może ktoś z Was miał podobny problem. Otóż mój golf gdy na zewnątrz jest ciepło traci moc. Pocztałem w necie co może być przyczyną padło na zapadkę którą steruje termostat w obudowie filtra powietrza (termostat padnięty nie reaguje na zmiane temp.) zapadkę ustawiłem na zimne powietrze niestety efket był żaden. Sprawdziłem OBDkiem temp. zasysanego powietrza i tak gdy jadę autem rano do pracy wynosi ona ok. 43-44 stopnie a gdy wracam z pracy ponad 63-64 stopnie. Auto jest mułowate bardzo wolno wkręca sie na obroty,a jak jest zmino to śmiga aż miło. Niestety auto dość sporo pali jakieś 11 litrów benzyny i 13 litrów gazu. Dodam że mam nową instalacje LPG, którą założyłem w maju. Była czyszczona odma , przepustnica , egr , jest nowy filtr powietrza i paliwa. Czy ma ktoś z Was jakiś pomysł co może być przyczyną ? Walnięty czujnik zasysanego powietrza ? Auto nie podaje żadnych błędów.

Sprawdź odczyty z ECU odnośnie temperatury silnika. Może podlewa go benzyną dodatkowo.

Sprawdziłem temp. silnika tzn cieczy chłodzącej i wynosi niecałe 90 stopni. Temp. powietrza zasysanego max 50 stopni.

Temperatury niby ok. Teraz sprawdź korekty sondy w grupach 033-036. Nie blokuje ci się jakiś zacisk hamulcowy? Ogólnie te silniki wolą chłodniejsze dni jeżeli chodzi o "straty mocy"...

Sprawdziłem grupy 033 034 (test sondy wg tego co przeczytałem na innym forum czas reakcji powinien być min. 0.80 u mnie jest 0.34 co by świadczyło o tym że sonda jest walnięta?) oraz 036 poniżej wrzucam log , co do zacisków wszystko w porządku. Nie ruzoumiem tego że te silniki wolą chłodniejsze dni?

http://log.malonetuning.com/chart/23717 ... EAAA%3D%3D

Dodam że dziś jadąc wieczorem zauważyłem że samochód nie buczy na wysokich obrotach tak jak ma to miejsce w ciągu dnia gdy jest cieplej. Ma ktoś radę na to? Pytam ponieważ chcę się przygotować przed oddaniem auta do mechanika. Mógłby ktoś zerknąć na te wykresy?

Sonda wygląda ok. Proponuję sprawdzić ciśnienie paliwa na listwie wtryskowej.

Witam wszystkich ponownie,

Po długim dłubaniu i szukaniu przyczyn świrowania mojego golfa względem mocy i spalania postanowiłem oddać go do mojego mechanika. Mechanik podpiął go pod kompa , pojeździł autem i stwierdził że nic mu nie dolega. Doradził mi abym przede wszystkim zmienił koła ( w chwili obecnej golf jeździ na 16stkach 205/55 navigator - opony całoroczne) ponieważ stwierdził że są za duże i przez to auto pali więcej. Trochę mi ręce opadły ale dostosuje się do jego wytycznych założę dzisiaj 15 stki 195 na których mam stare zimówki pojeżdżę zobaczę czy spalanie spadnie. Dodam że od pewnego czasu jak auto jest nagrzane gorzej odpala. Mam również pytanie dotyczące świec. Po założeniu gazu mechanik ich nie zmieniał (zrobił to sprzedający) są NGK 3 elektrodowa patrzyłem na nie nie mają żadnego niepokojącego nagaru. Czy do gazu stosuje się jakieś inne ? Czytałem gdzieś że jedno-elektrodowe.

Mogą być i te co masz bo to są dedykowane dla PB. Próbowałeś jazdy na samym PB przy zakręconym całkowicie LPG na butli?

Tak Marcinie , jeździłem na samej benzynie , wgl to auto od początku chlało dużo ... i znowu tradycyjnie jak jechałem do mechanika golfik śmigał aż miło była ok 9 rano , na powrocie znowu zamulał. Jak się mają do tego te koła 16stki ? Jak robiłem wczoraj test sondy znowu reakcja jej była poniżej normy robiłem go wg. poniższego schematu i u mnie ta wartość wyniosła 0.54 (Wartość ta musi zawierać się powyżej 0.80. Dla nowej sondy wynosi ok. 1,99 i zmniejsza się wraz ze zużyciem.) test przeprowadzany dwa razy. Czyli wskazywało by to że sonda jest już zużyta ? Dodam również że przy sprawdzaniu napięcia sonda przywiesiła się na jakiś czas i napięcie było stałe 0.8 (niestety nie zapisałem wtedy loga). Może jak robiłem pomiary te które wrzuciłem wyżej sonda akurat działała poprawnie i miałem to szczęście że udało się to zarejestrować, a tak naprawdę jest już zużyta i raz działa, raz nie stąd te problemy ze spalaniem i brakiem mocy ?

