Falowanie - ekonomia naprawy
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
Falowanie - ekonomia naprawy
Witam,
Posiadam golfa 4 8v silnik AKL rok 98'
Zakupiony w czerwcu w Niemczech w zadbanym stanie wsyzstko z Bosha. Chodził jak marzenie (delikatnie było czuć falujące obroty) W lipcu padły pierścienie krokowe wiec silnik poszedł do wymiany ( w między czasie obcy mechanik wymienil mi świece i kable ruszając oczywiście uszczelkę łączącą kolektor z głowicą oraz te cztery uszczelki kolektora dolotowego). Podczas wymiany silnika (również na AKL z Leona) z mechanikiem ( tym razem wujkiem) zauważyliśmy ze pęknięty jest kolektor wiec został wymieniony na kolektor od Leona bo tylko taki mieliśmy a nie było czasu na szukanie innego. Ale nie było w nim dziury na sonde wiec wujko jakoś to przerobił gdiześ zawiózł kabelek połączył i mówił ze robił to wcześniej i zawsze działało. Przy okazji wyrzuciliśmy z tego zbiornika w tłumniku - chyba filtr cząstek stałych bo był strasznie zawalony. Po włączeniu oczywiście buczał jak szalony dymił jak szalony ale pojawiły sie falujące obroty w okolicy 1200-1600. Pojezdziłem miesiąc ale nic sie nie uspokoiło. Między czasie pojechałem do obcego mechanika naprawić siatke za kolektorem bo chodził jak traktor. Przy okazji wyzerował mi kompa ( bez czyszcznia przepustnicy) i obroty spadły na 1000, ale jak mu się dało w palnik i szybko zachamowało to falowały między 1000-1300. Mechanik zalecił wymiane przepustnicy na nową oryginalną ale mam wrażenie że to nic nie da, więc postanowiłem sam wyczyściłem przepustnice ( była zawalona - fakt ). Po wyczyszczeniu przerwa między tą tarczą a ścianką przelotu wynosiła około milimetra na całym przelocie ( i tak podobno jest dobrze). Ten "filtr" między filtrem powietrza a przepustnicą był czysty. Wymieniłem tą rurę łączącą filtr powietrza z przepustnicą bo był na harmonijce sparoszały i jest o wiele lepiej. Nie "ustawiałem" jeszcze w komputerze oczywiście nic bo nie mam kabla ani programu. Po odpaleniu mam 1000; po 10 s spada na 850~. Jak jadę na 5tce powiedzmy 80 i sie zatrzymam to wraca na 1000 i stopniowo w ciągu 5 s spada na 850. Ale falują mi obroty w dalszym ciągu jak przyspieszam dynamicznie do 70km/h na np 2 biegu i sie zatrzymam (albo wrzuce na luz). Tak samo czasem falują jak np na 3 biegu bede jechał w korku 50km/h.
Na 99 % jestem pewien ze idzie gdzieś lewe powietrze pytanie gdzie? Co wymienić najpierw? Bo jak zawiozę go do mechanika to wymienią mi połowe rzeczy niepotrzebnie
Posiadam golfa 4 8v silnik AKL rok 98'
Zakupiony w czerwcu w Niemczech w zadbanym stanie wsyzstko z Bosha. Chodził jak marzenie (delikatnie było czuć falujące obroty) W lipcu padły pierścienie krokowe wiec silnik poszedł do wymiany ( w między czasie obcy mechanik wymienil mi świece i kable ruszając oczywiście uszczelkę łączącą kolektor z głowicą oraz te cztery uszczelki kolektora dolotowego). Podczas wymiany silnika (również na AKL z Leona) z mechanikiem ( tym razem wujkiem) zauważyliśmy ze pęknięty jest kolektor wiec został wymieniony na kolektor od Leona bo tylko taki mieliśmy a nie było czasu na szukanie innego. Ale nie było w nim dziury na sonde wiec wujko jakoś to przerobił gdiześ zawiózł kabelek