no niestety takich zdolnosci nie mam aby bawic sie w mechanike, choc bardzo bym chcial
polowe mojej kwoty jaka zaplacilem to mechanik wzial sobie za sama robocizne
ale patrzac na calosc to zrobil to w miare dobrze, po roku jak narazie nic sie nie dzieje, a nie kazdy mechanik lubi grzebac w tym silniku,
olej zmienilem bo kiedy kupilem auto byl zalany pół syntetykiem 10w40, po wymianie lancuszkow zalalem go syntetykiem, a teraz zmieniam marke na valoline gdyz motula bierze 2 setki na tysiac km, choc gdy ostatnio patrze na bagnet to apetyt na olej chyba mu troche odbiera ale to dalsze badania pokaza co sie bedzie dzialo,
poprzedni wlasciciel zalozyl gaz i sprzedal auto?
no skoro twierdzisz, ze to lancuch grzechota to warto juz zrobic caly rozrzad, choc upewnij sie jeszcze czy aby napewno, bo rozne dziwne dzwieki z tego silnika moga wskazywac na zuzycie roznych rzeczy, jak tam silniczek chodzi na wolnych obrotach, rowno czy troszke nim telepie?
u mnie po wymianie lancuchow zaczal naprawde rowno chodzic, bo przedtem to rzucalo silnikiem po komorze jak wariatem