W grupie 034
W nastawach podstawowych można przeprowadzić test sondy lambda przed katalizatorem.
1. Wejdź w nastawy podstawowe (04 Basic Settings) min. temp. katalizatora 350*C
2. Naciśnij pedał hamulca (nie puszczać), a następnie gazu, obroty powinny wzrosnąć.
3. W ostatnim polu pojawi się napis test ON, trzymaj tak, aż nie pojawi się wynik testu:
B1-S1 OK lub B1-S1 NOT OK. W polu 3 pojawi się aktualna wartość trwania okresu, która określa czas między dwoma przeskokami napięcia (np. bogata – uboga – bogata) sondy lambda i stanowi wzorzec dla stanu zużycia sody lambda. Wartość ta musi zawierać się powyżej 0.80. Dla nowej sondy wynosi ok. 1,99 i zmniejsza się wraz ze zużyciem.

Kolejna moja obserwacja. Teraz codziennie wracając z pracy lub do niej jadąc i tak o to dzisiaj sprawdzałem podstawowe parametry jak i spalanie chwilowe auta. Rano przed pracą założyłem mniejsze koła 15stki. Niby odczułem lekką różnicę niby auto lepije się zbierało ale dalej to nie było to. Jak jeździłem autem około południa tradycjnie brakowało mocy i spalanie było duże jednak wracając z pracy po 19stej stało się coś dziwnego. Mój golf zaczą za***dalać tak jak jeszcze nigdy dotąd odkąd go mam (auto jechało na gazie) ku mojej uciesze podłączyłem kompa i sprawdzam spalanie i temperatury cieczy chłodzącej oraz zasysanego powietrza. Ciecz po rozgrzaniu oczywiście 87 stopni a zasysane powietrze 35 (dodam że grzałem dosyć ostro poczułem sie prawie jak wojej byłej mazdzie która miała 136 kucy) Szcześliwy dojechałem do domu zgasiłem auto dosłowanie na kilka minut odpaliłem na nowo podglądam parametry a tu temp. zasysanego powietrza wzrosła do 57 stopni i przez kolejne 30 km jazdy pozostała taka sama. Oczywiście auto zamulone ciężko wkręcało się na obroty. I teraz nasuwa się pytanie czemu tak jest skoro wcześniej temp. powietrza na zewnątrz wynosiła ok. 20 stopni i później ciągle spadała ( wg. moich wcześniejszych obserwacji auto słabło gdy było gorąco na zewnątrz) i autko zasysało temp. 35 stopni a później nagle 57 stopni ? Dopływ popwiatrza ustawiony tylko na zimne ponieważ termostat tej zapadki jest padnięty. Może w moim samochodzie problemem jest elektronika ? Kiedyś pisałem tutaj na forum o problemie z wentylatorami mechanik sie z tym uporał, pozostał jedynie problem z modułem komfortu szyby świrują i trzeba chwilę odczekać jak odpali się auto żeby zadziałały, ciągle pyka przekaźnik w module i światła w kabinie jak są włączone.

Douczyłem się gdzie za co odpowiedzialny jest czujnik temp. zasysanego powietrza , wiem gdzie się znajduje i że jest zintegrowany z czujnikiem ciśnienia kolektora ssącego. Teraz mam pytanie do Was jaka powinna być temp. zasysanego powietrza? Dziś rano (12.09) znowu autko śmigało temp. zasysanego powietrza max 33-35 stopni na zewnątrz temp. powietrza 20 stopni. Po pracy sprawdzę ten czujnik bo znalazłem poradnik jak to zrobić. W dalszym ciągu komp nie wywala błędów.

Problem rozwiązany?

Niestety nie rozwiązany, brak czasu na razie jeżdżę tak jak jest... Kolega ma podobny problem ?

Witam, miałem bardzo podobne problemy ze spalaniem jak koledzy w/w.
Sam poradziłem się z tym:
1 Przepustnica do czyszczenia
2 Wymieniłem egr dla pewności/ stary miał nalatanie 200k km
4 Hamulce - przód i tył wymiana/ ewentualnie przegląd
3 Przegląd układu dolotowego i wylotowego.
U mnie sporadycznie wywalało błąd sondy lambda i okazał się nieszczęsny katalizator-na spawach przepuszczało.
Na początku miałem spalanie w gr 11/12 l , po wymianach/ naprawach zszedłem do 8/9 w mieście i to na gazie.
Mam silnik BCB, gaz Brc. ( filtry na czas też warto wymieniać i olej )