[mk4] Migająca kontrolka oleju w Golf IV 1.4 16V benzyna
: pn maja 14, 2018 21:31
Witam,
Po zrobieniu zamarzniętej odmy mechanik mechanik bardzo długo ociągał się z umyciem silnika w myjni parowej żeby ustalić gdzie jeszcze wycieka olej. Nadal trochę uciekał olej więc zrobił mi jeszcze niedawno uszczelniacz wału korbowego. W końcu usunęli wycieki oleju. Ale okazało się, że nadal mruga mi na pomarańczowo kontrolka poziomu oleju/ciśnienia. Na bagnecie pokazuje dobry poziom ale dolewałem 2 razy trochę oleju (razem ok 300ml) bo myślałem, że poziom jest jednak za niski. Wróciłem do mechanika i powiedziałem, że to nie za niski poziom oleju tylko pewnie coś z ciśnieniem. Sprawdzili, powiedzieli, że rzeczywiście ciśnienie jest za małe, że zaledwie 0,5 bara i że "motor się skończył", że nie opłaca się go robić bo musiałbym wydać 2 tysiące i robić być może jakieś panewki i pierścienie, jeżeli dobrze powtarzam. Przed problemem z odmą kontrolka nie mrugała, olej mi nie uciekał. Teraz jak dodaję gazu to silnik zauważalnie "terkocze".
Czy rzeczywiście ten silnik jest taki felerny jak mówi mechanik i co może być przyczyną problemu. Czy tego silnika nie opłaca się naprawiać ? Czy ktoś może mnie nakierować na to co w nim sprawdzić ? Zamierzam pojechać do innego mechanika ale chciałbym sam więcej wiedzieć o tym co to może być i jakie koszty mogą się z w tym wiązać. Czy ktoś może pomóc ?
Jakie powinno być ciśnienie w takim silniku ?
Silnik APE 1J1 2C4
Po zrobieniu zamarzniętej odmy mechanik mechanik bardzo długo ociągał się z umyciem silnika w myjni parowej żeby ustalić gdzie jeszcze wycieka olej. Nadal trochę uciekał olej więc zrobił mi jeszcze niedawno uszczelniacz wału korbowego. W końcu usunęli wycieki oleju. Ale okazało się, że nadal mruga mi na pomarańczowo kontrolka poziomu oleju/ciśnienia. Na bagnecie pokazuje dobry poziom ale dolewałem 2 razy trochę oleju (razem ok 300ml) bo myślałem, że poziom jest jednak za niski. Wróciłem do mechanika i powiedziałem, że to nie za niski poziom oleju tylko pewnie coś z ciśnieniem. Sprawdzili, powiedzieli, że rzeczywiście ciśnienie jest za małe, że zaledwie 0,5 bara i że "motor się skończył", że nie opłaca się go robić bo musiałbym wydać 2 tysiące i robić być może jakieś panewki i pierścienie, jeżeli dobrze powtarzam. Przed problemem z odmą kontrolka nie mrugała, olej mi nie uciekał. Teraz jak dodaję gazu to silnik zauważalnie "terkocze".
Czy rzeczywiście ten silnik jest taki felerny jak mówi mechanik i co może być przyczyną problemu. Czy tego silnika nie opłaca się naprawiać ? Czy ktoś może mnie nakierować na to co w nim sprawdzić ? Zamierzam pojechać do innego mechanika ale chciałbym sam więcej wiedzieć o tym co to może być i jakie koszty mogą się z w tym wiązać. Czy ktoś może pomóc ?
Jakie powinno być ciśnienie w takim silniku ?
Silnik APE 1J1 2C4