Falowanie - ekonomia naprawy
: śr gru 21, 2016 14:31
Witam,
Posiadam golfa 4 8v silnik AKL rok 98'
Zakupiony w czerwcu w Niemczech w zadbanym stanie wsyzstko z Bosha. Chodził jak marzenie (delikatnie było czuć falujące obroty) W lipcu padły pierścienie krokowe wiec silnik poszedł do wymiany ( w między czasie obcy mechanik wymienil mi świece i kable ruszając oczywiście uszczelkę łączącą kolektor z głowicą oraz te cztery uszczelki kolektora dolotowego). Podczas wymiany silnika (również na AKL z Leona) z mechanikiem ( tym razem wujkiem) zauważyliśmy ze pęknięty jest kolektor wiec został wymieniony na kolektor od Leona bo tylko taki mieliśmy a nie było czasu na szukanie innego. Ale nie było w nim dziury na sonde wiec wujko jakoś to przerobił gdiześ zawiózł kabelek połączył i mówił ze robił to wcześniej i zawsze działało. Przy okazji wyrzuciliśmy z tego zbiornika w tłumniku - chyba filtr cząstek stałych bo był strasznie zawalony. Po włączeniu oczywiście buczał jak szalony dymił jak szalony ale pojawiły sie falujące obroty w okolicy 1200-1600. Pojezdziłem miesiąc ale nic sie nie uspokoiło. Między czasie pojechałem do obcego mechanika naprawić siatke za kolektorem bo chodził jak traktor. Przy okazji wyzerował mi kompa ( bez czyszcznia przepustnicy) i obroty spadły na 1000, ale jak mu się dało w palnik i szybko zachamowało to falowały między 1000-1300. Mechanik zalecił wymiane przepustnicy na nową oryginalną ale mam wrażenie że to nic nie da, więc postanowiłem sam wyczyściłem przepustnice ( była zawalona - fakt ). Po wyczyszczeniu przerwa między tą tarczą a ścianką przelotu wynosiła około milimetra na całym przelocie ( i tak podobno jest dobrze). Ten "filtr" między filtrem powietrza a przepustnicą był czysty. Wymieniłem tą rurę łączącą filtr powietrza z przepustnicą bo był na harmonijce sparoszały i jest o wiele lepiej. Nie "ustawiałem" jeszcze w komputerze oczywiście nic bo nie mam kabla ani programu. Po odpaleniu mam 1000; po 10 s spada na 850~. Jak jadę na 5tce powiedzmy 80 i sie zatrzymam to wraca na 1000 i stopniowo w ciągu 5 s spada na 850. Ale falują mi obroty w dalszym ciągu jak przyspieszam dynamicznie do 70km/h na np 2 biegu i sie zatrzymam (albo wrzuce na luz). Tak samo czasem falują jak np na 3 biegu bede jechał w korku 50km/h.
Na 99 % jestem pewien ze idzie gdzieś lewe powietrze pytanie gdzie? Co wymienić najpierw? Bo jak zawiozę go do mechanika to wymienią mi połowe rzeczy niepotrzebnie
Posiadam golfa 4 8v silnik AKL rok 98'
Zakupiony w czerwcu w Niemczech w zadbanym stanie wsyzstko z Bosha. Chodził jak marzenie (delikatnie było czuć falujące obroty) W lipcu padły pierścienie krokowe wiec silnik poszedł do wymiany ( w między czasie obcy mechanik wymienil mi świece i kable ruszając oczywiście uszczelkę łączącą kolektor z głowicą oraz te cztery uszczelki kolektora dolotowego). Podczas wymiany silnika (również na AKL z Leona) z mechanikiem ( tym razem wujkiem) zauważyliśmy ze pęknięty jest kolektor wiec został wymieniony na kolektor od Leona bo tylko taki mieliśmy a nie było czasu na szukanie innego. Ale nie było w nim dziury na sonde wiec wujko jakoś to przerobił gdiześ zawiózł kabelek połączył i mówił ze robił to wcześniej i zawsze działało. Przy okazji wyrzuciliśmy z tego zbiornika w tłumniku - chyba filtr cząstek stałych bo był strasznie zawalony. Po włączeniu oczywiście buczał jak szalony dymił jak szalony ale pojawiły sie falujące obroty w okolicy 1200-1600. Pojezdziłem miesiąc ale nic sie nie uspokoiło. Między czasie pojechałem do obcego mechanika naprawić siatke za kolektorem bo chodził jak traktor. Przy okazji wyzerował mi kompa ( bez czyszcznia przepustnicy) i obroty spadły na 1000, ale jak mu się dało w palnik i szybko zachamowało to falowały między 1000-1300. Mechanik zalecił wymiane przepustnicy na nową oryginalną ale mam wrażenie że to nic nie da, więc postanowiłem sam wyczyściłem przepustnice ( była zawalona - fakt ). Po wyczyszczeniu przerwa między tą tarczą a ścianką przelotu wynosiła około milimetra na całym przelocie ( i tak podobno jest dobrze). Ten "filtr" między filtrem powietrza a przepustnicą był czysty. Wymieniłem tą rurę łączącą filtr powietrza z przepustnicą bo był na harmonijce sparoszały i jest o wiele lepiej. Nie "ustawiałem" jeszcze w komputerze oczywiście nic bo nie mam kabla ani programu. Po odpaleniu mam 1000; po 10 s spada na 850~. Jak jadę na 5tce powiedzmy 80 i sie zatrzymam to wraca na 1000 i stopniowo w ciągu 5 s spada na 850. Ale falują mi obroty w dalszym ciągu jak przyspieszam dynamicznie do 70km/h na np 2 biegu i sie zatrzymam (albo wrzuce na luz). Tak samo czasem falują jak np na 3 biegu bede jechał w korku 50km/h.
Na 99 % jestem pewien ze idzie gdzieś lewe powietrze pytanie gdzie? Co wymienić najpierw? Bo jak zawiozę go do mechanika to wymienią mi połowe rzeczy niepotrzebnie