połączył i mówił ze robił to wcześniej i zawsze działało. Przy okazji wyrzuciliśmy z tego zbiornika w tłumniku - chyba filtr cząstek stałych bo był strasznie zawalony. Po włączeniu oczywiście buczał jak szalony dymił jak szalony ale pojawiły sie falujące obroty w okolicy 1200-1600. Pojezdziłem miesiąc ale nic sie nie uspokoiło. Między czasie pojechałem do obcego mechanika naprawić siatke za kolektorem bo chodził jak traktor. Przy okazji wyzerował mi kompa ( bez czyszcznia przepustnicy) i obroty spadły na 1000, ale jak mu się dało w palnik i szybko zachamowało to falowały między 1000-1300. Mechanik zalecił wymiane przepustnicy na nową oryginalną ale mam wrażenie że to nic nie da, więc postanowiłem sam wyczyściłem przepustnice ( była zawalona - fakt ). Po wyczyszczeniu przerwa między tą tarczą a ścianką przelotu wynosiła około milimetra na całym przelocie ( i tak podobno jest dobrze). Ten "filtr" między filtrem powietrza a przepustnicą był czysty. Wymieniłem tą rurę łączącą filtr powietrza z przepustnicą bo był na harmonijce sparoszały i jest o wiele lepiej. Nie "ustawiałem" jeszcze w komputerze oczywiście nic bo nie mam kabla ani programu. Po odpaleniu mam 1000; po 10 s spada na 850~. Jak jadę na 5tce powiedzmy 80 i sie zatrzymam to wraca na 1000 i stopniowo w ciągu 5 s spada na 850. Ale falują mi obroty w dalszym ciągu jak przyspieszam dynamicznie do 70km/h na np 2 biegu i sie zatrzymam (albo wrzuce na luz). Tak samo czasem falują jak np na 3 biegu bede jechał w korku 50km/h.
Na 99 % jestem pewien ze idzie gdzieś lewe powietrze pytanie gdzie? Co wymienić najpierw? Bo jak zawiozę go do mechanika to wymienią mi połowe rzeczy niepotrzebnie
Falowanie - ekonomia naprawy
Nie masz filtra cząstek stałych, wujek wydłubał katalizator i pewnie sprzedał .
Podstawowe pytanie to jakie masz błędy na kompie auta? Bo jak tego nie podasz to sugeruje się udać do wrózki. Co do przepustnicy to odłącz na chwilę klemę z aku, jak to nie pomoże to przepistnica do wymiany, (100-150 zł na szrocie). Po wymianie tez trzeba odłączyć klemę z aku na chwilę i można wtedy "zaadoptować" przepustnice "vagiem" lub sama się zaadoptuje po czasie.
Podstawowe pytanie to jakie masz błędy na kompie auta? Bo jak tego nie podasz to sugeruje się udać do wrózki. Co do przepustnicy to odłącz na chwilę klemę z aku, jak to nie pomoże to przepistnica do wymiany, (100-150 zł na szrocie). Po wymianie tez trzeba odłączyć klemę z aku na chwilę i można wtedy "zaadoptować" przepustnice "vagiem" lub sama się zaadoptuje po czasie.
Falowanie - ekonomia naprawy
Taka siatka w walcowatym "zbiorniku" możliwe ze katalizator to sie nazywa Był zawalony, troche dużo palił i mulił wiec decyzja przy rozkreconym silniku była prosta. Teraz niestety głośno trochę chodzi, a czy idzie kupić i wklepać tam nową to nie wiem
Nie ma żadnych błędów na kompie( w każdym razie nic nie bylo 2 tg temu). Spróbuje dzisiaj odłączyć klemę jak nie zapomne i dam znać.
Pozdrawiam
Nie ma żadnych błędów na kompie( w każdym razie nic nie bylo 2 tg temu). Spróbuje dzisiaj odłączyć klemę jak nie zapomne i dam znać.
Pozdrawiam
Falowanie - ekonomia naprawy
Poczytaj lekturę na forum vw, seata, audi. Jest tego pełno. Zacznij od adaptacji przepustnicy.
- DADAN MK2
- Mały gagatek
- Posty: 124
- Rejestracja: wt kwie 03, 2012 00:04
- Lokalizacja: Krzeszowice, Miekinia
Falowanie - ekonomia naprawy
Dokładnie zacznij pierwsze od dokładnej adaptacji przepustnicy, możesz także spróbować odłączyć czujnik ciśnienia pompy wspomagania zobacz jakie będą objawy czy dalej będzie latał na obrotach, wiadomo obroty spadną jak zaczniesz kręcić kierownica na odlączonym czujniku ale podczas gdy nie będziesz kręcił falowanie powinno ustać w moim poprzednim MK4 akl do dzisiaj następny właściciel jeździ na odpiętym bo on był winowajcą falujących obrotów
Borowik MK4 By DADAN http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=89&t=603774" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Falowanie - ekonomia naprawy
Klemę zdjąłem nic nie dało. Zapomniałem dodać że gdy auto "jedzie" na luzie ( nie ważne czy 30 km/ha czy 100 km/ha ) na obrotomierzu mam 1000 obr i delikatnie faluje a gdy się zatrzymam momentalnie stopniowo w ciągu kilku sekund spada na 800+ i stoi ( pod silnikiem nie mam osłony). Oczywiście ma czasem głupawkę i falują 1000+1400 jak pisałem wcześniej.
a lektur to ja wiem ze jest pełno, tylko że ciężko jest subiektywnie stwierdzić co jest winne a nie będę wymieniał wszystkiego po kolei z myślą że w końcu trafie
Myślałem nad kupnem kabla i ściągnięciem programu ale nie wczytywałem się. Ktoś na szybkiego coś sprawdzonego na ten przypadek od siebie poleca?
a lektur to ja wiem ze jest pełno, tylko że ciężko jest subiektywnie stwierdzić co jest winne a nie będę wymieniał wszystkiego po kolei z myślą że w końcu trafie
Myślałem nad kupnem kabla i ściągnięciem programu ale nie wczytywałem się. Ktoś na szybkiego coś sprawdzonego na ten przypadek od siebie poleca?
Re: Falowanie - ekonomia naprawy
A uszczelki kolektora dolotowego w jakim są stanie? Zarówno górne, jak i na łączeniu z głowicą silnika.
Falowanie - ekonomia naprawy
Na ogół jest to nieszczelność w dolocie. Może też być wina sondy, przepływki, przepustnicy. Sterownik silnika widzi zbyt duże obciążenie silnika i podnosi obroty biegu jałowego po czym widzi, ze te obroty są za duże więc zmniejsza je poprzez czad wtrysku paliwa lub przymknięcie przepustnicy.
Falowanie - ekonomia naprawy
Uszczelki zarówno przy głowicy jak i w dolocie byly ruszane kilka razy ale wygladały bardzo dobrze choć wiadomo jak to jest z uszczelkami.
Np dzisiaj jadać do pracy - przez 10 km jazda bardzo mało dynamiczna max 80 km/h silnik pracował w miarę równo ( 1000 obrotów a gdy sie zatrzymywało auto spadało na 800 z hakiem jak pisałem wcześniej) Przed wjazdem na parking dynamicznie przyspieszyłem na 2 biegu do 5 tys obrotów i już chwycił falolwanie z 1200-1500~ (na pedale gazu oczywiście czuć jak sam się wciska). Dlatego ja prawie jestem pewien że to będzie gdzieś lewe powietrze tylko chce wykluczyć wadliwość sondy/przepustnicy etc.
Np dzisiaj jadać do pracy - przez 10 km jazda bardzo mało dynamiczna max 80 km/h silnik pracował w miarę równo ( 1000 obrotów a gdy sie zatrzymywało auto spadało na 800 z hakiem jak pisałem wcześniej) Przed wjazdem na parking dynamicznie przyspieszyłem na 2 biegu do 5 tys obrotów i już chwycił falolwanie z 1200-1500~ (na pedale gazu oczywiście czuć jak sam się wciska). Dlatego ja prawie jestem pewien że to będzie gdzieś lewe powietrze tylko chce wykluczyć wadliwość sondy/przepustnicy etc.
Falowanie - ekonomia naprawy
Wszystko widać w vagu podczas diagnozy kolejnych grup e sterowniku silnika.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 21 gości